Wydrukuj tę stronę

Trwa walka Polaków o gimnazjum im. Lelewela. Z pomocą mają przyjść komornicy

2017-04-21, 14:17
Oceń ten artykuł
(14 głosów)
Trwa walka Polaków o gimnazjum im. Lelewela. Z pomocą mają przyjść komornicy Fot. L24.lt/Wiktor Jusiel

W końcu lutego br. Litewski Naczelny Sąd Administracyjny przyjął orzeczenie przychylne dla wileńskiej szkoły im. Joachima Lelewela. Zgodnie z decyzją dla polskich dzieci, wygonionych z gmachu szkolnego na Antokolu, powinna być przywrócona edukacja od klasy 1 do 12 w tej dzielnicy, natomiast w Żyrmunach pozostanie filia gimnazjum z klasami 1-10.

Władze miasta do tej pory nie przystąpiły do wykonywania orzeczenia sądu – co więcej: mer Wilna Remigijus Šimašius próbuje kwestionować orzeczenie, jednak z marnym skutkiem. Mer wnioskował o odnowienie postępowania sądowego, jednakże sąd nie dopatrzył się nowych, istotnych dla sprawy, okoliczności, do odnowienia procesu sądowego. Oddalając wniosek mera, sąd raz jeszcze zaznaczył, że orzeczenie z lutego jest prawomocne i ma być wykonane.

Polacy domagają się bezwarunkowego wykonania orzeczenia sądu. "Będziemy domagali się powrotu do sytuacji pierwotnej, żądamy, by jednostki ogólnokształcące działały i na Antokolu, i w Żyrmunach w Wilnie. Każda z tych placówek ma rację bytu” – napisali przedstawiciele społeczności szkolnej w oświadczeniu wydanym w marcu tego roku. Niedawno głos w sprawie zabrało Stowarzyszenie Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna”. Organizacja wyraziła oburzenie z powodu postawy władz miasta Wilna, kierowanego przez mera R.Šimašiusa.

Dzisiaj przyszłość szkoły przedstawiciele szkoły i reprezentanci polskiej społeczności na Litwie mieli omówić z przewodniczącym Sejmu Republiki Litewskiej Viktorasem Pranckietisem. Do rozmowy nie doszło, bowiem w ostatniej chwili szef litewskiego parlamentu odwołał wizytę w szkole. Oficjalnie podano, że marszałek Sejmu nie przybył z powodu stanu zdrowia.

Obrońcy szkoły wraz z przedstawicielami Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie już zwrócili się do komorników z wnioskiem o wymuszenie wykonania orzeczenia sądu przez mera R.Šimašiusa. Będą oni również ubiegali się o odszkodowanie, m.in. za uszczerbek na fizycznym i psychologicznym zdrowiu dzieci.

Komentarze   

 
#24 sternik 2017-04-26 15:10
Jest status gimnazjum. A teraz nie ma nikogo kto by przymusił do wykonania postanowienia sądu. Skandal. W drugą stronę lietuvisi wysłaliby już pewnie mały oddział służb specjalnych, którzy ogłosiliby powstanie "Solecznickiej Republiki Ludowej" jak podczas haniebnych i prowokacyjnych "ćwiczeń"
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#23 1Q84 2017-04-26 13:25
Jakiś czas temu Benkunskas mówił, że należy poczekać do opinii sądu w sprawie odwołania. No i co? Ich słowo jest g...o warte. A Simasius ze swoim konserwatywnym merasem sa ludźmi pozbawionymi honoru i wartości
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#22 POZEW ZBIOROWY 2017-04-26 13:21
Niedługo zejdzie mu ten głupkowaty uśmieszek. Niszczyciel polskich szkół jak zapłaci duże odszkodowanie to może nauczy się szacunku do swoich mieszkańców
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#21 Brawo 2017-04-26 10:04
Szkoła im. J. Lelewela ma status gimnazjum. Komornicy zadbają o wykonanie decyzji sądu.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#20 MArk 2017-04-25 21:53
Oświata mniejszości nigdy nie miała łatwo. Zawsze doszukiwano się jakichś nieprawidłowości,a kiedy ich nie znajdywano to ... się je "tworzyło".
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#19 Sempre 2017-04-25 14:03
Komornik nie wejdzie do partii albo najlepiej do domu mera i zajmie jego majątek.

Tak jak lietuvisi robili to Polakom, kiedy to zabierali Ojcowiznę lub ściągali dwujęzyczne tabliczki z prywatnych domów karząc dodatkowo mandatem
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#18 winniczek 2017-04-24 13:42
Radczenko to zwykły prostak, który ma za zadanie tylko i wyłącznie, jak sam to określił "wbijać szpile" w polską społeczność oraz w polską partię przez tę społeczność wybraną.

Polacy już dawno pokazali temu urzędasowi, że nie mają do niego zaufania. Popatrzmy jak popierał liberałów, którzy teraz są upaprani w coraz to większe skandale.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#17 paulus 2017-04-22 18:30
Simasius wygnał ostatnią polską szkołę z wielkiej dzielnicy Antokol. Zubel choć wcześniej się temu sprzeciwiała, przeszła na jego stronę, ciekawe dlaczego? Nagonkę na polską oświatę od dawna prowadziły media gadzinowe, w "znad Wilii" udzielali się w ten sposób Radczenko i Balcewicz. Teraz mer stolicy nie wykonuje ostatecznej decyzji sądu.
WSTYD I HAŃBA!!!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#16 Jołki pałki 2017-04-22 18:18
Zamiast te wszystkie bzdury po raz setny wypisywać, posłuchajcie lepiej wywiad z byłym dyrektorem Baranowskim http://zw.lt/puls-oswiaty/szkola-inzynierii-im-joachima-lelewela-w-wilnie-walka-o-mury-szkoly-cd
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#15 pomysł 2017-04-22 14:36
Czekamy na wykonanie postanowienia sądu w sprawie szkół. W dalszej kolejności należy zastanowić się chyba nad zbiorowym pozwem przeciw samorządowi pod kierownictwem Simasiusa
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz