Wydrukuj tę stronę

Kolejna antypolska inicjatywa na Litwie

2018-07-24, 17:42
Oceń ten artykuł
(8 głosów)
Wielotysięczne rzesze Polaków na Wileńszczyźnie niejednokrotnie stawały w obronie polskiej oświaty i polskości Wielotysięczne rzesze Polaków na Wileńszczyźnie niejednokrotnie stawały w obronie polskiej oświaty i polskości © Marian Paluszkiewicz

Polskiemu społeczeństwu na Litwie po raz kolejny próbują zadać cios. Tym razem trzech konserwatystów, mając na celu zlikwidowanie polskiej oświaty, wystąpiło z propozycją, aby od 2023 roku w szkołach mniejszości narodowych na Litwie 60 proc. programu nauczania byłaby realizowana w języku litewskim. Ostro skomentowała taką inicjatywę starosta sejmowej frakcji AWPL-ZChR Rity Tamašunienė, która zaznacza, że uczniowie szkół mniejszości narodowych na Litwie pomyślnie zdają egzaminy maturalne i wstępują na studia, dlatego nie ma potrzeby wzmacniania nauczania języka litewskiego w szkołach mniejszości.

„Egzaminy państwowe są zdawane w języku państwowym i dzieci potrafią przeczytać, zrozumieć, odpowiedzieć, zdać. Uważam, że nie trzeba na siłę robić to, co nie trzeba. Nauczyciele są dobrze przygotowani i potrafią przygotować dzieci do zdawania państwowych egzaminów” – powiedziała we wtorek starosta sejmowej frakcji Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin Rita Tamašunienė, komentując propozycję konserwatystów.

„Najważniejszy jest wynik, a wyniki są dobre. Dzieci i wstępują na studia, i znajdują pracę. Nie wiem, dlaczego znów martwią się o język litewski” – dodała posłanka.

Trzech posłów z partii konserwatystów – Audronius Ažubalis, Laurynas Kasčiūnas i Agnė Bilotaitė – wystąpiło z propozycją, aby od 2023 roku w szkołach mniejszości narodowych na Litwie 60 proc. programu nauczania byłaby realizowana w języku litewskim.

W opinii Tamašunienė, propozycja konserwatystów byłaby regresem, jeśli chodzi o prawa mniejszości narodowych. Zwróciła uwagę na to, że Unia Europejska stale podkreśla, że należy szanować prawa, kulturę i język mniejszości narodowych.

„Mamy dobre szkolnictwo mniejszości narodowych, które odpowiada wszelkim kryteriom. Nasze dzieci i tak już ucierpiały w związku z ujednoliceniem egzaminu z języka litewskiego, tracąc możliwość równego startu. Nie zważając na to, nasze dzieci nieźle wstępują na studia – twierdzi posłanka. Jej zdaniem, argument, że młodzież po polskich szkołach wyjeżdża na studia do Polski, nie jest prawdziwy, gdyż coraz więcej Litwinów kontynuuje naukę za granicą.

W opinii Tamašunienė, należałoby zadbać o atrakcyjność języka litewskiego wśród młodzieży, a nie tylko wśród przedstawicieli mniejszości narodowych.

„W pierwszej klasie dziecko dostaje podręcznik, w którym jest wiele dawnych sformułowań i wyrażeń, więc liczyć na to, że dzieci będą miały motywację do nauki, jest nierealne. Uważam, że należałoby przejrzeć programy nauczania – zaakcentowała posłanka.

Propozycję konserwatystów starosta sejmowej frakcji AWPL-ZChR Rita Tamašunienė oceniła jako chęć popisania się kosztem kwestii mniejszości narodowych.

Polskie społeczeństwo na Litwie od lat doświadcza ataki ze strony litewskiej partii konserwatywnej. Próbę zadania ciosu polskiej mniejszości to ugrupowanie podjęło ostatnio na początku tego miesiąca. Z inicjatywy lidera konserwatystów Gabrieliusa Landsbergisa przedstawiciele ośmiu partii politycznych w rejonie wileńskim wyrazili chęć zjednoczenia swoich sił przed wyborami samorządowymi, dążąc do stworzenia realnej konkurencji dla sprawującej długoletnią władzę AWPL-ZChR. Nie jest to jednak nowy pomysł. Bo jeszcze w roku 2007 przed wyborami samorządowymi ówczesny lider konserwatystów Vytautas Landsbergis wystosował apel do Litwinów o meldowanie się w rejonie wileńskim w celu odniesienia „historycznego zwycięstwa nad Polakami na Wileńszczyźnie”.

Komentarze   

 
#24 Jur 2018-08-09 21:58
Jeśli chodzi o historie nauczaną na Litwie po litewsku szczególnie polską młodzież to ma ona utrwalić zamiast dumy Polaków poczucie wstydu i winy.
Może zamiast efektu Katarzyny Andruszkiewicz ,która w wyniku nauczania szkolnego powiedziała publicznie na zebraniu z p.V.Landsbergisem w Ratuszu ,że wstydzi się być Polką, warto byłoby aby pan V.Landsbergis przyznał się do ukrywanych ,niepięknych kart niedawnej historii swoich współbratymców i prosił o przebaczenie. Te wstydliwe karty to walka Litwinów u boku sowietów przeciw Piłsudskiemu po stronie armii czerwonej w Bitwie nad Niemnem w 1920r. Zaś w czasie II Wojny Światowej to wspieranie Niemców litewskimi żołnierzam i- w Wermachcie [ gen .Plechanoviczius], oraz oddziałami specjalnymi Ypatyngas Burys w Gestapo i w więziennictwie np na Łukiszkach ,oraz wykonawstwo mordu na pk 100 tys obywateli polskich – narodowości żydowskiej oraz na Polakach w Ponarach. Nie piękne jest też usuwanie tablic ,rzeźb ,posągów [ np. Katedra w Wilnie] polskich twórców i autorów i właścicieli zabytków, lub zmienianie im nazwisk na litewsko brzmiące.
Czy przypadkiem nie nadszedł czas aby zreflektować się i ujawnić te sprawki. Podszywanie się pod cudzą własność ,lub okradanie z praw autorskich Polakom to po prostu nieuczciwość i wstyd.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#23 Miś 2018-08-05 16:15
Jeżeli LR będzie w takim tępienie się wyludniać, to nie będzie kogo lituanizować. Ci 3 biedacy z wysuniętą inicjatywą, to jedynie figuranci. Prawdziwe cyngle są wyżej. Oni bez polecenia nawet do WC nie odważą się sami wyjść.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#22 ot 2018-07-31 10:38
pospolity wygłup konserwatystów, którzy są z tego "znani" bo nie mają nic innego do pokazania dla grupki wyborców o odchyle nacjonalistycznym
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#21 Kazimierz S 2018-07-30 20:08
Cytuję do 8:
Jak przycisnąć? Jak Rosja Krym? Przecież to jest suwerenne państwo w UE. Poza tym my chcemy mieć prawdziwego partnera a nie czynić z Litwy terytorium zależne


Tak jak was USA cisną, że jeszcze płacić im chcecie za okupację kraju, jak Żydzi was cisną, że piszą wam ustawy za granicą, a jak nie podziała to tak jak USA Serbię przycisnęło, że uznało Kosowo za osobny kraj - tak i Wileńszczyznę od Lietuvy oddzielić a suwerenną ogłosić.

Następnym razem nie zadawaj głupich pytań.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#20 Wuj Sam 2018-07-30 19:49
Od ludzi pokroju Landsbergisa nie ma co oczekiwać pokory. Natomiast od obecnych rządzących i przyszłych jak najbardziej
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#19 Jur 2018-07-29 23:16
Najpierw warto rozliczyć się z przeszłością aby nabrać trochę pokory.Oto adres dedykowany tym co mają słabą pamięć: Ponary 2_2 – YouTube
Video for You Tube Ponary 2/2
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#18 zero zero zero 2018-07-29 22:05
Landsbergis chce "czyścić" kowieńczyków jak kiedyś Niemcy Hitler chciał czyścić. Cała agentura to antypolskie persony. Chcemy lustracji i wierzymy, że uda się to posłowi Jedzińskiemu
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#17 Hermes 2018-07-29 14:46
Lnadsbergis, Songaila, Garsva, Przełomiec, Okińczyc, Radczenkisy - jedna polakożercza, kłamliwa banda. Ale Polacy sobie poradzą. Ci "nieprzyjaciele" odejdą, a Polskość zostanie i osądzi te persony, które służyły wrogim, nacjonalistycznym siłom. Mamy swoje organizacje i potrzebujemy tego aby skutecznie odpierać te ataki.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#16 Ju-tu 2018-07-29 14:24
Konserwy chcą kontynuować proces lituanizacji poprzez likwidację polskiej oświaty. Przypomnijmy, że w Wilnie to konserwatysta Valdas Benkunskas był odpowiedzialny za oświatę i to on w głównej mierze odpowiadał za likwidację szkoły na Antokolu i to on nie zgadzał się z jej przywróceniem po wyroku sądu, który nakazał szkołę przywrócić.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#15 Sao Paulo 2018-07-29 10:32
„Mamy dobre szkolnictwo mniejszości narodowych, które odpowiada wszelkim kryteriom. Nasze dzieci i tak już ucierpiały w związku z ujednoliceniem egzaminu z języka litewskiego, tracąc możliwość równego startu. Nie zważając na to, nasze dzieci nieźle wstępują na studia”

posiadanie polskich organizacji i posłów jest kluczowe w obronie polskiej oświaty a tym samym polskiej tożsamości. Konserwy wiedzą, że zniszczenie oświaty to pierwszy krok do zniszczenia tożsamości mniejszości narodowej. I nawet łamiąc międzynarodowe prawo i wszelkie umowy o mniejszościach narodowych ta nacjonalistyczna horda chce nas lituanizować. Od lat, bo innego programu wyborczego nie mają. A może to zemsta za lustrację?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz