Zdjęcie ilustracyjne
© Marian Paluszkiewicz
Choć miniony rok szkolny był trudny z powodu pandemii, ale wyniki sesji egzaminów dojrzałości są naprawdę satysfakcjonujące. Maksymalną ocenę z egzaminów otrzymało 61 abiturientów rejonu wileńskiego, z czego 53 „setki” zdobyli otrzymali uczniowie z gimnazjów należących do Samorządu Rejonu Wileńskiego, 8 – ze szkół, znajdujących się w gestii Ministerstwa Oświaty, Nauki i Sportu.
W tym roku w centrach egzaminacyjnych rejonu wileńskiego do państwowych i szkolnych egzaminów maturalnych przystąpiło łącznie 589 absolwentów. Spośród nich – 461 uczniów to absolwenci szkół Samorządu Rejonu Wileńskiego, a 128 uczniów to absolwenci szkół należących do Ministerstwa Oświaty, Nauki i Sportu. Egzaminy zdawali także eksterni.
W tym roku sesja maturalna rozpoczęła się dwa tygodnie wcześniej niż w roku ubiegłym. Absolwenci najczęściej wybierali maturę z języka litewskiego i literatury, języków obcych (rosyjski i/lub angielski), matematyki, historii i biologii.
Najwięcej „setek” w Gimnazjum im. Rafała Kalinowskiego w Niemieżu
Najwięcej „setek” – 53 – abiturienci uzyskali z państwowej matury z języka obcego (rosyjskiego), z czego 47 „setki” zdobyli uczniowie gimnazjów należących do samorządu. Najwyższe oceny z języka obcego (angielskiego) otrzymało 3 absolwentów, w tym 2 to uczniowie Gimnazjum im. Rafała Kalinowskiego w Niemieżu i Gimnazjum „Ryto” w Rudominie.
Najwyższe oceny uzyskano również na państwowej maturze z języka i literatury litewskiej – „setką” cieszy się absolwent Gimnazjum im. ks. Józefa Obrembskiego w Mejszagole oraz absolwent z Gimnazjum w Rukojniach. Po jednej najwyższej ocenie uzyskano z państwowych egzaminów maturalnych z matematyki i biologii.
Najwięcej „setek” (8) zebrali absolwenci Gimnazjum im. Rafała Kalinowskiego w Niemieżu. Na „rachunku” jednego absolwenta tego gimnazjum – dwie najwyższe oceny z biologii i matematyki oraz wysokie wyniki z innych egzaminów – z fizyki i angielskiego. Absolwentowi z tych egzaminów do „setek” brakowało tylko 2 punktów. Znajomość języka litewskiego i literatury wspomnianego absolwenta została również oceniona wysoko (90 pkt).
Po 6 „setkowiczów” przygotowało Gimnazjum im. Konstantego Parczewskiego w Niemenczynie i Gimnazjum im. ks. Józefa Obrembskiego w Mejszagole, którego absolwentka otrzymała 2 „setki” – z państwowego egzaminu dojrzałości z języka litewskiego i literatury oraz z języka obcego (rosyjskiego).
Gimnazjum im. Stanisława Moniuszki w Kowalczukach, Gimnazjum im. Meilė Lukšienė w Mariampolu, Gimnazjum w Mickunach, Gimnazjum im. Giedymina w Niemenczynie i Gimnazjum im. Stanisława Kostki w Podbrzeziu otrzymały po 3 „setki”.
„Cieszymy się, że pomimo tego, że rok szkolny przyniósł wiele wyzwań i uczniowie musieli uczyć się zdalnie i dużo przygotowywać na własną rękę, liczba „setek” rośnie. Choć w tym roku nie udało się poprawić rekordu „setek” z zeszłego roku szkolnego, kiedy zebrano łącznie 76 „setek”, to w porównaniu z rokiem 2019 i 2018 – liczba „setek” stale rośnie” – czytamy w komunikacie Samorządu Rejonu Wileńskiego.
Rezultaty egzaminów z języka litewskiego i literatury
Na egzaminie z języka litewskiego i literatury litewskiej sprawdziło swoją wiedzę 461 absolwentów szkół Samorządu Rejonu Wileńskiego: 257 przystąpiło do państwowego egzaminu, a 204 – do matury szkolnej.
Spośród szkół należących do Ministerstwa Oświaty, Nauki i Sportu do egzaminu z języka litewskiego przystąpiło łącznie 128 absolwentów (81 uczniów przystąpiło do państwowej matury, a 47 do matury szkolnej).
Państwowy egzamin maturalny z języka i literatury litewskiej zdało prawie 80 proc. wszystkich zdających ze szkół Samorządu Rejonu Wileńskiego. Wiedza dwóch absolwentów ze szkół należących do Samorządu Rejonu Wileńskiego została oceniona na „setkę”.
„Cieszymy się z tegorocznych wyników egzaminu szkolnego z języka litewskiego i literatury, bo uczniowie rejonu wileńskiego zdali ten egzamin lepiej w porównaniu z wynikami całej Litwy. Egzamin zdało 94,33 proc. wszystkich uczniów Litwy, nie zdało – 5,67 proc. Liczba uczniów z placówek oświatowych działających w rejonie wileńskim, którzy nie zdali egzaminu, wyniosła 3,19 proc. Jeśli mówimy tylko o placówkach oświatowych należących do Samorządu Rejonu wileńskiego, to liczba tych, którzy nie zdali, sięga tylko 2,94 proc” – informuje Samorząd Rejonu Wileńskiego.
Do egzaminu maturalnego z języka ojczystego (polskiego) przystąpiło 266 kandydatów ze szkół samorządu i wszyscy zdali ten egzamin. 15 kandydatów przystąpiło do matury z języka ojczystego (rosyjskiego) i wszyscy również zdali ten egzamin.
Wyniki innych egzaminów maturalnych
W tym roku więcej absolwentów szkół samorządu zdecydowało się przystąpić do państwowej matury z języka obcego (rosyjskiego) – 273 kandydatów i do państwowej matury z języka obcego (angielskiego) – 225 kandydatów. Podobnie jak w zeszłym roku wszyscy zdający zdali egzamin z języka rosyjskiego, egzamin z języka angielskiego – 96,89 proc. wszystkich zdających. W tym roku 229 dwunastoklasistów szkół Samorządu Rejonu Wileńskiego jako jeden z obowiązkowych wybrali państwowy egzamin maturalny z matematyki, aby móc studiować bezpłatnie na Litwie. 80,35 proc. uczniów 12 klas znajomość matematyki została oceniona pozytywnie, a 2 absolwentów cieszy się z oceny 100 punktów. W tym roku w porównaniu do 2019 roku i do 2020 r. znacząco spadła liczba absolwentów, którzy nie zdali egzaminu z matematyki.
Spośród 95 uczniów, którzy przystąpili do egzaminu maturalnego z historii, zdało go 97,89 proc. wszystkich zdających. Do państwowego egzaminu maturalnego z biologii przystąpiło 63 kandydatów, tego egzaminu nie zdało tylko 3 kandydatów. Ci, którzy zdecydowali się przystąpić do egzaminu z fizyki (17 absolwentów), otrzymali pozytywne oceny i nikt nie był rozczarowany niezaliczeniem egzaminu.
„Wszystkim absolwentom rejonu wileńskiego życzymy największych sukcesów i determinacji w realizacji swoich marzeń!” – życzy Samorząd Rejonu Wileńskiego.
vrsa.lt
Dodaj komentarz
|
EWANGELIA NA CO DZIEŃ
-
29 marca 2024
Wielki Piątek
J 18, 1-19, 42
Słowa Ewangelii według świętego Jana
Jezus udał się z uczniami za potok Cedron, do znajdującego się tam ogrodu. I wszedł do niego On i Jego uczniowie. Judasz, Jego zdrajca, też znał to miejsce, gdyż Jezus często spotykał się tam ze swymi uczniami. Judasz więc przybył tam wraz z oddziałem żołnierzy oraz służącymi wyższych kapłanów i faryzeuszów, zaopatrzonymi w pochodnie, lampy i broń. Ponieważ Jezus wiedział o wszystkim, co Go spotka, wyszedł im naprzeciw i zapytał: „Kogo szukacie?”. Odpowiedzieli Mu: „Jezusa z Nazaretu”. Wtedy On powiedział: „Ja jestem”. A wśród nich znajdował się Judasz, Jego zdrajca. Kiedy zaś usłyszeli: „Ja jestem”, cofnęli się i upadli na ziemię. Zapytał ich więc powtórnie: „Kogo szukacie?”. A oni zawołali: „Jezusa z Nazaretu”. Wówczas Jezus im rzekł: „Powiedziałem wam, że Ja jestem. Skoro więc Mnie szukacie, pozwólcie im odejść”. Tak miały się spełnić słowa, które wypowiedział: „Nie utraciłem nikogo z tych, których Mi powierzyłeś”. Wtedy Szymon Piotr, który nosił miecz, wydobył go i uderzył sługę najwyższego kapłana i odciął mu prawe ucho. Sługa zaś nazywał się Malchos. Jezus zwrócił się do Piotra: „Schowaj miecz do pochwy! Czy nie mam wypić kielicha, który podał Mi Ojciec?”. Żołnierze więc ze swym dowódcą oraz słudzy żydowscy pochwycili Jezusa, związali Go i zaprowadzili najpierw do Annasza, teścia Kajfasza, który sprawował w owym roku urząd najwyższego kapłana. To właśnie Kajfasz poradził Żydom: „Lepiej przecież, aby jeden człowiek umarł za naród”. Tymczasem za Jezusem podążał Szymon Piotr oraz jeszcze inny uczeń. Uczeń ten był znany najwyższemu kapłanowi, dlatego wszedł z Jezusem aż na dziedziniec pałacu najwyższego kapłana. Piotr natomiast pozostał na zewnątrz przy bramie. Ten inny uczeń, znany najwyższemu kapłanowi, wrócił jednak, porozmawiał z odźwierną i wprowadził Piotra do środka. A służąca odźwierna zapytała Piotra: „Czy i ty jesteś jednym z uczniów tego człowieka?”. On odpowiedział: „Nie jestem”. A wokół rozpalonego na dziedzińcu ogniska stali słudzy oraz podwładni najwyższego kapłana i grzali się, bo było chłodno. Także Piotr stanął wśród nich i grzał się. Najwyższy kapłan postawił Jezusowi pytanie o Jego uczniów oraz o Jego naukę. Jezus mu odpowiedział: „Ja otwarcie przemawiałem do ludzi. Zawsze nauczałem w synagodze i świątyni, gdzie się gromadzą wszyscy Żydzi. Niczego nie powiedziałem w ukryciu. Dlaczego więc Mnie wypytujesz? Zapytaj tych, którzy Mnie słuchali, o czym ich uczyłem; oni wiedzą, co im powiedziałem”. Po tych słowach jeden ze stojących tam sług wymierzył Jezusowi policzek, mówiąc: „W taki sposób odpowiadasz najwyższemu kapłanowi?”. Jezus mu odrzekł: „Jeśli źle coś powiedziałem, to udowodnij, co było złe, a jeśli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?”. Następnie Annasz odesłał związanego Jezusa do najwyższego kapłana Kajfasza. Tymczasem Piotr stał na dziedzińcu i grzał się. Wtem zapytano go: „Czy i ty jesteś jednym z Jego uczniów?”. A on zaprzeczył, stwierdzając: „Nie jestem”. Jeden ze sług najwyższego kapłana, krewny tego, któremu Piotr odciął ucho, zwrócił się do niego: „Czyż nie widziałem cię razem z Nim w ogrodzie?”. Piotr jednak znowu zaprzeczył i zaraz kogut zapiał. Wczesnym rankiem przeprowadzono Jezusa od Kajfasza do pretorium. Oskarżyciele nie weszli jednak do pretorium, aby się nie skalać i móc spożyć wieczerzę paschalną. Dlatego też Piłat wyszedł do nich i zapytał: „Jakie oskarżenie wnosicie przeciwko temu człowiekowi?”. Oni odpowiedzieli: „Nie wydalibyśmy Go tobie, gdyby On nie był złoczyńcą”. Piłat im odparł: „Zabierzcie Go sobie i osądźcie zgodnie z waszym prawem”. Wówczas Żydzi rzekli: „Nam nie wolno nikogo zabić”. Tak miała wypełnić się zapowiedź Jezusa, w której zaznaczył, jaką poniesie śmierć. Piłat więc znowu wrócił do pretorium, przywołał Jezusa i zapytał Go: „Czy Ty jesteś królem Żydów?”. Jezus rzekł: „Mówisz to od siebie, czy też inni powiedzieli ci to o Mnie?”. Wówczas Piłat powiedział: „Czyż ja jestem Żydem? To Twój naród i wyżsi kapłani wydali mi Ciebie. Co zrobiłeś?”. Jezus odpowiedział: „Moje królestwo nie jest z tego świata. Gdyby moje królestwo było z tego świata, moi podwładni walczyliby, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś moje królestwo nie jest stąd”. Wówczas Piłat rzekł Mu: „A więc jesteś królem”. Jezus odparł: „To ty mówisz, że jestem królem. Ja urodziłem się i przyszedłem na świat po to, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, jest mi posłuszny”. Wtedy Piłat rzekł do Niego: „A cóż to jest prawda?”. I gdy to powiedział, znowu wyszedł do Żydów, stwierdzając wobec nich: „Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. Jest zaś u was zwyczaj, że uwalniam wam kogoś na święto Paschy. Chcecie więc, abym wam wypuścił na wolność króla Żydów?”. Ponownie zaczęli wołać: „Nie Jego, ale Barabasza!”. A Barabasz był przestępcą. Wówczas Piłat zabrał Jezusa i kazał ubiczować. A żołnierze spletli koronę z cierni i włożyli na Jego głowę. Narzucili Mu purpurowy płaszcz, podchodzili do Niego i mówili: „Bądź pozdrowiony, królu Żydów”. Bili Go też po twarzy. Piłat zaś znowu wyszedł na zewnątrz i oznajmił im: „Oto wyprowadzam Go do was, abyście wiedzieli, że nie znajduję w Nim żadnej winy”. I Jezus wyszedł na zewnątrz w cierniowej koronie i purpurowym płaszczu. Wtedy Piłat powiedział do nich: „Oto człowiek!”. Gdy wyżsi kapłani i słudzy zobaczyli Go, zaczęli krzyczeć: „Ukrzyżuj! Ukrzyżuj!”. Piłat im odparł: „Weźcie Go i sami ukrzyżujcie! Ponieważ ja nie znajduję w Nim żadnej winy”. Żydzi mu odpowiedzieli: „My posiadamy Prawo i zgodnie z Prawem powinien umrzeć, gdyż uznał się za Syna Bożego”. Gdy Piłat usłyszał ten zarzut, bardzo się przestraszył. Wrócił ponownie do pretorium i zapytał Jezusa: „Skąd pochodzisz?”. Lecz Jezus nie dał mu żadnej odpowiedzi. Wtedy Piłat rzekł do Niego: „Nie chcesz ze mną rozmawiać? Czy nie wiesz, że mam władzę Cię uwolnić i mam władzę Cię ukrzyżować?”. Jezus mu odpowiedział: „Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdybyś nie otrzymał jej z góry. Stąd większy grzech popełnił ten, kto wydał Mnie tobie”. Od tej chwili Piłat usiłował Go uwolnić, lecz Żydzi zaczęli głośno wołać: „Jeśli Go wypuścisz, przestaniesz być przyjacielem cesarza. Kto bowiem uznaje siebie za króla, przeciwstawia się cesarzowi”. Kiedy Piłat usłyszał te słowa, polecił wyprowadzić Jezusa na zewnątrz i posadzić na ławie sędziowskiej, znajdującej się na miejscu zwanym Lithostrotos, a w języku hebrajskim Gabbata. Był to zaś dzień przygotowania Paschy, około godziny szóstej. Następnie Piłat rzekł do Żydów: „Oto wasz król!”. Ci natomiast zakrzyknęli: „Precz! Precz! Ukrzyżuj Go!”. Piłat więc ich zapytał: „Waszego króla mam ukrzyżować?”. Wyżsi kapłani odpowiedzieli: „Nie mamy króla oprócz cesarza”. Wtedy Piłat wydał Go im na ukrzyżowanie. Oni zaś zabrali Jezusa. A Jezus, dźwigając krzyż dla siebie, przyszedł na tak zwane Miejsce Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano, a wraz z Nim – z jednej i drugiej strony – jeszcze dwóch innych; Jezusa zaś w środku. Piłat kazał też sporządzić i umieścić na krzyżu tytuł kary, a było napisane: „Jezus Nazarejczyk, król Żydów”. Wielu Żydów czytało ten napis, ponieważ miejsce ukrzyżowania Jezusa znajdowało się blisko miasta i był on sporządzony w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. Wyżsi kapłani żydowscy mówili więc Piłatowi: „Nie pisz «król Żydów», lecz: «To On powiedział: Jestem królem Żydów»”. Piłat jednak odparł: „To, co napisałem, napisałem”. Żołnierze po ukrzyżowaniu Jezusa zabrali Jego tunikę i płaszcz, który podzielili na cztery części – dla każdego żołnierza po jednej. Tunika nie była szyta, lecz z góry na dół cała tkana. Dlatego też postanowili wspólnie: „Nie rozrywajmy jej, lecz losujmy, do kogo ma należeć”. Tak miało wypełnić się Pismo: „Podzielili między siebie moje ubrania i o moją szatę rzucili los”. To właśnie uczynili żołnierze. Przy krzyżu Jezusa stała zaś Jego Matka, siostra Jego Matki, Maria, żona Kleofasa oraz Maria Magdalena. Gdy Jezus zobaczył Matkę i stojącego obok ucznia, którego miłował, zwrócił się do Matki: „Kobieto, oto Twój syn”. Następnie rzekł do ucznia: „Oto twoja Matka”. I od tej godziny uczeń przyjął Ją do siebie. Potem Jezus, wiedząc, że już wszystko się dokonało, aby wypełniło się Pismo, rzekł: „Pragnę”. A znajdowało się tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i podano Mu do ust. Kiedy Jezus skosztował octu, powiedział: „Wykonało się”; po czym skłonił głowę i oddał ducha. Ponieważ był to dzień przygotowania Paschy, i aby ciała nie wisiały na krzyżach w szabat – był to bowiem uroczysty dzień szabatu – Żydzi poprosili Piłata o połamanie nóg skazańcom i usunięcie ich. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie pierwszemu, a potem drugiemu, którzy byli z Nim ukrzyżowani. Gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że On już nie żyje, nie połamali Mu goleni, natomiast jeden z żołnierzy włócznią przebił Jego bok, z którego zaraz wypłynęła krew i woda. O tym daje świadectwo ten, który to widział, a jego świadectwo jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy uwierzyli. Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: „Nie będziecie łamać jego kości”. Pismo mówi też w innym miejscu: „Będą patrzeć na Tego, którego przebili”. Po tym wszystkim Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. Gdy Piłat wyraził zgodę, przyszedł i wziął Jego ciało. Przybył także Nikodem, który po raz pierwszy zjawił się u Jezusa nocą. On przyniósł około stu funtów mirry zmieszanej z aloesem. Zabrali oni ciało Jezusa i zgodnie z żydowskim zwyczajem grzebania owinęli je w płótna wraz z wonnościami. W miejscu ukrzyżowania znajdował się ogród, w ogrodzie zaś nowy grobowiec, w którym jeszcze nikt nie był pochowany. Tam więc, ponieważ grobowiec był blisko, złożono ciało Jezusa ze względu na żydowski dzień przygotowania.
Czytaj dalej...
Miejsce na Twoją reklamę 300x250px
|