Wydrukuj tę stronę

Polonista – to nie zawód, to hobby

2013-06-19, 15:29
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Lekcją kaligrafii poloniści rejonu wileńskiego zakończyli rok szkolny. W muzeum Władysława Syrokomli w Borejkowszczyźnie odbyła się konferencja podsumowująca pracę nauczycieli języka polskiego.

We wtorek, 18 czerwca, dworek lirnika wioskowego przyjął ponad 40 nauczycieli, którzy podsumowali działalność minionego roku szkolnego. Referaty wygłosili kierownicy kół metodycznych polonistów strefy mejszagolskiej, kowalczuckiej, mickuńskiej, niemenczyńskiej, ciechanowiskiej i rudomińskiej. Nauczyciele opowiedzieli o zrealizowanych w szkołach projektach, uczestnictwie uczniów w konkursach i zdobytych przez nich nagrodach. Podkreślali, że praca polonisty nie należy do łatwych. Z jednej strony – przedmiot języka ojczystego wśród uczniów nie jest uważany za ważny, z drugiej strony – coraz mniej młodzieży jest zainteresowana naukami humanistycznymi.

„Pracę nauczyciela języka polskiego można określić jako pracą apostolską, gdyż pracujemy w trudnych warunkach – wielokulturowości i wielojęzyczności” – powiedziała Janina Klimaszewska, st. specjalistka wydziału oświaty samorządu rejonu wileńskiego, podkreślając, że obowiązkiem polonisty jest nie tylko przekazanie programowej wiedzy z przedmiotu, lecz też zachowanie tożsamości narodowej i świadomości dziedzictwa kulturowego u uczniów. Przedsięwzięcia w szkołach – jubileusze, inauguracje, akademie z okazji świąt patriotycznych – spoczywają najczęściej na barkach polonistów.

Przed obradami montaż poetycko-muzyczny, przygotowany z okazji 60. rocznicy śmierci poety Juliana Tuwima i 100. rocznicy jego poetyckiego debiutu, zaprezentowali uczniowie Szkoły Podstawowej w Kiwiszkach. W dorocznej konferencji polonistów udział wzięły: dr Kinga Geben z Centrum Polonistycznego Uniwersytetu Wileńskiego oraz dr doc. Halina Turkiewicz z Centrum Języka Polskiego i Literatury Litewskiego Uniwersytetu Edukologicznego, która wygłosiła referat o twórczości Juliana Tuwima.

Ostatnim akordem konferencji była lekcja kaligrafii, którą przeprowadzili pracownicy muzeum Władysława Syrokomli. Nauczyciele sprawdzili swoje umiejętności w pisaniu gęsim piórem, czy też stalówką. Przy okazji wysłuchali odczytu o historii kaligrafii, powstania atramentu, obejrzeli prezentację o zdobnictwie tekstów napisanych przed wiekami.

Teresa Worobiej

Komentarze   

 
#2 Alina 2013-06-19 19:29
Praca trudna, ale jakże ważna. Bez tych ludzi i ich wysiłków nie wychowałoby się tyle pokoleń Polaków. Koniecznie jest przywrócenie obowiązkowego egzaminu z języka polskiego na maturze!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 Kmicic 2013-06-19 01:36
Niski ukłon piękne Panie.
Zarażacie polskie dzieci pięknem i urodą ojczystej literatury i kultury.
ps.
Szkoda,że lt władze zakazały nazwy ul.Juliana Tuwima.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz