Wydrukuj tę stronę

Cmentarzysko samochodów pod Warszawą

2013-11-01, 10:27
Oceń ten artykuł
(7 głosów)

Niedaleko Warszawy, na opuszczonej działce w lesie, niszczeje kilkadziesiąt samochodów. Są to resztki największej i najdroższej prywatnej kolekcji samochodowej w Polsce.

Kolekcja była kiedyś imponująca i należała do Tadeusza Tabenckiego, urzędnika Ministerstwa Transportu oraz funkcjonariusza Urzędu Bezpieczeństwa w czasach PRL. W czasach świetności w kolekcji mogło znajdować się nawet ok. 300 samochodów i 200 motocykli, donosi opuszczone.net.

Większość zabytkowych pojazdów Tabencki prawdopodobnie pozyskał w nie do końca legalny sposób. Ponoć miał dostęp do pojazdów, które ludzie wyrejestrowali i za grosze odkupował je, a następnie remontował na swojej działce. 

Pozyskał też samochody, które pozostawiły na terenie Polski wojska hitlerowskie. W taki sposób pojawiły się w jego zbiorach takie auta jak Mercedes 770 czy Maybach Zeppelin. Kolekcjoner, wokół którego krąży wiele legend, miał też samochody Bugatti. Oprócz ekskluzywnych modeli gromadził też zwykłe auta.

Tabencki zmarł w 1989 r.

Większość kolekcji już dawno została rozkradziona. Zostało tylko kilkadziesiąt wraków, które dalej rozkradają "złomiarze". Wiele zabytkowych aut już nie da się uratować.

Dodaj komentarz