Działacz z Białorusi podczas konferencji prasowej zapewnił, że żalu do Litwy nie ma, gdyż „to nie litewska, tylko białoruska władza go uwięziła".
Zapytany o to, czy jego przedterminowe zwolnienie z więzienia jest początkiem przemian demokratycznych na Białorusi, A. Bialacki odpowiedział: „To dobry i pozytywny sygnał. Jednak wątpię, by można było to uznać za początek poważnych zmian na Białorusi, początek szerzenia demokracji w kraju".
51-letni Aleś Bialacki jest przewodniczącym Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiosna". 4 sierpnia 2011 roku został aresztowany przez władze białoruskie za „unikanie płacenia podatków". Działacz używał prywatnych kont bankowych w Polsce i na Litwie w celu finansowania działalności swojej organizacji na rzecz praw człowieka na Białorusi. 24 listopada 2011 roku opozycjonista został osadzony w więzieniu na cztery i pół roku.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.