Wiceminister sprawiedliwości RP M. Woś: Eurokraci nie przejmują się narodami, tylko patrzą na budowę centralistycznego państwa, którym będą rządzić Niemcy

2023-05-21, 16:34
Oceń ten artykuł
(1 głos)
Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś fot. pl.wikipedia.org

Unia Europejska powinna być związkiem suwerennych państw, do którego wstępowaliśmy. Dołączyliśmy tam, gdzie Polska miała prawo decyzji, a teraz eurokraci narzucają nam szantażem sprawy, które nie leżą w naszym interesie. Oni nie przejmują się narodami, państwami. Patrzą tylko na to, jak budować centralistyczne państwo, którym będą rządzić Niemcy – powiedział Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości, w „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja w dn. 20 maja br.

Politycy Suwerennej Polski odwiedzą Dolny Śląsk. Tam rozmawiać będą na temat bezpieczeństwa energetycznego. Poruszą także kwestię szkodliwego podejścia Unii Europejskiej do suwerenności energetycznej.

– Wiąże się to z naszym profilem obrony suwerenności Polski. Minęły dwa lata od orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ws. Turowa. Pozaprawnie, w ramach zabezpieczenia, kazano zamknąć polską kopalnię, co oznaczałoby zamknięcie elektrowni, która wytwarza od 6 do 8 proc. naszego prądu. Byłaby to zapaść. Działo się to w przededniu wojny – zwrócił uwagę wiceminister Michał Woś.

W planach są spotkania w kilkunastu miastach Dolnego Śląska. Wezmą w nich udział m.in. minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro, a także europoseł Beata Kempa. Politycy Suwerennej Polski odwiedzą chociażby Turów, gdzie spotkają się z górnikami.

– Chcemy rozmawiać o energetyce. Śpimy na węglu i powinniśmy dbać o nasz skarb, nie patrząc na szaleństwo geopolityczne oraz klimatyczne (…). Nakłada się szaleńcze podatki, myśląc o tym, że dojdziemy do jakiejś neutralności. W tym samym czasie Chiny wytwarzają jedną trzecią dwutlenku węgla. Podatkami chce się objąć nie tylko energetykę, ale także transport czy budownictwo – powiedział gość Radia Maryja.

– Chcemy także przypomnieć, jaka była reakcja niektórych polityków w Polsce na nakaz zamknięcia Turowa. Rafał Trzaskowski mówił, że trzeba to wykonać, bo Unia Europejska tego karze. Szymon Hołownia podzielał zdanie prezydenta Warszawy, choć chwilę wcześniej płakał nad konstytucją. Z czasem zorientowali się, jak będzie to oddziaływać na Polaków, którzy nie mogliby wydobywać węgla brunatnego, a Niemcy w tym czasie otwierali swoje kopalnie – dodał.

Wiceminister sprawiedliwości odniósł się także do ogłoszonej niedawno „szóstki” Suwerennej Polski, w której zapisach znalazły się takie punkty jak odrzucenie nowego traktatu tworzącego jedno państwo UE w miejsce państw narodowych czy renegocjacja umowy z UE.

– Unia Europejska powinna być związkiem suwerennych państw, do którego wstępowaliśmy. Dołączyliśmy tam, gdzie Polska miała prawo decyzji, a teraz eurokraci narzucają nam szantażem sprawy, które nie leżą w naszym interesie (…). Oni traktaty interpretują niewłaściwie, rozszerzająco. Nie przejmują się narodami, państwami, tylko kierują wszystko do TSUE i pojawia się interpretacja, że coś jest kompetencją unijną (…). Oni nie patrzą już na wolny rynek, na wolność przepływu, tylko patrzą na to, jak budować centralistyczne państwo, którym będą rządzić Niemcy. Tam w łatwy sposób będą mogli realizować geopolityczny sen, żeby rządzić Europą bez wystrzału z armaty – podkreślił gość „Aktualności dnia”.

www.radiomaryja.pl

Komentarze   

 
#8 Jan 2023-05-24 16:48
Europa Ojców Schumana i de Gasperiego miała zupełnie inną wizję. Pozostawiała przede wszystkim suwerenne państwa - ale od lat wiadomo, że marksistowskie plany przedstawiają utworzenie ideologicznego mocarstwa - z Wielkim Bratem, nowomową, nieosobami i myślozbrodnią.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 B.R. 2023-05-24 16:47
Unijni zwolennicy federalizacji zrzucili maski i pokazali prawdziwą twarz. Neomarksistowski marsz przez unijne instytucje, ich zawłaszczanie przez ostatnie dekady przez lewacko-liberalny establishment osiągnął właśnie swoje apogeum. Na naszych oczach wizja Europy Ojczyzn, której zwolennikami byli „ojcowie założyciele” Wspólnoty Europejskiej, Robert Schuman i Alcide de Gasperi, jest niszczona. Europa wolnych i suwerennych państw współpracujących ze sobą na niwie gospodarczej, a nie politycznej, jest odrzucana, a federaliści i eurokraci poprzez unijne sądy narzucają krajom członkowskim i ich obywatelom niezgodne z Traktatami rozwiązania, budując krok po kroku unijne technokratyczne superpaństwo bez tradycyjnych europejskich wartości. Superpaństwo, w którym karty rozdawać będą Niemcy i ich unijni zausznicy oraz nominowani przez nich wysocy urzędnicy, w tym unijni sędziowie. Czwarta już w historii hegemonia Niemiec w Europie staje się powoli faktem.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 M. 2023-05-22 16:44
Berlin dąży do budowy super państwa europejskiego. Czegoś na wzór cesarstwa niemieckiego albo niesławnej III Rzeszy. Tylko teraz to podporządkowanie następuje drogą gospodarczą i polityczną.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 Jerzy 2023-05-22 16:43
Niemcy zawsze prowadzą politykę korzystną dla państwa niemieckiego i taką, która służy powrotowi Niemiec do wielkiej polityki światowej. Niestety po drodze wykorzystują swoją dominację ekonomiczną i wpływy polityczne w instytucjach wspólnotowych, by siłą narzucać innym własne rozwiązania.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 obserwator 2023-05-22 16:42
Jest bardzo znamienne, że w sytuacji gdy wzrasta agresja Rosji na Ukrainie, to tymczasem Komisja Europejska (pod dyktando Niemiec) zwodzi Polskę, a nawet Polskę atakuje i raz po raz próbuje finansowo karać za rzekomy brak "praworządności" - cokolwiek to by miało oznaczać.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#3 Antoni 2023-05-22 16:40
Przy okazji wojny na Ukrainie okazało się że dominacja niemiecka w Unii jest budowana za pieniądze z kolaboracji Berlina z Moskwą, z czego zyski czerpią obie strony: Niemcy stały się zakładnikiem rosyjskiej ropy i gazu, a Moskwa dostaje pieniądze między innymi na armię i prowadzenie agresji.
Kolaboracja Moskwy i Berlina ma swoje długie tradycje.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#2 Darek 2023-05-22 13:13
Czyli Niemcy kontynuują próbę podboju Europy. Tym razem nie militarnie (przegrali dwie wywołane przez siebie wojny światowe), ale poprzez podporządkowanie polityczne (wymuszone przewagą gospodarczą, szantażem, opanowaniem instytucji unijnych itp.).
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 Janusz 2023-05-22 13:11
Unia Europejska nie jest dziś tym, czego chcieli jej założyciele. Albo więc na powrót stanie się związkiem niezależnych, współpracujących państw, albo czeka ją stopniowy upadek, a może i nawet rozpad.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 29 marca 2024 

    Wielki Piątek

    J 18, 1-19, 42

    Słowa Ewangelii według świętego Jana

    Jezus udał się z uczniami za potok Cedron, do znajdującego się tam ogrodu. I wszedł do niego On i Jego uczniowie. Judasz, Jego zdrajca, też znał to miejsce, gdyż Jezus często spotykał się tam ze swymi uczniami. Judasz więc przybył tam wraz z oddziałem żołnierzy oraz służącymi wyższych kapłanów i faryzeuszów, zaopatrzonymi w pochodnie, lampy i broń. Ponieważ Jezus wiedział o wszystkim, co Go spotka, wyszedł im naprzeciw i zapytał: „Kogo szukacie?”. Odpowiedzieli Mu: „Jezusa z Nazaretu”. Wtedy On powiedział: „Ja jestem”. A wśród nich znajdował się Judasz, Jego zdrajca. Kiedy zaś usłyszeli: „Ja jestem”, cofnęli się i upadli na ziemię. Zapytał ich więc powtórnie: „Kogo szukacie?”. A oni zawołali: „Jezusa z Nazaretu”. Wówczas Jezus im rzekł: „Powiedziałem wam, że Ja jestem. Skoro więc Mnie szukacie, pozwólcie im odejść”. Tak miały się spełnić słowa, które wypowiedział: „Nie utraciłem nikogo z tych, których Mi powierzyłeś”. Wtedy Szymon Piotr, który nosił miecz, wydobył go i uderzył sługę najwyższego kapłana i odciął mu prawe ucho. Sługa zaś nazywał się Malchos. Jezus zwrócił się do Piotra: „Schowaj miecz do pochwy! Czy nie mam wypić kielicha, który podał Mi Ojciec?”. Żołnierze więc ze swym dowódcą oraz słudzy żydowscy pochwycili Jezusa, związali Go i zaprowadzili najpierw do Annasza, teścia Kajfasza, który sprawował w owym roku urząd najwyższego kapłana. To właśnie Kajfasz poradził Żydom: „Lepiej przecież, aby jeden człowiek umarł za naród”. Tymczasem za Jezusem podążał Szymon Piotr oraz jeszcze inny uczeń. Uczeń ten był znany najwyższemu kapłanowi, dlatego wszedł z Jezusem aż na dziedziniec pałacu najwyższego kapłana. Piotr natomiast pozostał na zewnątrz przy bramie. Ten inny uczeń, znany najwyższemu kapłanowi, wrócił jednak, porozmawiał z odźwierną i wprowadził Piotra do środka. A służąca odźwierna zapytała Piotra: „Czy i ty jesteś jednym z uczniów tego człowieka?”. On odpowiedział: „Nie jestem”. A wokół rozpalonego na dziedzińcu ogniska stali słudzy oraz podwładni najwyższego kapłana i grzali się, bo było chłodno. Także Piotr stanął wśród nich i grzał się. Najwyższy kapłan postawił Jezusowi pytanie o Jego uczniów oraz o Jego naukę. Jezus mu odpowiedział: „Ja otwarcie przemawiałem do ludzi. Zawsze nauczałem w synagodze i świątyni, gdzie się gromadzą wszyscy Żydzi. Niczego nie powiedziałem w ukryciu. Dlaczego więc Mnie wypytujesz? Zapytaj tych, którzy Mnie słuchali, o czym ich uczyłem; oni wiedzą, co im powiedziałem”. Po tych słowach jeden ze stojących tam sług wymierzył Jezusowi policzek, mówiąc: „W taki sposób odpowiadasz najwyższemu kapłanowi?”. Jezus mu odrzekł: „Jeśli źle coś powiedziałem, to udowodnij, co było złe, a jeśli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?”. Następnie Annasz odesłał związanego Jezusa do najwyższego kapłana Kajfasza. Tymczasem Piotr stał na dziedzińcu i grzał się. Wtem zapytano go: „Czy i ty jesteś jednym z Jego uczniów?”. A on zaprzeczył, stwierdzając: „Nie jestem”. Jeden ze sług najwyższego kapłana, krewny tego, któremu Piotr odciął ucho, zwrócił się do niego: „Czyż nie widziałem cię razem z Nim w ogrodzie?”. Piotr jednak znowu zaprzeczył i zaraz kogut zapiał. Wczesnym rankiem przeprowadzono Jezusa od Kajfasza do pretorium. Oskarżyciele nie weszli jednak do pretorium, aby się nie skalać i móc spożyć wieczerzę paschalną. Dlatego też Piłat wyszedł do nich i zapytał: „Jakie oskarżenie wnosicie przeciwko temu człowiekowi?”. Oni odpowiedzieli: „Nie wydalibyśmy Go tobie, gdyby On nie był złoczyńcą”. Piłat im odparł: „Zabierzcie Go sobie i osądźcie zgodnie z waszym prawem”. Wówczas Żydzi rzekli: „Nam nie wolno nikogo zabić”. Tak miała wypełnić się zapowiedź Jezusa, w której zaznaczył, jaką poniesie śmierć. Piłat więc znowu wrócił do pretorium, przywołał Jezusa i zapytał Go: „Czy Ty jesteś królem Żydów?”. Jezus rzekł: „Mówisz to od siebie, czy też inni powiedzieli ci to o Mnie?”. Wówczas Piłat powiedział: „Czyż ja jestem Żydem? To Twój naród i wyżsi kapłani wydali mi Ciebie. Co zrobiłeś?”. Jezus odpowiedział: „Moje królestwo nie jest z tego świata. Gdyby moje królestwo było z tego świata, moi podwładni walczyliby, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś moje królestwo nie jest stąd”. Wówczas Piłat rzekł Mu: „A więc jesteś królem”. Jezus odparł: „To ty mówisz, że jestem królem. Ja urodziłem się i przyszedłem na świat po to, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, jest mi posłuszny”. Wtedy Piłat rzekł do Niego: „A cóż to jest prawda?”. I gdy to powiedział, znowu wyszedł do Żydów, stwierdzając wobec nich: „Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. Jest zaś u was zwyczaj, że uwalniam wam kogoś na święto Paschy. Chcecie więc, abym wam wypuścił na wolność króla Żydów?”. Ponownie zaczęli wołać: „Nie Jego, ale Barabasza!”. A Barabasz był przestępcą. Wówczas Piłat zabrał Jezusa i kazał ubiczować. A żołnierze spletli koronę z cierni i włożyli na Jego głowę. Narzucili Mu purpurowy płaszcz, podchodzili do Niego i mówili: „Bądź pozdrowiony, królu Żydów”. Bili Go też po twarzy. Piłat zaś znowu wyszedł na zewnątrz i oznajmił im: „Oto wyprowadzam Go do was, abyście wiedzieli, że nie znajduję w Nim żadnej winy”. I Jezus wyszedł na zewnątrz w cierniowej koronie i purpurowym płaszczu. Wtedy Piłat powiedział do nich: „Oto człowiek!”. Gdy wyżsi kapłani i słudzy zobaczyli Go, zaczęli krzyczeć: „Ukrzyżuj! Ukrzyżuj!”. Piłat im odparł: „Weźcie Go i sami ukrzyżujcie! Ponieważ ja nie znajduję w Nim żadnej winy”. Żydzi mu odpowiedzieli: „My posiadamy Prawo i zgodnie z Prawem powinien umrzeć, gdyż uznał się za Syna Bożego”. Gdy Piłat usłyszał ten zarzut, bardzo się przestraszył. Wrócił ponownie do pretorium i zapytał Jezusa: „Skąd pochodzisz?”. Lecz Jezus nie dał mu żadnej odpowiedzi. Wtedy Piłat rzekł do Niego: „Nie chcesz ze mną rozmawiać? Czy nie wiesz, że mam władzę Cię uwolnić i mam władzę Cię ukrzyżować?”. Jezus mu odpowiedział: „Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdybyś nie otrzymał jej z góry. Stąd większy grzech popełnił ten, kto wydał Mnie tobie”. Od tej chwili Piłat usiłował Go uwolnić, lecz Żydzi zaczęli głośno wołać: „Jeśli Go wypuścisz, przestaniesz być przyjacielem cesarza. Kto bowiem uznaje siebie za króla, przeciwstawia się cesarzowi”. Kiedy Piłat usłyszał te słowa, polecił wyprowadzić Jezusa na zewnątrz i posadzić na ławie sędziowskiej, znajdującej się na miejscu zwanym Lithostrotos, a w języku hebrajskim Gabbata. Był to zaś dzień przygotowania Paschy, około godziny szóstej. Następnie Piłat rzekł do Żydów: „Oto wasz król!”. Ci natomiast zakrzyknęli: „Precz! Precz! Ukrzyżuj Go!”. Piłat więc ich zapytał: „Waszego króla mam ukrzyżować?”. Wyżsi kapłani odpowiedzieli: „Nie mamy króla oprócz cesarza”. Wtedy Piłat wydał Go im na ukrzyżowanie. Oni zaś zabrali Jezusa. A Jezus, dźwigając krzyż dla siebie, przyszedł na tak zwane Miejsce Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano, a wraz z Nim – z jednej i drugiej strony – jeszcze dwóch innych; Jezusa zaś w środku. Piłat kazał też sporządzić i umieścić na krzyżu tytuł kary, a było napisane: „Jezus Nazarejczyk, król Żydów”. Wielu Żydów czytało ten napis, ponieważ miejsce ukrzyżowania Jezusa znajdowało się blisko miasta i był on sporządzony w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. Wyżsi kapłani żydowscy mówili więc Piłatowi: „Nie pisz «król Żydów», lecz: «To On powiedział: Jestem królem Żydów»”. Piłat jednak odparł: „To, co napisałem, napisałem”. Żołnierze po ukrzyżowaniu Jezusa zabrali Jego tunikę i płaszcz, który podzielili na cztery części – dla każdego żołnierza po jednej. Tunika nie była szyta, lecz z góry na dół cała tkana. Dlatego też postanowili wspólnie: „Nie rozrywajmy jej, lecz losujmy, do kogo ma należeć”. Tak miało wypełnić się Pismo: „Podzielili między siebie moje ubrania i o moją szatę rzucili los”. To właśnie uczynili żołnierze. Przy krzyżu Jezusa stała zaś Jego Matka, siostra Jego Matki, Maria, żona Kleofasa oraz Maria Magdalena. Gdy Jezus zobaczył Matkę i stojącego obok ucznia, którego miłował, zwrócił się do Matki: „Kobieto, oto Twój syn”. Następnie rzekł do ucznia: „Oto twoja Matka”. I od tej godziny uczeń przyjął Ją do siebie. Potem Jezus, wiedząc, że już wszystko się dokonało, aby wypełniło się Pismo, rzekł: „Pragnę”. A znajdowało się tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i podano Mu do ust. Kiedy Jezus skosztował octu, powiedział: „Wykonało się”; po czym skłonił głowę i oddał ducha. Ponieważ był to dzień przygotowania Paschy, i aby ciała nie wisiały na krzyżach w szabat – był to bowiem uroczysty dzień szabatu – Żydzi poprosili Piłata o połamanie nóg skazańcom i usunięcie ich. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie pierwszemu, a potem drugiemu, którzy byli z Nim ukrzyżowani. Gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że On już nie żyje, nie połamali Mu goleni, natomiast jeden z żołnierzy włócznią przebił Jego bok, z którego zaraz wypłynęła krew i woda. O tym daje świadectwo ten, który to widział, a jego świadectwo jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy uwierzyli. Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: „Nie będziecie łamać jego kości”. Pismo mówi też w innym miejscu: „Będą patrzeć na Tego, którego przebili”. Po tym wszystkim Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. Gdy Piłat wyraził zgodę, przyszedł i wziął Jego ciało. Przybył także Nikodem, który po raz pierwszy zjawił się u Jezusa nocą. On przyniósł około stu funtów mirry zmieszanej z aloesem. Zabrali oni ciało Jezusa i zgodnie z żydowskim zwyczajem grzebania owinęli je w płótna wraz z wonnościami. W miejscu ukrzyżowania znajdował się ogród, w ogrodzie zaś nowy grobowiec, w którym jeszcze nikt nie był pochowany. Tam więc, ponieważ grobowiec był blisko, złożono ciało Jezusa ze względu na żydowski dzień przygotowania.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24