Minister Szczerski: Europa musi zacząć odpowiadać na problemy

2017-11-01, 12:18
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Europa skupiła się dzisiaj na zasadach politycznych i nazwała je wartościami, dlatego jest wspólnotą wyblakłą - mówił Szef Gabinetu Prezydenta RP Krzysztof Szczerski. W jego ocenie problemem UE jest też odtwarzanie podziału na Zachód i Wschód, co pokazała debata o pracownikach delegowanych.

Minister Krzysztof Szczerski we wtorek wziął udział w debacie na temat przyszłości Unii Europejskiej zorganizowanej przez Instytut In Europa.

- Europa musi stać się znowu odpowiedzią, a nie znakiem zapytania. Nie może dalej mnożyć wątpliwości, ale musi zacząć odpowiadać na problemy - oświadczył prezydencki minister.

Jak zaznaczył, Europa musi przede wszystkim odzyskać cywilizacyjny wigor. - W świecie globalnej konkurencji, także w obszarze idei, Europa musi być znowu ideą, bo zawsze nią była - powiedział.

Szef Gabinetu Prezydenta RP mówił, że dzisiaj błędnie miesza się w Europie pojęcie wartości z polityką. - Wartości są czymś, co jest głębsze i ponadpolityczne. Europa skupiła się dzisiaj na zasadach politycznych i nazwała je wartościami, dlatego jest wspólnotą wyblakłą - zaznaczył.

Jako źródło problemów wskazał populizm, pod którego silną presją znajdują się cztery jedności i cztery wolności leżące u fundamentów Wspólnoty. W jego ocenie UE powinna skupić się na obronie jedności w zakresie prawa, instytucji, rynku i budżetu, a także wolności - przepływu osób, kapitału, towarów i usług. - Podział w każdym z tych obszarów jest zaprzeczeniem idei UE - podkreślił Krzysztof Szczerski.

Przestrzegał przed próbą budowania jedności poprzez rozrost centralnych instytucji europejskich. - Nie można proponować w ramach naprawy Europy kilkunastu nowych instytucji centralnych w jednym wystąpieniu, bo to nie one są źródłem jedności UE. Jest nią zgodnie z traktatem lojalna współpraca państw członkowskich - podkreślił minister Szczerski.

W jego ocenie Trójmorze, gromadząc państwa ze strefy euro i spoza niej oraz ze strefy Schengen i spoza niej, a także z północnego i południowego krańca Europy, jest inicjatywą w ramach UE, która dąży do niwelowania podziałów. Według ministra Szczerskiego na przyszłoroczny szczyt Trójmorza w Bukareszcie mają zostać zaproszeni przedstawiciele unijnych instytucji.

Szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy postulował zwiększenie roli parlamentów narodowych w debacie nad przyszłością Europy. Według niego jest to klucz do tego, by rządzący znowu zaczęli słuchać, a nie wychowywać obywateli. Jak mówił, w parlamentach czasami są partie, które nam się nie podobają i uważamy, że nie powinny w nich być, ale nie może być to powodem unikania debaty parlamentarnej i powoływania do rozmowy nad przyszłością Europy innych, jednorazowych ciał, bo jest to sprzeczne z demokracją. - To parlamenty narodowe odpowiadają na sygnały, które do nich docierają od obywateli. Nie ma innej drogi - podkreślał.

W jego ocenie strefa euro powinna podjąć próbę swojego wzmocnienia, ale pod warunkiem, że nie będzie ono źródłem nowych barier rynkowych i nie zaburzy wspólnego rynku. Nie może też - jak mówił Krzysztof Szczerski - zwiększyć kosztów wejścia do eurostrefy ani stanowić politycznej presji na to wejście wobec krajów, które nie przyjęły wspólnej waluty.

W toku dyskusji minister Szczerski był pytany o efektywność Polski jeśli chodzi o szukanie sojuszników w UE w kontekście batalii o pracowników delegowanych.

W ocenie prezydenckiego ministra w tej debacie zderzyło się wiele interesów, a na jej wynik wpływ miał "moment wewnętrznej politycznej konfiguracji w wielu krajach europejskich". - To nie jest rezultat takiej czy innej pozycji Polski w Europie - zaznaczył.

Według Krzysztofa Szczerskiego sprawa pracowników delegowanych jest przykładem bardzo poważnego naruszenia jedności rynku europejskiego. - Jeśli zaczniemy na wspólnym rynku okładać się pojęciem dumpingu, to nigdy z tej spirali nie wyjdziemy, bo równie dobrze my możemy oskarżyć całą resztę Europy, która miała możliwości rozwijania się wcześniej niż my, o dumping infrastrukturalny, o dumping technologiczny, o dumping większego majątku, o dumping PKB na mieszkańca – wskazywał minister Szczerski. - Jeśli zaczniemy się okładać dumpingami i mówić, przed którą częścią Europy druga część ma się chronić, to to jest bardzo zły sygnał dla jedności Europy - powiedział.

- Nie można używać instrumentów wspólnego rynku do blokowania przewagi konkurencyjnej jednych państw wobec innych - dodał prezydencki minister. Według niego jest to działanie przeciwko idei UE. - A tak się dzisiaj dzieje w zakresie rynku energii czy rynku pracy. Dlatego Europa cierpi na chorobę hipokryzji gospodarczej - stwierdził minister Szczerski.

Jego zdaniem, koalicja na rzecz zmian na rynku pracowników delegowanych, w której nie uczestniczyły kraje środkowoeuropejskie, prowadzi do odtworzenia podziału w Europie na Wschód i Zachód i z tej perspektywy jest antyeuropejska.

Podczas debaty Instytutu In Europa minister Szczerski był pytany o możliwość zwiększenia roli prezydenta w polityce europejskiej.

- W obecnych relacjach pomiędzy panem prezydentem a polskim rządem ukształtował się modus operandi dość czytelny: prezydent sprawuje bezpośrednie kierownictwo w zakresie polityki bezpieczeństwa, czyli NATO, polityki globalnej, czyli ONZ, Rady Bezpieczeństwa, prowadzi swoje własne inicjatywy polityczne w zakresie polityki regionalnej, czyli Trójmorze, prowadzi politykę na rzecz promocji polskich interesów gospodarczych, a także prowadzi jako głowa państwa politykę dwustronną w Europie - wymieniał Krzysztof Szczerski.

Minister Szczerski podkreślił też, że administracja prezydenta jest liczebnie dość ograniczona i organicznie związana z funkcjonowaniem aparatu administracji rządowej. - Nie jest możliwe prowadzenie polityki bez współpracy z rządem - zaznaczył.

Dodał, że inną konfigurację mogłaby umożliwić zmiana konstytucji, co ma być przedmiotem proponowanego na przyszły rok przez prezydenta Andrzeja Dudę referendum.

PAP/ MK

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Piątek, 19 kwietnia 2024 

    J 6, 52-59

    Słowa Ewangelii według świętego Jana

    Żydzi zaczęli się sprzeczać między sobą, pytając: „Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?”. Jezus więc oświadczył: „Uroczyście zapewniam was: Jeśli nie będziecie spożywali ciała Syna Człowieczego i pili Jego krwi, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a Ja wskrzeszę go w dniu ostatecznym. Bo moje ciało naprawdę jest pokarmem, a moja krew naprawdę jest napojem. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, pozostaje we Mnie, a Ja w nim. Podobnie jak Mnie posłał Ojciec, który żyje, i jak Ja żyję dzięki Ojcu, tak również ten, kto Mnie spożywa, będzie żył dzięki Mnie. To jest właśnie chleb, który zstąpił z nieba; inny od tego, jaki jedli przodkowie i pomarli. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki”. O tym mówił Jezus w synagodze, gdy nauczał w Kafarnaum.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24