Wydrukuj tę stronę

PiS złożyło wniosek o TS dla części członków KRRiT

2012-01-31, 06:11
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Prawo i Sprawiedliwość złożyło w poniedziałek wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu części członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w związku z nieprzyznaniem TV Trwam koncesji na nadawanie na multipleksie cyfrowym.

"Odmawianie koncesji TV Trwam to skandal i pokazanie, że wolność mediów nie istnieje" - powiedział na konferencji prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński.
 
Stanisław Piotrowicz (PiS), który ma być wnioskodawcą w tej sprawie, ocenił, że KRRiT, w trakcie procesu przyznawania koncesji, dopuściła się dyskryminacji i nierównego traktowania podmiotów. "W sposób bezprecedensowy złamano prawo w wielu jego aspektach" - zaznaczył Piotrowicz.
 
Polityk PiS podkreślił, że doszło do naruszenia konstytucji, ustawy o radiofonii i telewizji, Kodeksu postępowania administracyjnego oraz zlekceważono konwencje międzynarodowe podpisane przez Polskę.
 
Zdaniem posła PiS KRRiT ponadto w przewlekły sposób prowadziła proces koncesyjny. "Gdy po wydaniu decyzji część podmiotów, które nie otrzymały koncesji, odwołała się od tej decyzji, przez 6 miesięcy KRRiT nie rozpatrywała takich wniosków, mimo że miała miesiąc na ich rozpoznanie" - powiedział.
 
Piotrowicz zaznaczył, że w nierzetelny sposób oceniono sytuację finansową ubiegającej się o koncesję TV Trwam. Posłanka Elżbieta Kruk decyzję ws. TV Trwam nazwała "nieprzejrzystą", "uznaniową" i "dyskryminującą".
 
Za nieprzyznaniem koncesji dla TV Trwam opowiedziało się czterech członków KRRiT. Wnioski do TS w ich sprawie złożyło PiS. Jeden - Stefan Pastuszka - wstrzymał się od głosu. PiS nie chce go stawiać przed TS. "Wstrzymał się w decydującym głosowaniu. Można przyjąć, że nie wziął na siebie odpowiedzialności za te skandaliczne decyzje" - tłumaczył Kaczyński.
 
Fundacja Lux Veritatis była jednym z czterech nadawców, którzy odwoływali się od zeszłorocznych decyzji KRRiT odmawiających przyznania koncesji na nadawanie programu na multipleksie. Wszystkie odwołania KRRiT odrzuciła w styczniu; nadawcy mogą odwołać się do sądu administracyjnego.

PAP

Dodaj komentarz