Obietnicami większych zarobków, silnej gospodarki, a także potrzebą dobrej zmiany dla Polski - w ten sposób uczestnicy wtorkowej debaty przekonywali, by głosować w nadchodzących wyborach na ich komitety.

W najbliższą niedzielę, 25 października, wszystkich przebywających na terenie Litwy obywateli polskich, którzy wcześniej wpisali się na listę wyborców lub posiadają zaświadczenie o prawie do głosowania, Obwodowa Komisja Wyborcza Nr 100 w Wilnie zaprasza do wzięcia udziału w wyborach Sejmu RP i Senatu RP.

Każdy obywatel - wierzący w szczególności - ma prawo i obowiązek uczestniczenia w zbliżających się wyborach parlamentarnych 25 października, podkreślają biskupi polscy w komunikacie, przekazanym PAP w piątek.

130 mln zł to planowany koszt październikowych wyborów parlamentarnych; 42 mln zł mają w sumie wynieść diety członów komisji wyborczych, a ok. 30 mln zł zaplanowano na druk kart wyborczych - wynika z informacji uzyskanych w KBW.

W poniedziałek litewski Rząd zlecił Ministerstwu Sprawiedliwości opracowanie projektu ustawy, która ma regulować stworzenie i wdrożenie systemu głosowania przez Internet.

W wyborach do Sejmu 25 października PiS może liczyć na 36 proc. głosów, a PO - na 27 proc. respondentów - wynika z sierpniowego sondażu CBOS. Do Sejmu wszedłby jeszcze ruch Pawła Kukiza "Kukiz'15" - który może liczyć na 12-procentowe poparcie.

Litewska Rada Ministrów zaaprobowała we środę opracowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekty poprawek do ustaw, które mają umożliwić głosowanie za pośrednictwem terminali elektronicznych.

Litewski Rząd nie chce zaakceptować projektu poprawek do Konstytucji, który opracowała grupa posłów mając na celu ustanowienie bezpośrednich wyborów starostów i umożliwienie starostwom (gminom) posiadania własnego budżetu.

Nagrywanie prac członków komisji wyborczych, klasyfikowanie głosów nieważnych i wprowadzanie przezroczystych urn zakłada nowela Kodeksu wyborczego, którą podpisał prezydent Komorowski.

Przewodniczący Głównej Komisji Wyborczej Zenonas Vaigauskas jest zdania, że w najbliższych wyborach należy umożliwić głosowanie przez Internet, ale tylko dla niektórych wyborców.