Wydrukuj tę stronę

Sąd pochyli się nad unieważnieniem wyborów w okręgu Ponary-Grzegorzewo

2020-10-22, 10:39
Oceń ten artykuł
(9 głosów)
Sąd pochyli się nad unieważnieniem wyborów w okręgu Ponary-Grzegorzewo © Marian Paluszkiewicz

21 października, we środę, Akcja Wyborcza Polaków na Litwie-Związek Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR) oraz Renata Cytacka, kandydat AWPL-ZChR w jednomandatowym okręgu Ponary-Grzegorzewo, skierowały do Litewskiego Naczelnego Sądu Administracyjnego wniosek o unieważnienie wyborów sejmowych w okręgu Ponary-Grzegorzewo.

W okręgu tym Renatę Cytacką od miejsca drugiego dzieli różnica zaledwie 51 głosów. Różnica procentowa (biorąc pod uwagę ważne karty do głosowania) wynosi zaledwie 0,73 proc., zaś, biorąc pod uwagę liczbę wyborców, którzy wzięli udział w głosowaniu – zaledwie 0,7 proc.

Wnioskodawczynie wymieniły w skardze cały szereg naruszeń ordynacji wyborczej.

Po przeliczeniu głosów oddanych w tym okręgu wyszło na jaw, że nawet w 12 z 13 dzielnic wchodzących w skład tego okręgu wyniki wyborów różniły się od ogłoszonych wcześniej i wpisanych do protokołów komisji wyborczej.

W okręgu Ponary-Grzegorzewo już sama Główna Komisja Wyborcza (GKW) stwierdziła istotne naruszenia ordynacji wyborczej i na tej podstawie zwolniła 18 października ze stanowiska przewodniczącego komisji wyborczej tego okręgu Sauliusa Markelevičiusa oddelegowanego przez Litewską Socjaldemokratyczną Partię Pracy. GKW podkreśliła, że przewodniczący nie zapewnił należytego wykonania pracy przez komisję, w tym podpisał m.in. protokół zawierający nieprawdziwe informacje na temat liczby głosów.

Również sama GKW poinformowała, że niewykluczone jest, że, dopuszczając się złamania prawa, dokonano rankingowania jednego z kandydatów Ruchu Liberalnego. Po przeliczeniu głosów w okręgu Ponary-Grzegorzewo GKW zwróciła się do organów ścigania z wnioskiem o wszczęcie postępowania w sprawie możliwych nieprawnych wpisów w kartach do głosowania.

Dodatkowo, jak podniosły wnioskodawczynie, podczas przeliczania głosów w dzielnicy Waka Trocka należącej do okręgu Ponary-Grzegorzewo podejrzenia członków GKW wzbudziła część wpisów w karcie do głosowania w okręgu wielomandatowym – zaznaczono konkretną partię i wpisano do jednego z 5 pól numer konkretnego kandydata i wykonano to przy tym długopisami w różnych kolorach. Podejrzenia jeszcze bardziej wzmocnił fakt, że do rankingowania danego kandydata wykorzystano prawdopodobnie ten sam długopis, co więcej, są podejrzenia, że wpisów dokonała jedna osoba (ewidentnie identyczny charakter pisma).

Dodatkowo w dzielnicy Waka Trocka nawet 266 z 1742 kart do głosowania nie została wpisana do protokołów, a to stanowi jedną szóstą ogółu głosów.

Podejrzenia wzbudził również fakt, że we wszystkich podejrzanych kartach do głosowania wypełnione jest tylko jedno pole przeznaczone do rankingowania kandydatów, chociaż wyborcy mają do dyspozycji 5 pól. Stąd przypuszczenie, że już podczas liczenia głosów nieprawnie zostały dokonane wpisy w tych kartach do głosowania, w których oddano głos na konkretną partię, ale wyborcy nie skorzystali z możliwości rankingowania jej kandydatów. GKW podejrzewa popełnienie czynu przestępczego, w związku z czym zwróciła się do Głównego Komisariatu Policji Okręgu Wileńskiego oraz Prokuratury Okręgu Wileńskiego z wnioskiem o wszczęcie postępowania przygotowawczego.

W skardze czytamy ponadto, że w jednomandatowym okręgu Ponary-Grzegorzewo stwierdzono kolejne rażące i istotne naruszenie, mianowicie w urnie znaleziono o 297 więcej kart niż ich wydano wyborcom.

Wnioskodawczynie zaznaczyły, że kolejnym rażącym naruszeniem był fakt, że w dzielnicy Zaścianek znaleziono aż 55 kart nieopatrzonych pieczęcią, takowe zaś są uznawane za nieważne. W tej liczbie znalazło się nawet 16 kart, w których głos oddano na AWPL-ZChR, a stanowi to nawet 14 proc. ogólnej liczby nieważnych kart.

W skardze przywołano ponadto przykład wprowadzenia w błąd wyborców okręgu Ponary-Grzegorzewo. Otóż w materiale o kandydatach wydanym przez GKW w nakładzie 9500 egzemplarzy znalazła się osoba, która nawet nie została zarejestrowana jako kandydat z uwagi na niewystarczającą liczbę podpisów mieszkańców.

„GKW wprowadziła w błąd wyborców okręgu Ponary-Grzegorzewo poprzez podanie nieprawdziwych informacji o kandydatach. Działanie to należałoby rozpatrywać w kategoriach rażącego naruszenia ordynacji wyborczej, które niewątpliwie miało istotny wpływ na wyniki wyborów. Część wyborców prawdopodobnie szukała w karcie do głosowania nazwiska kandydata z materiałów o kandydatach, a gdy takowej nie znalazła – w złości zepsuła kartę. Można w związku z tym stwierdzić, że gdyby GKW nie wprowadziła wyborców w błąd, 600 głosów, które uznano za nieważne, oddano by prawdopodobnie na Renatę Cytacką” – czytamy we wniosku.

„Wszystkie przywołane fakty pozwalają na uzasadniony wniosek, że w okręgu tym wyniki wyborów mogły być fałszowane” – czytamy w skardze.

AWPL-ZChR oraz Renata Cytacka wniosły do sądu o zawieszenie drugiej tury wyborów w jednomandatowym okręgu Ponary-Grzegorzewo do dnia wejścia w życie orzeczenia sądu, uchylenia decyzji GKW w części stanowiącej, że najwięcej głosów w tym okręgu oddano na Agnė Bilotaitė i Ritę Balčiūnienė oraz unieważnienie wyborów w okręgu Ponary-Grzegorzewo.

Komentarze   

 
#10 W.Litwin 2020-10-23 21:21
Niewyobrażalna liczba błędów, uchybień i fałszerstw. Takie rzeczy to tylko w krajach, gdzie mamy dyktaturę lub jakiś komunistyczny reżim. Powodzenia w II turze.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 mac56 2020-10-22 22:18
Przy tylu naruszeniach powinno być unieważnienie wyborów, w przeciwnym razie zaufanie do systemu demokratycznego podupadnie na dobre, a ludzie masowo przestaną chodzić na "atrapę" wyborów...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 Prawnik z Polski 2020-10-22 20:19
"W skardze przywołano ponadto przykład wprowadzenia w błąd wyborców okręgu Ponary-Grzegorzewo. Otóż w materiale o kandydatach wydanym przez GKW w nakładzie 9500 egzemplarzy znalazła się osoba, która nawet nie została zarejestrowana jako kandydat z uwagi na niewystarczającą liczbę podpisów mieszkańców."

Oczywistym jest, że wybory powinny być anulowane. Co by było gdyby ta osoba została wybrana???
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 Artem 2020-10-22 20:18
14% wśród nieważnych kart dotyczyło AWPL!!! To czyste świństwo i grabież.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 WWW 2020-10-22 20:16
Białoruś BIS!!! To wszystko wynik braku lustracji, którą od lat proponuje AWPL
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 Paweł 2020-10-22 20:15
W białych rękawiczkach ograbiono obywateli Litwy z godności i wiary, że na Litwie będzie normalność, czyli dawne komunistyczne układy odejdą na zawsze. Nas próbuje się ograbić z kilku mandatów poselskich.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 Darek 2020-10-22 15:11
Nie pojedyncze naruszenie, które można by uznać za błąd ludzki. Ale cały szereg naruszeń który wskazuje na celowe działanie. paskudnie to świadczy o stanie praworządności w Lietuvie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#3 Stanisław 2020-10-22 15:05
Jak się przyjrzeć co wyprawiają z tymi wyborami, te wszystkie nienormalne sytuacje i przekręty, to jest jedna wielka parodia demokracji. Czyli w temacie praworządności Wilno jest bliżej Mińska niż się komu wydawało.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#2 cc 2020-10-22 13:26
Szokująca skala nadużyć!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 marcin 2020-10-22 13:07
Fałszerstwo zostało wykazane ponad wszelką wątpliwość. Wybory do poprawki, albo kpina z demokracji.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz