– I zachęcamy was do tego, żebyście przyjeżdżali do Polski, odwiedzali Polskę, żebyście mieli te kontakty jak najbliższe z Polską – dodała.
Premier Szydło zachęcała też przedstawicieli duńskiej Polonii, by – jeśli rozważają taką możliwość – wrócili do Polski. – Polska jest bezpiecznym, dobrze rozwijającym się, pięknym krajem. Wiecie o tym doskonale. Dzisiaj to jest państwo, z którego możemy być dumni – podkreśliła.
Jak dodała, Polska jest silna „siłą swoich obywateli”. – Nie byłoby Polski takiej jak dzisiaj, gdyby nie wspaniali Polacy, którzy codziennie, każdego dnia udowadniają, że można pokonywać wiele trudności po to, by spełniały się marzenia, by realizować ambicje, by równać do najlepszych – przekonywała premier.
Jej zdaniem, obecny rząd ma taki właśnie priorytet, by Polska była „bezpiecznym, dobrze rozwijającym się państwem, w którym ludzie mogą żyć godnie, w którym są bezpieczni i w którym młodzi ludzie mogą realizować swoją ambicję”.
– Zapraszam państwa do Polski, zachęcam: wracajcie, jesteśmy z wami i chcemy was z całych sił wspierać – dodała szefowa rządu.
Premier podziękowała również instytucjom polonijnym, w tym m.in. Towarzystwu Krzewienia Oświaty w Danii oraz nauczycielom szkół polonijnych.
Wcześniej premier Beata Szydło spotkała się z premierem Danii Larsem Rasmussenem. W trakcie spotkania premierzy obu krajów podpisali memorandum ws. gazociągu Baltic Pipe, który ma połączyć polski system przesyłu gazu ze złożami na szelfie norweskim Morza Północnego.
Szefowa polskiego rządu podczas spotkania z Polonią podkreśliła, że jej piątkowa wizyta miała na celu m.in. podpisanie memorandum, które – jak dodała – jest bardzo ważne dla bezpieczeństwa energetycznego Polski.
Premier w piątek spotkała się również z duńskimi inwestorami w Konfederacji Przemysłu Duńskiego oraz odwiedziła Państwowe Muzeum Sztuki w Kopenhadze.
Na podst. RS, PAP, naszdziennik.pl
Komentarze
Dostaję nędzną emeryturę z Polski (a wcale nie lepszą z Danii). Polska pobiera ok. 20% a Dania następne ok. 40% tak więc zostaje mi netto ok. 500 PLN.
Nie pomagają moje interwencje.
Całe życie pracowałam, posiadam wyższe wykształcenie; byłam za uczciwa - co nie sprzyjało podnoszeniu mojego wynagrodzenia.
Nie wierzę w obietnicę. Taką propagandę słyszałam w latach 80-tych, tyle że teraz wiatr wieje z USA.
A do czego wracać???
Ale jednak tylko Bóg mnie wynagradza http://www.as0.org.pl
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.