O służbie na rzecz spraw polskich w Wilnie. Odbyła się konferencja sprawozdawcza Oddziału AWPL-ZChR miasta Wilna

2022-05-08, 14:47
Oceń ten artykuł
(1 głos)

21 kwietnia br. w Domu Kultury Polskiej w Wilnie odbyła się konferencja sprawozdawcza Oddziału Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR) m. Wilna. Podczas obrad zaprezentowano wyniki pracy wykonanej przez przedstawicieli partii w dobiegającej końca kadencji 2019-2023 Rady Samorządu m. Wilna.

Wśród sukcesów - powrót szkoły polskiej na Antokol

Prezes oddziału AWPL-ZChR m. Wilna Wanda Krawczonok powitała przezesa ZPL i AWPL Waldemara Tomaszewskiego, prezesa Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna” Józefa Kwiatkowskiego, prezesa ZPL w latach 2002–2021 Michała Mackiewicza, licznie zgromadzonych członków AWPL-ZChR - uczestników konferencji.

Prezes wileńskiego oddziału partii odnotowała, że jednym z najważniejszych osiągnięć w bieżącej kadencji był powrót szkoły polskiej na Antokol. „Pamiętamy wiece, wspólną walkę o szkołę im. J. Lelewela na Antokolu. Społeczność polska nie mogła się pogodzić i nie pogodziła się z decyzją liberalno-konserwatywnej władzy miasta o przeniesieniu działającego w tej dzielnicy od 70 lat Gimnazjum Inżynieryjnego. Była stanowcza pozycja AWPL-ZChR z prezesem na czele, że na Antokolu nie może zabraknąć polskiej oświaty. Podczas negocjacji koalicyjnych warunkiem nr 1 postawionym przez lidera partii było właśnie powołanie polskiej szkoły na Antokolu. Z kolei determinacja i oczekiwania naszej społeczności dodatkowo wspomagały naszych radnych na czele z wicemer Edytą Tamošiūnaitė w tytanicznej pracy w zakresie znalezienia budynku, miejsca, zaplanowania niemałej kwoty finansowej na remont i wyposażenie, znalezienia kompetentnej kadry pedagogicznej” – powiedziała.

Paralele do walki o przetrwanie dwóch polskich szkół w rejonie trockim

Prelegentka przeprowadziła w tym temacie analogię do dzisiejszej walki Polaków o przetrwanie dwóch szkół polskich w rejonie trockim: w Starych Trokach i Połukniu. „W Trokach dziś też rządzi koalicja liberalno-konserwatywna i nie ma w niej naszych przedstawicieli. Dziś jedna za drugą odbywają się pikiety, wiece, spotkania z władzami. I też wierzymy, że upór rodziców, upór w tym pytaniu społeczności polskiej w rejonie trockim - też da swoje rezultaty i zachowamy te placówki” – oświadczyła.

W sprawie zwrotu ziemi potrzeba większej wspólnej aktywności

Poruszając kolejną ważną sprawą programową AWPL-ZChR, mianowicie zwrotu ziemi w Wilnie, W. Krawczonok przypomniała, że partia zorganizowała kilka konferencji o zwrocie ziemi. W tymże 2020 roku, przypomniała W. Krawczonok, w warunkach kwarantanny, radni z ramienia AWPL-ZChR m. Wilna z inicjatywy prezesa W. Tomaszewskiego spotkali się w sprawie odzyskania przez byłych właścicieli gruntów w byłych wsiach sznurowych, które trafiają w obecne granice Wilna. „Każdy pracował bezpośrednio z właścicielami w celu zapobiegania kolejnym oszustwom ze strony urzędników. Próbowano twierdzić, że ziemi do zwrotu już nie ma i przymusowo, poprzez komorników, usiłowano wypłacić symboliczne grosze i w ten sposób zakończyć reformę. Nasza praca nie poszła na marne, bowiem po tym, jak do Narodowej Służby Rolnej zaczęły spływać listy od byłych właścicieli z planami kawałków wolnej ziemi, ukazując, że ziemia do zwrotu jeszcze jest, urzędnicy byli zmuszeni zatrzymać ten bezprawny przymusowy proces” – poinformowała mówczyni.

W. Krawczonok przypomniała, że posłowie Czesław Olszewski i Rita Tamašunienė zarejestrowali obecnie 3 ważne poprawki, które mają w zamyśle przyśpieszyć i bardziej godnie zakończyć reformę zwrotu znacjonalizowanej ziemi dla Polaków.

„Jesteśmy w koalicji rządzącej, bierzemy w niej aktywny udział”

Starosta frakcji AWPL-ZChR w Samorządzie m. Wilna Zbigniew Maciejewski, składając sprawozdanie z działalności radnych AWPL-ZChR w Samorządzie m. Wilna, powiedział, że na początku kadencji w 51-osobowej radzie stołecznego samorządu pracowało 6 radnych z ramienia AWPL-ZChR. „Jesteśmy w koalicji rządzącej, bierzemy w niej aktywny udział, pracujemy w różnych komitetach i komisjach” – powiedział. Odnosząc się z kolei do sprawy odejścia z AWPL-ZChR radnej m. Wilna Renaty Cytackiej, Z. Maciejewski powiedział: „Radna złożyła rezygnację z członkostwa w AWPL-ZChR, ale mandatu radnej nie złożyła. Czy to jest uczciwe? Osobiście uważam, że nie” – opinią podzielił się radny stołeczny i zaapelował do jej uczciwości zachęcając radną do złożenia mandatu.

Imponujące dokonania w Wilnie w sprawach polskich

Edyta Tamošiūnaitė, wicemer Wilna z ramienia AWPL-ZChR, uwzględniając profil konferencji, mówiła o tej części swojej pracy, która dotyczy spraw polskich. Odnotowała, że w Wilnie polskie dzieci mogą pobierać naukę w 15 szkołach ogólnokształcących z polskim językiem nauczania, w tym w 6 gimnazjach i 1 liceum (im. Adama Mickiewicza). Polskie grupy, z kolei, działają w 21 przedszkolach wileńskich.

„Odnawiamy polskie placówki oświatowe. Wśród ostatnich sukcesów w tej dziedzinie chciałabym wymienić fakt, że Gimnazjum im. Wł. Syrokomli w Wilnie zostało odnowione od podstaw, na co skierowano 4,5 mln euro. Teraz ta szkoła polska jest jedną z najnowocześniejszych placówek oświatowych w Wilnie i drugim wileńskim gimnazjum z systemem wentylacyjno-klimatyzacyjnym” – zaznaczyła.

Wicemer miasta stołecznego z satysfakcją odnotowała, że dzięki wysiłkom przedstawicieli AWPL-ZChR na Antokol powróciła szkoła polska, którą chętnie wybierają również m.in. dzieci uchodźców wojennych z Ukrainy. Prelegentka odnotowała, że bardzo wysoki poziom nauczania oferuje również Szkoła Muzyczna w Nowej Wilejce, którą wyremontowano za ponad 456 tys. euro, zaś przy Szkole-Przedszkolu „Wilia” wznoszona jest dobudówka o wartości ok. 1 mln euro, w której ma się mieścić m.in. sala sportowa. Projekt ten Samorząd m. Wilna realizuje we współpracy z MSZ RP, z którym koszty budowy obiektu dzieli po połowie.

E. Tamošiūnaitė wyraziła satysfakcję z planów otwarcia we wrześniu tego roku przedszkola w dzielnicy Bojary. Placówka ta będzie miała 14 grup przedszkolnych, w tym 2 grupy polskie. Wartość projektu – to aż ponad 6,5 mln euro.

Prelegentka wskazała również, że liczba polskich uczniów w stolicy rośnie. „Coraz więcej rodzin wybiera polskie placówki nauczania, ciesząc się z wysokiej jakości edukacji” – odnotowała.

Mówiła, że Samorząd m. Wilna co roku wspiera finansowo teatry i zespoły polskie. Za bieżącą kadencję Samorząd m. Wilna udzielił wsparcia dla ok. 150 projektów kulturalnych mniejszości narodowych, na które skierował 220 tys. euro.

Wśród inicjatyw AWPL-ZChR, które zakończyły się sukcesem, E. Tamošiūnaitė wymieniła m.in. fakt, że w listopadzie 2018 r. w Wilnie, nieopodal budynku stołecznego samorządu, odsłonięto tabliczkę z nazwą ulicy Lecha Kaczyńskiego – tragicznie zmarłego prezydenta Polski.

Zwrot ziemi dla Polaków powinien mieć godny finał

Danuta Narbut, wicedyrektor administracji Samorządu m. Wilna odpowiedzialna m.in. za planowanie przestrzenne, poinformowała, że na początku przywrócenia praw własności do ojcowizny w Wilnie było prawie 6,5 tys. pretendentów na odzyskanie ziemi ojców. Obecnie jest około 4 tysięcy osób, które do tej pory nie odzyskały ojcowizny.

„W l. 2018-2022 zaprojektowaliśmy prawie 500 ha ziemi. Jest to naprawdę dużo. Czy to jest wszystko? Nie. Ziemia została przekazana do Narodowej Służby Rolnej, która może rozliczać się z pretendentami” – pracę przedstawicieli AWPL-ZChR na rzecz zwrotu ojcowizny prawowitym właścicielom referowała D. Narbut, która podniosła ponadto, że zawdzięczając frakcji AWPL-ZChR mieszkańcy są zwolnieni z wysokich podatków za zwróconą niezurbanizowaną ziemię, czyli taką, na której nie można ani budować domu, ani zagospodarować ją w inny sposób, ale za którą naliczane są wysokie podatki.

Reforma rolna powinna mieć dla Polaków godny finał. „Szukając nowych rozwiązań, opierając się na możliwości płynące z nowych projektów aktów prawnych, mam nadzieję, że każdy pretendent otrzyma to, co mu się należy” – optymistycznie konkludowała wicedyrektor z ramienia AWPL-ZChR w Samorządzie m. Wilna.

„Jesteśmy świadkami wielkiej sprawy”

„Rozpoczynamy cykl dyskusji o przyszłym programie” – powiedział, podsumowując obrady, przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin Waldemar Tomaszewski i zapraszając wszystkich obecnych do składania propozycji do nowego programu wyborczego.

„Pracy wykonano naprawdę bardzo dużo. Cieszymy się z tego i dziękujemy” – reasumował. „Największy dorobek mamy w dziedzinach oświaty i kultury. W naszym programie stawiamy m.in. na rozwój przedmieść. Musimy zrobić wszystko – możliwe i niemożliwe – żeby doprowadzać do realizacji decyzji dotyczących rozwoju infrastruktury przedmieść. To jest sedno naszego programu w temacie rozwoju infrastruktury. Należy opracować w tym zakresie plan długoterminowy, 3 – bądź 5-letni” – powiedział W. Tomaszewski, który równolegle oświadczył, że proponuje wpisanie do nowego programu wyborczego pomysłu darmowego przejazdu komunikacją miejską. „Ceny rosną, przy czym na wszystko, miasto na tym zyska niewiele, więc propozycja jest jak najbardziej realna. Możemy to zacząć postulować już dzisiaj” – podzielił się opinią przewodniczący ugrupowania.

„Jesteśmy świadkami wielkiej sprawy, która ma miejsce m.in. poprzez Wasz udział w organizacji, wyborach. Nieraz dzieją się rzeczy wręcz niemożliwe. Mamy tendencję zwyżkową, choć wróżono nam zgoła inne scenariusze. M.in. otwieramy nowe polskie przedszkola nawet w ostatnim dziesięcioleciu, a przed 30 laty w Wilnie nie mieliśmy przecież żadnego” - konkludował.

Oświadczył, że najtrudniejszą dziedziną aktywności polskich radnych jest z kolei zwrot ziemi. „4 tys. osób jeszcze nie odzyskało ziemi – to jest bardzo dużo i należy pomóc tym ludziom” – stwierdził, zaznaczając, że wielkie znaczenie mają w tym kontekście kampanie informacyjne, bowiem Polakom często brakuje zasadniczej wiedzy o zwrocie im należnej ojcowizny. W tej kwestii ogromna odpowiedzialność spada na oddziały ZPL i AWPL m. Wilna.

Konferencje sprawozdawcze wydziałów AWPL-ZChR dalej się odbywają, już między innymi odbyły się w rejonach solecznickim i trockim. Będziemy o ich przebiegu informowali czytelników.

 

 

 

Galeria

{gallery}374422{/gallery}

Komentarze   

 
#10 Stanisław 2022-05-18 17:48
Cytuję Ilona:
Zgadzam się ze Zbigniewem Maciejewskim. Z. Maciejewski powiedział: „Radna złożyła rezygnację z członkostwa w AWPL-ZChR, ale mandatu radnej nie złożyła. Czy to jest uczciwe? Osobiście uważam, że nie” – opinią podzielił się radny stołeczny i zaapelował do jej uczciwości zachęcając radną do złożenia mandatu.

Są ludzie którzy mają duże poczucie odpowiedzialności przed społeczeństwem ale też i tacy którzy nad wszystko przedkładają własne interesy i wygody. Pan Komarowski zachował się bardzo honorowo. Postawę radnej w przyszłości ocenią ludzie, wyborcy.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 E.A. 2022-05-14 00:15
Dokonania w Wilnie w sprawach polskich są faktycznie imponujące. Pani wicemer Tamošiūnaitė zwróciła uwagę na sprawy oświaty czy rzecz tak symboliczną, jak ulica im śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wciąż trwają starania o jak najkorzystniejsze dla mieszkańców rozstrzygnięcia w sprawie zwrotu ziemi. Czyli naprawdę wiele się dzieje.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 Darek 2022-05-12 13:11
Wielka aktywność i wielka wykonywana praca, bo zawsze są sprawy ważne które wymagają pilnych, odważnych i zdecydowanych działań. Na przykład walka w obronie polskich szkół czy zmagania o dokończenie zwrotu ziemi.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 czytelnik 2022-05-10 16:15
Prezes ZPL podkreślił:
Mamy tendencję zwyżkową, choć wróżono nam zgoła inne scenariusze.
Nieraz dzieją się rzeczy wręcz niemożliwe.
Jesteśmy świadkami wielkiej sprawy, która ma miejsce m.in. poprzez Wasz udział w organizacji, wyborach...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 do Ilona 2022-05-10 15:53
Racja. Ani radna Cytacka, ani poseł Pietkiewicz nie zachowały się honorowo.
Zupełnie inaczej postąpił Robert Komarowski, wicemer rejonu wileńskiego. On wycofał się z polityki z powodów osobistych (a nie politycznych fochów i gierek) ale szybko złożył mandat otrzymany od AWPL. Przyzwoitość powinna obowiązywać również polityków, niestety nie wszyscy się do tego stosują...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 Alek 2022-05-10 15:50
Rzetelna i uczciwa praca, uczciwość i determinacja w działaniu - AWPL jest wielką wartością dla polskości kresowej!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 marcin 2022-05-09 16:42
pomimo różnych wielu trudności i brudnych działań naszych oponentów, wiele udaje się robić dla polskiej społeczności. Jak choćby rozwijać sieć placówek w Wilnie, otwierać wciąż nowe przedszkola w stolicy gdy 30 lat temu nie było tu ich wcale. Tak więc są zarówno konkretne osiągnięcia ale też jest wciąż wiele zadań do wykonania.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#3 Ilona 2022-05-09 15:35
Zgadzam się ze Zbigniewem Maciejewskim. Z. Maciejewski powiedział: „Radna złożyła rezygnację z członkostwa w AWPL-ZChR, ale mandatu radnej nie złożyła. Czy to jest uczciwe? Osobiście uważam, że nie” – opinią podzielił się radny stołeczny i zaapelował do jej uczciwości zachęcając radną do złożenia mandatu.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#2 Marek 2022-05-09 13:44
Polacy na Litwie są znakomicie zorganizowani, a politycznym ramieniem jest AWPL-ZCHR która zawsze służy ludziom i jest blisko ich spraw.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 Anna 2022-05-09 10:22
Jak zawsze jest wiele spraw ważnych i pilnych, dlatego tak istotna jest społeczna aktywność i determinacja. Tak jak było w przypadku szkoły na Antokolu, udało się tu przywrócić polską placówkę, choć wymagało to dużej mobilizacji.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 29 marca 2024 

    Wielki Piątek

    J 18, 1-19, 42

    Słowa Ewangelii według świętego Jana

    Jezus udał się z uczniami za potok Cedron, do znajdującego się tam ogrodu. I wszedł do niego On i Jego uczniowie. Judasz, Jego zdrajca, też znał to miejsce, gdyż Jezus często spotykał się tam ze swymi uczniami. Judasz więc przybył tam wraz z oddziałem żołnierzy oraz służącymi wyższych kapłanów i faryzeuszów, zaopatrzonymi w pochodnie, lampy i broń. Ponieważ Jezus wiedział o wszystkim, co Go spotka, wyszedł im naprzeciw i zapytał: „Kogo szukacie?”. Odpowiedzieli Mu: „Jezusa z Nazaretu”. Wtedy On powiedział: „Ja jestem”. A wśród nich znajdował się Judasz, Jego zdrajca. Kiedy zaś usłyszeli: „Ja jestem”, cofnęli się i upadli na ziemię. Zapytał ich więc powtórnie: „Kogo szukacie?”. A oni zawołali: „Jezusa z Nazaretu”. Wówczas Jezus im rzekł: „Powiedziałem wam, że Ja jestem. Skoro więc Mnie szukacie, pozwólcie im odejść”. Tak miały się spełnić słowa, które wypowiedział: „Nie utraciłem nikogo z tych, których Mi powierzyłeś”. Wtedy Szymon Piotr, który nosił miecz, wydobył go i uderzył sługę najwyższego kapłana i odciął mu prawe ucho. Sługa zaś nazywał się Malchos. Jezus zwrócił się do Piotra: „Schowaj miecz do pochwy! Czy nie mam wypić kielicha, który podał Mi Ojciec?”. Żołnierze więc ze swym dowódcą oraz słudzy żydowscy pochwycili Jezusa, związali Go i zaprowadzili najpierw do Annasza, teścia Kajfasza, który sprawował w owym roku urząd najwyższego kapłana. To właśnie Kajfasz poradził Żydom: „Lepiej przecież, aby jeden człowiek umarł za naród”. Tymczasem za Jezusem podążał Szymon Piotr oraz jeszcze inny uczeń. Uczeń ten był znany najwyższemu kapłanowi, dlatego wszedł z Jezusem aż na dziedziniec pałacu najwyższego kapłana. Piotr natomiast pozostał na zewnątrz przy bramie. Ten inny uczeń, znany najwyższemu kapłanowi, wrócił jednak, porozmawiał z odźwierną i wprowadził Piotra do środka. A służąca odźwierna zapytała Piotra: „Czy i ty jesteś jednym z uczniów tego człowieka?”. On odpowiedział: „Nie jestem”. A wokół rozpalonego na dziedzińcu ogniska stali słudzy oraz podwładni najwyższego kapłana i grzali się, bo było chłodno. Także Piotr stanął wśród nich i grzał się. Najwyższy kapłan postawił Jezusowi pytanie o Jego uczniów oraz o Jego naukę. Jezus mu odpowiedział: „Ja otwarcie przemawiałem do ludzi. Zawsze nauczałem w synagodze i świątyni, gdzie się gromadzą wszyscy Żydzi. Niczego nie powiedziałem w ukryciu. Dlaczego więc Mnie wypytujesz? Zapytaj tych, którzy Mnie słuchali, o czym ich uczyłem; oni wiedzą, co im powiedziałem”. Po tych słowach jeden ze stojących tam sług wymierzył Jezusowi policzek, mówiąc: „W taki sposób odpowiadasz najwyższemu kapłanowi?”. Jezus mu odrzekł: „Jeśli źle coś powiedziałem, to udowodnij, co było złe, a jeśli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?”. Następnie Annasz odesłał związanego Jezusa do najwyższego kapłana Kajfasza. Tymczasem Piotr stał na dziedzińcu i grzał się. Wtem zapytano go: „Czy i ty jesteś jednym z Jego uczniów?”. A on zaprzeczył, stwierdzając: „Nie jestem”. Jeden ze sług najwyższego kapłana, krewny tego, któremu Piotr odciął ucho, zwrócił się do niego: „Czyż nie widziałem cię razem z Nim w ogrodzie?”. Piotr jednak znowu zaprzeczył i zaraz kogut zapiał. Wczesnym rankiem przeprowadzono Jezusa od Kajfasza do pretorium. Oskarżyciele nie weszli jednak do pretorium, aby się nie skalać i móc spożyć wieczerzę paschalną. Dlatego też Piłat wyszedł do nich i zapytał: „Jakie oskarżenie wnosicie przeciwko temu człowiekowi?”. Oni odpowiedzieli: „Nie wydalibyśmy Go tobie, gdyby On nie był złoczyńcą”. Piłat im odparł: „Zabierzcie Go sobie i osądźcie zgodnie z waszym prawem”. Wówczas Żydzi rzekli: „Nam nie wolno nikogo zabić”. Tak miała wypełnić się zapowiedź Jezusa, w której zaznaczył, jaką poniesie śmierć. Piłat więc znowu wrócił do pretorium, przywołał Jezusa i zapytał Go: „Czy Ty jesteś królem Żydów?”. Jezus rzekł: „Mówisz to od siebie, czy też inni powiedzieli ci to o Mnie?”. Wówczas Piłat powiedział: „Czyż ja jestem Żydem? To Twój naród i wyżsi kapłani wydali mi Ciebie. Co zrobiłeś?”. Jezus odpowiedział: „Moje królestwo nie jest z tego świata. Gdyby moje królestwo było z tego świata, moi podwładni walczyliby, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś moje królestwo nie jest stąd”. Wówczas Piłat rzekł Mu: „A więc jesteś królem”. Jezus odparł: „To ty mówisz, że jestem królem. Ja urodziłem się i przyszedłem na świat po to, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, jest mi posłuszny”. Wtedy Piłat rzekł do Niego: „A cóż to jest prawda?”. I gdy to powiedział, znowu wyszedł do Żydów, stwierdzając wobec nich: „Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. Jest zaś u was zwyczaj, że uwalniam wam kogoś na święto Paschy. Chcecie więc, abym wam wypuścił na wolność króla Żydów?”. Ponownie zaczęli wołać: „Nie Jego, ale Barabasza!”. A Barabasz był przestępcą. Wówczas Piłat zabrał Jezusa i kazał ubiczować. A żołnierze spletli koronę z cierni i włożyli na Jego głowę. Narzucili Mu purpurowy płaszcz, podchodzili do Niego i mówili: „Bądź pozdrowiony, królu Żydów”. Bili Go też po twarzy. Piłat zaś znowu wyszedł na zewnątrz i oznajmił im: „Oto wyprowadzam Go do was, abyście wiedzieli, że nie znajduję w Nim żadnej winy”. I Jezus wyszedł na zewnątrz w cierniowej koronie i purpurowym płaszczu. Wtedy Piłat powiedział do nich: „Oto człowiek!”. Gdy wyżsi kapłani i słudzy zobaczyli Go, zaczęli krzyczeć: „Ukrzyżuj! Ukrzyżuj!”. Piłat im odparł: „Weźcie Go i sami ukrzyżujcie! Ponieważ ja nie znajduję w Nim żadnej winy”. Żydzi mu odpowiedzieli: „My posiadamy Prawo i zgodnie z Prawem powinien umrzeć, gdyż uznał się za Syna Bożego”. Gdy Piłat usłyszał ten zarzut, bardzo się przestraszył. Wrócił ponownie do pretorium i zapytał Jezusa: „Skąd pochodzisz?”. Lecz Jezus nie dał mu żadnej odpowiedzi. Wtedy Piłat rzekł do Niego: „Nie chcesz ze mną rozmawiać? Czy nie wiesz, że mam władzę Cię uwolnić i mam władzę Cię ukrzyżować?”. Jezus mu odpowiedział: „Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdybyś nie otrzymał jej z góry. Stąd większy grzech popełnił ten, kto wydał Mnie tobie”. Od tej chwili Piłat usiłował Go uwolnić, lecz Żydzi zaczęli głośno wołać: „Jeśli Go wypuścisz, przestaniesz być przyjacielem cesarza. Kto bowiem uznaje siebie za króla, przeciwstawia się cesarzowi”. Kiedy Piłat usłyszał te słowa, polecił wyprowadzić Jezusa na zewnątrz i posadzić na ławie sędziowskiej, znajdującej się na miejscu zwanym Lithostrotos, a w języku hebrajskim Gabbata. Był to zaś dzień przygotowania Paschy, około godziny szóstej. Następnie Piłat rzekł do Żydów: „Oto wasz król!”. Ci natomiast zakrzyknęli: „Precz! Precz! Ukrzyżuj Go!”. Piłat więc ich zapytał: „Waszego króla mam ukrzyżować?”. Wyżsi kapłani odpowiedzieli: „Nie mamy króla oprócz cesarza”. Wtedy Piłat wydał Go im na ukrzyżowanie. Oni zaś zabrali Jezusa. A Jezus, dźwigając krzyż dla siebie, przyszedł na tak zwane Miejsce Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano, a wraz z Nim – z jednej i drugiej strony – jeszcze dwóch innych; Jezusa zaś w środku. Piłat kazał też sporządzić i umieścić na krzyżu tytuł kary, a było napisane: „Jezus Nazarejczyk, król Żydów”. Wielu Żydów czytało ten napis, ponieważ miejsce ukrzyżowania Jezusa znajdowało się blisko miasta i był on sporządzony w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. Wyżsi kapłani żydowscy mówili więc Piłatowi: „Nie pisz «król Żydów», lecz: «To On powiedział: Jestem królem Żydów»”. Piłat jednak odparł: „To, co napisałem, napisałem”. Żołnierze po ukrzyżowaniu Jezusa zabrali Jego tunikę i płaszcz, który podzielili na cztery części – dla każdego żołnierza po jednej. Tunika nie była szyta, lecz z góry na dół cała tkana. Dlatego też postanowili wspólnie: „Nie rozrywajmy jej, lecz losujmy, do kogo ma należeć”. Tak miało wypełnić się Pismo: „Podzielili między siebie moje ubrania i o moją szatę rzucili los”. To właśnie uczynili żołnierze. Przy krzyżu Jezusa stała zaś Jego Matka, siostra Jego Matki, Maria, żona Kleofasa oraz Maria Magdalena. Gdy Jezus zobaczył Matkę i stojącego obok ucznia, którego miłował, zwrócił się do Matki: „Kobieto, oto Twój syn”. Następnie rzekł do ucznia: „Oto twoja Matka”. I od tej godziny uczeń przyjął Ją do siebie. Potem Jezus, wiedząc, że już wszystko się dokonało, aby wypełniło się Pismo, rzekł: „Pragnę”. A znajdowało się tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i podano Mu do ust. Kiedy Jezus skosztował octu, powiedział: „Wykonało się”; po czym skłonił głowę i oddał ducha. Ponieważ był to dzień przygotowania Paschy, i aby ciała nie wisiały na krzyżach w szabat – był to bowiem uroczysty dzień szabatu – Żydzi poprosili Piłata o połamanie nóg skazańcom i usunięcie ich. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie pierwszemu, a potem drugiemu, którzy byli z Nim ukrzyżowani. Gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że On już nie żyje, nie połamali Mu goleni, natomiast jeden z żołnierzy włócznią przebił Jego bok, z którego zaraz wypłynęła krew i woda. O tym daje świadectwo ten, który to widział, a jego świadectwo jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy uwierzyli. Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: „Nie będziecie łamać jego kości”. Pismo mówi też w innym miejscu: „Będą patrzeć na Tego, którego przebili”. Po tym wszystkim Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. Gdy Piłat wyraził zgodę, przyszedł i wziął Jego ciało. Przybył także Nikodem, który po raz pierwszy zjawił się u Jezusa nocą. On przyniósł około stu funtów mirry zmieszanej z aloesem. Zabrali oni ciało Jezusa i zgodnie z żydowskim zwyczajem grzebania owinęli je w płótna wraz z wonnościami. W miejscu ukrzyżowania znajdował się ogród, w ogrodzie zaś nowy grobowiec, w którym jeszcze nikt nie był pochowany. Tam więc, ponieważ grobowiec był blisko, złożono ciało Jezusa ze względu na żydowski dzień przygotowania.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24