W przypadku wygranej A. Andruszkiewicza w wyborach, interesy wyborców AWPL w Sejmie będzie reprezentowało nie 8, tylko 9 posłów
© Marian Paluszkiewicz
Wybory samorządowe odbyły się na Litwie przed dwoma miesiącami – 1 marca. Jednakże z powodu rażących naruszeń ordynacji wyborczej litewska Główna Komisja Wyborcza anulowała wyniki wyborów mera i rady rejonu trockiego oraz rejonu szyłokarczemskiego, w rejonie szyrwinckim zaś – wyniki wyborów mera.
Za miesiąc, 7 czerwca, odbędzie się powtórka wyborów mera rejonu szyrwinckiego, mera oraz rady rejonu trockiego. W tymże dniu odbędą się ponadto wybory posła w okręgu jednomandatowym orańsko-ejszyskim.
Akcja Wyborcza Polaków na Litwie wystawia kandydatów w trzech powtórkach wyborów: w rejonie szyrwinckim na mera kandyduje posłanka i starosta sejmowej frakcji AWPL Rita Tamašunienė, w rejonie trockim - dotychczasowa wicemer rejonu Maria Pucz. Ponadto w rejonie trockim koalicja AWPL i Aliansu Rosjan „Blok Waldemara Tomaszewskiego" wystawia 31-osobową listę kandydatów.
O mandat posła w Sejmie RL w okręgu jednomandatowym orańsko-ejszyskim ubiega się z kolei obecny wicemer rejonu solecznickiego Andrzej Andruszkiewicz. Jedno miejsce w litewskim parlamencie zwolniło się po tym, gdy parlamentarzysta Algis Kašėta 15 marca br. został wybrany na mera rejonu orańskiego.
Rita Tamašunienė: „Lepsze warunki dla mieszkańców rejonu szyrwinckiego" „Należytej uwagi powinna się doczekać kwestia ulepszenia infrastruktury na terenie samorządu szyrwinckiego oraz, co za tym idzie - poprawa warunków życia mieszkańców. Koniecznie należy poprawić stan dróg i bezpieczeństwo ruchu, zadbać o oświetlenie ulic, jakość wody pitnej, modernizację gospodarki cieplnej i ściekowej" – w rozmowie z naszym portalem powiedziała kandydatka na stanowisko mera rejonu szyrwinckiego z ramienia AWPL Rita Tamašunienė.
„Konieczne są pilne działania, by rozstrzygać problemy społeczne, kłopoty, z jakimi borykają się osoby najbardziej potrzebujące pomocy i wsparcia" – mówi posłanka i dodaje, że dobrze zna sytuację i problemy mieszkańców rejonu. „Wiem, jak ważne są nowe miejsca pracy, dlatego zamierzamy polepszać warunki do działalności już istniejących i do zakładania nowych podmiotów gospodarczych, które tworzą nowe miejsca pracy dla mieszkańców rejonu" – podkreśliła R. Tamašunienė.
„Sprawą modernizacji oddziału chorób wewnętrznych szyrwinckiego szpitala zajmuję się sprawując mandat poselski, ale w razie wygranej w wyborach mera rejonu uczynię wszystko, by ten problem doczekał się należytej uwagi kierownictwa samorządu i został w końcu rozwiązany" – kolejny problem do rozwiązania wymienia kandydatka na mera rejonu szyrwinckiego z ramienia AWPL Rita Tamašunienė.
„Mieszkańcy dostrzegają uwagę, jaką kieruję na ten region, dlatego wyniki wyborcze również są w tym samorządzie coraz lepsze. Będziemy się starali jeszcze bardziej polepszyć wynik wyborczy w samorządzie rejonu szyrwinckiego" – z ufnością w przyszłość patrzy starosta sejmowej frakcji AWPL.
Maria Pucz: „Praca dla dobra mieszkańców nie zostaje niezauważona" „Na stanowisko mera rejonu trockiego kandyduję po raz kolejny. Nastrój i myśli są przede wszystkim robocze i pełne optymizmu. Oczekujemy kolejnego poparcia od mieszkańców rejonu. Od pierwszej kadencji w rejonie przez 20 lat sprawowania władzy nie zawiedliśmy swych wyborców. Radni z ramienia AWPL w rejonie trockim uczciwie i rzetelnie swoją pracą zasługują na zwiększenie frekwencji w wyborach 7 czerwca 2015 roku. Praca dla dobra mieszkańców, na rzecz naszego rejonu nie zostaje niezauważona. Zaufanie i poparcie wyborców - to ogromny sukces każdego z nas i wszystkich mieszkańców rejonu" – w rozmowie z nami swoimi refleksjami na miesiąc przed wyborami dzieli się kandydatka na mera rejonu trockiego z ramienia AWPL Maria Pucz.
„Najpilniejszą pracą do wykonania w przypadku wygranej w pierwszej kolejności jest sformowanie uczciwego i chętnego do pracy zespołu, który by przejrzyście i rzetelnie wykonywał pracę dla dobra mieszkańców naszego rejonu. Za pierwszorzędne zadanie uważam modernizację bądź remont placówek oświatowych w rejonie trockim, zagwarantowanie jakościowego kształcenia dzieci w języku ojczystym oraz wspieranie inicjatyw młodzieży. Ponadto do priorytetów zaliczam racjonalne i przejrzyste wykorzystanie środków z budżetu samorządowego, stworzenie nowoczesnej i wygodnej infrastruktury w rejonie oraz rozwiązanie problemu oświetlenia i asfaltowania ulic w każdej gminie" – najpilniejsze prace do wykonania w przypadku wygranej wymienia kandydatka z ramienia AWPL Maria Pucz.
Andrzej Andruszkiewicz: "Zgodą małe republiki rosną – niezgodą wielkie upadają" „Kandydując na posła na Sejm RL dążę do skierowania uwagi na obywatela posiadającego prawo do godnego rozwoju osobowości, pielęgnowania swojego języka i kultury, godnego życia w swoim rodzimym państwie" – w rozmowie z naszym portalem mówi kandydat na posła z ramienia AWPL Andrzej Andruszkiewicz, którego hasło wyborcze brzmi "Zgodą małe republiki rosną – niezgodą wielkie upadają".
„Będę dążył do rozwoju przedsiębiorczości poprzez zróżnicowanie podatków, będę kładł nacisk na polepszenie infrastruktury, aktywne pozyskiwanie środków z funduszy unijnych, pozyskiwanie inwestycji zagranicznych, w dziedzinie rolnictwa będę zabiegał o zwiększenie wypłat dla rolników, promował kooperowanie się rolników" – swój program wyborczy przybliża kandydat na posła.
A. Andruszkiewicz zaznacza, że poprzez stosowanie ulg podatkowych i innych będzie dążył do objęcia ochroną osób społecznie pokrzywdzonych, będzie zabiegał o podniesienie minimalnej płacy zarobkowej i emerytur, zaś w dziedzinie oświaty będzie starał się zapewnić dostępność nauki w języku ojczystym.
„Zależy mi na tym, by młode osoby miały pracę, niezmiernie ważne jest ponadto wspieranie młodych rodzin poprzez stworzenie dogodnych warunków kredytowania mieszkań, należy jak najaktywniej promować przedsiębiorczość wśród młodzieży" – to tylko niektóre postulaty z programu wyborczego kandydata na posła.
Jeśli merowie nie zostaną wybrani w pierwszej turze, wybory zostaną powtórzone za 2 tygodnie – 21 czerwca – wówczas walkę o stanowisko mera stoczą dwaj kandydaci z największą liczbą głosów.
Jeśli poseł nie zostanie wybrany 7 czerwca, wybory zostaną powtórzone również 21 czerwca.
Dodaj komentarz
|
EWANGELIA NA CO DZIEŃ
-
29 marca 2024
Wielki Piątek
J 18, 1-19, 42
Słowa Ewangelii według świętego Jana
Jezus udał się z uczniami za potok Cedron, do znajdującego się tam ogrodu. I wszedł do niego On i Jego uczniowie. Judasz, Jego zdrajca, też znał to miejsce, gdyż Jezus często spotykał się tam ze swymi uczniami. Judasz więc przybył tam wraz z oddziałem żołnierzy oraz służącymi wyższych kapłanów i faryzeuszów, zaopatrzonymi w pochodnie, lampy i broń. Ponieważ Jezus wiedział o wszystkim, co Go spotka, wyszedł im naprzeciw i zapytał: „Kogo szukacie?”. Odpowiedzieli Mu: „Jezusa z Nazaretu”. Wtedy On powiedział: „Ja jestem”. A wśród nich znajdował się Judasz, Jego zdrajca. Kiedy zaś usłyszeli: „Ja jestem”, cofnęli się i upadli na ziemię. Zapytał ich więc powtórnie: „Kogo szukacie?”. A oni zawołali: „Jezusa z Nazaretu”. Wówczas Jezus im rzekł: „Powiedziałem wam, że Ja jestem. Skoro więc Mnie szukacie, pozwólcie im odejść”. Tak miały się spełnić słowa, które wypowiedział: „Nie utraciłem nikogo z tych, których Mi powierzyłeś”. Wtedy Szymon Piotr, który nosił miecz, wydobył go i uderzył sługę najwyższego kapłana i odciął mu prawe ucho. Sługa zaś nazywał się Malchos. Jezus zwrócił się do Piotra: „Schowaj miecz do pochwy! Czy nie mam wypić kielicha, który podał Mi Ojciec?”. Żołnierze więc ze swym dowódcą oraz słudzy żydowscy pochwycili Jezusa, związali Go i zaprowadzili najpierw do Annasza, teścia Kajfasza, który sprawował w owym roku urząd najwyższego kapłana. To właśnie Kajfasz poradził Żydom: „Lepiej przecież, aby jeden człowiek umarł za naród”. Tymczasem za Jezusem podążał Szymon Piotr oraz jeszcze inny uczeń. Uczeń ten był znany najwyższemu kapłanowi, dlatego wszedł z Jezusem aż na dziedziniec pałacu najwyższego kapłana. Piotr natomiast pozostał na zewnątrz przy bramie. Ten inny uczeń, znany najwyższemu kapłanowi, wrócił jednak, porozmawiał z odźwierną i wprowadził Piotra do środka. A służąca odźwierna zapytała Piotra: „Czy i ty jesteś jednym z uczniów tego człowieka?”. On odpowiedział: „Nie jestem”. A wokół rozpalonego na dziedzińcu ogniska stali słudzy oraz podwładni najwyższego kapłana i grzali się, bo było chłodno. Także Piotr stanął wśród nich i grzał się. Najwyższy kapłan postawił Jezusowi pytanie o Jego uczniów oraz o Jego naukę. Jezus mu odpowiedział: „Ja otwarcie przemawiałem do ludzi. Zawsze nauczałem w synagodze i świątyni, gdzie się gromadzą wszyscy Żydzi. Niczego nie powiedziałem w ukryciu. Dlaczego więc Mnie wypytujesz? Zapytaj tych, którzy Mnie słuchali, o czym ich uczyłem; oni wiedzą, co im powiedziałem”. Po tych słowach jeden ze stojących tam sług wymierzył Jezusowi policzek, mówiąc: „W taki sposób odpowiadasz najwyższemu kapłanowi?”. Jezus mu odrzekł: „Jeśli źle coś powiedziałem, to udowodnij, co było złe, a jeśli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?”. Następnie Annasz odesłał związanego Jezusa do najwyższego kapłana Kajfasza. Tymczasem Piotr stał na dziedzińcu i grzał się. Wtem zapytano go: „Czy i ty jesteś jednym z Jego uczniów?”. A on zaprzeczył, stwierdzając: „Nie jestem”. Jeden ze sług najwyższego kapłana, krewny tego, któremu Piotr odciął ucho, zwrócił się do niego: „Czyż nie widziałem cię razem z Nim w ogrodzie?”. Piotr jednak znowu zaprzeczył i zaraz kogut zapiał. Wczesnym rankiem przeprowadzono Jezusa od Kajfasza do pretorium. Oskarżyciele nie weszli jednak do pretorium, aby się nie skalać i móc spożyć wieczerzę paschalną. Dlatego też Piłat wyszedł do nich i zapytał: „Jakie oskarżenie wnosicie przeciwko temu człowiekowi?”. Oni odpowiedzieli: „Nie wydalibyśmy Go tobie, gdyby On nie był złoczyńcą”. Piłat im odparł: „Zabierzcie Go sobie i osądźcie zgodnie z waszym prawem”. Wówczas Żydzi rzekli: „Nam nie wolno nikogo zabić”. Tak miała wypełnić się zapowiedź Jezusa, w której zaznaczył, jaką poniesie śmierć. Piłat więc znowu wrócił do pretorium, przywołał Jezusa i zapytał Go: „Czy Ty jesteś królem Żydów?”. Jezus rzekł: „Mówisz to od siebie, czy też inni powiedzieli ci to o Mnie?”. Wówczas Piłat powiedział: „Czyż ja jestem Żydem? To Twój naród i wyżsi kapłani wydali mi Ciebie. Co zrobiłeś?”. Jezus odpowiedział: „Moje królestwo nie jest z tego świata. Gdyby moje królestwo było z tego świata, moi podwładni walczyliby, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś moje królestwo nie jest stąd”. Wówczas Piłat rzekł Mu: „A więc jesteś królem”. Jezus odparł: „To ty mówisz, że jestem królem. Ja urodziłem się i przyszedłem na świat po to, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, jest mi posłuszny”. Wtedy Piłat rzekł do Niego: „A cóż to jest prawda?”. I gdy to powiedział, znowu wyszedł do Żydów, stwierdzając wobec nich: „Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. Jest zaś u was zwyczaj, że uwalniam wam kogoś na święto Paschy. Chcecie więc, abym wam wypuścił na wolność króla Żydów?”. Ponownie zaczęli wołać: „Nie Jego, ale Barabasza!”. A Barabasz był przestępcą. Wówczas Piłat zabrał Jezusa i kazał ubiczować. A żołnierze spletli koronę z cierni i włożyli na Jego głowę. Narzucili Mu purpurowy płaszcz, podchodzili do Niego i mówili: „Bądź pozdrowiony, królu Żydów”. Bili Go też po twarzy. Piłat zaś znowu wyszedł na zewnątrz i oznajmił im: „Oto wyprowadzam Go do was, abyście wiedzieli, że nie znajduję w Nim żadnej winy”. I Jezus wyszedł na zewnątrz w cierniowej koronie i purpurowym płaszczu. Wtedy Piłat powiedział do nich: „Oto człowiek!”. Gdy wyżsi kapłani i słudzy zobaczyli Go, zaczęli krzyczeć: „Ukrzyżuj! Ukrzyżuj!”. Piłat im odparł: „Weźcie Go i sami ukrzyżujcie! Ponieważ ja nie znajduję w Nim żadnej winy”. Żydzi mu odpowiedzieli: „My posiadamy Prawo i zgodnie z Prawem powinien umrzeć, gdyż uznał się za Syna Bożego”. Gdy Piłat usłyszał ten zarzut, bardzo się przestraszył. Wrócił ponownie do pretorium i zapytał Jezusa: „Skąd pochodzisz?”. Lecz Jezus nie dał mu żadnej odpowiedzi. Wtedy Piłat rzekł do Niego: „Nie chcesz ze mną rozmawiać? Czy nie wiesz, że mam władzę Cię uwolnić i mam władzę Cię ukrzyżować?”. Jezus mu odpowiedział: „Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdybyś nie otrzymał jej z góry. Stąd większy grzech popełnił ten, kto wydał Mnie tobie”. Od tej chwili Piłat usiłował Go uwolnić, lecz Żydzi zaczęli głośno wołać: „Jeśli Go wypuścisz, przestaniesz być przyjacielem cesarza. Kto bowiem uznaje siebie za króla, przeciwstawia się cesarzowi”. Kiedy Piłat usłyszał te słowa, polecił wyprowadzić Jezusa na zewnątrz i posadzić na ławie sędziowskiej, znajdującej się na miejscu zwanym Lithostrotos, a w języku hebrajskim Gabbata. Był to zaś dzień przygotowania Paschy, około godziny szóstej. Następnie Piłat rzekł do Żydów: „Oto wasz król!”. Ci natomiast zakrzyknęli: „Precz! Precz! Ukrzyżuj Go!”. Piłat więc ich zapytał: „Waszego króla mam ukrzyżować?”. Wyżsi kapłani odpowiedzieli: „Nie mamy króla oprócz cesarza”. Wtedy Piłat wydał Go im na ukrzyżowanie. Oni zaś zabrali Jezusa. A Jezus, dźwigając krzyż dla siebie, przyszedł na tak zwane Miejsce Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano, a wraz z Nim – z jednej i drugiej strony – jeszcze dwóch innych; Jezusa zaś w środku. Piłat kazał też sporządzić i umieścić na krzyżu tytuł kary, a było napisane: „Jezus Nazarejczyk, król Żydów”. Wielu Żydów czytało ten napis, ponieważ miejsce ukrzyżowania Jezusa znajdowało się blisko miasta i był on sporządzony w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. Wyżsi kapłani żydowscy mówili więc Piłatowi: „Nie pisz «król Żydów», lecz: «To On powiedział: Jestem królem Żydów»”. Piłat jednak odparł: „To, co napisałem, napisałem”. Żołnierze po ukrzyżowaniu Jezusa zabrali Jego tunikę i płaszcz, który podzielili na cztery części – dla każdego żołnierza po jednej. Tunika nie była szyta, lecz z góry na dół cała tkana. Dlatego też postanowili wspólnie: „Nie rozrywajmy jej, lecz losujmy, do kogo ma należeć”. Tak miało wypełnić się Pismo: „Podzielili między siebie moje ubrania i o moją szatę rzucili los”. To właśnie uczynili żołnierze. Przy krzyżu Jezusa stała zaś Jego Matka, siostra Jego Matki, Maria, żona Kleofasa oraz Maria Magdalena. Gdy Jezus zobaczył Matkę i stojącego obok ucznia, którego miłował, zwrócił się do Matki: „Kobieto, oto Twój syn”. Następnie rzekł do ucznia: „Oto twoja Matka”. I od tej godziny uczeń przyjął Ją do siebie. Potem Jezus, wiedząc, że już wszystko się dokonało, aby wypełniło się Pismo, rzekł: „Pragnę”. A znajdowało się tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i podano Mu do ust. Kiedy Jezus skosztował octu, powiedział: „Wykonało się”; po czym skłonił głowę i oddał ducha. Ponieważ był to dzień przygotowania Paschy, i aby ciała nie wisiały na krzyżach w szabat – był to bowiem uroczysty dzień szabatu – Żydzi poprosili Piłata o połamanie nóg skazańcom i usunięcie ich. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie pierwszemu, a potem drugiemu, którzy byli z Nim ukrzyżowani. Gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że On już nie żyje, nie połamali Mu goleni, natomiast jeden z żołnierzy włócznią przebił Jego bok, z którego zaraz wypłynęła krew i woda. O tym daje świadectwo ten, który to widział, a jego świadectwo jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy uwierzyli. Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: „Nie będziecie łamać jego kości”. Pismo mówi też w innym miejscu: „Będą patrzeć na Tego, którego przebili”. Po tym wszystkim Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. Gdy Piłat wyraził zgodę, przyszedł i wziął Jego ciało. Przybył także Nikodem, który po raz pierwszy zjawił się u Jezusa nocą. On przyniósł około stu funtów mirry zmieszanej z aloesem. Zabrali oni ciało Jezusa i zgodnie z żydowskim zwyczajem grzebania owinęli je w płótna wraz z wonnościami. W miejscu ukrzyżowania znajdował się ogród, w ogrodzie zaś nowy grobowiec, w którym jeszcze nikt nie był pochowany. Tam więc, ponieważ grobowiec był blisko, złożono ciało Jezusa ze względu na żydowski dzień przygotowania.
Czytaj dalej...
Miejsce na Twoją reklamę 300x250px
|
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.