Zmagamy się z pandemią neobolszewizmu, wirusem nienawiści do Boga, Kościoła i wszystkiego, co wyrasta z chrześcijaństwa

2022-01-26, 23:15
Oceń ten artykuł
(1 głos)
Ksiądz Infułat Ireneusz Skubiś Ksiądz Infułat Ireneusz Skubiś

Od jakiegoś czasu główną formą ataku na Polskę są ataki na Kościół oraz na nasze symbole narodowe i artefakty. Atakowana jest rodzina, Częstochowa, a nawet miejsca typu Puszcza Białowieska, które każdemu Polakowi kojarzą się z tradycją i polskością. Następują ataki na symbole i kulturę.

To wszystko jest oparte i zbudowane na kłamstwie. Zwichnięcie następuje już na etapie słownika, gdy słowo zostaje naruszone. Dziś w całej przestrzeni politycznej naruszono pojęcia i znaczenia. To widać także na polskiej scenie politycznej, gdzie została naruszona prawda. Część społeczeństwa zaczęła żyć fałszem, który jest metodologicznie świetnie przygotowany. Widzimy programy telewizyjne, gdzie bez mrugnięcia okiem wypowiadane są zdania, które nie mają nic wspólnego z prawdą. Dziennikarze, którzy mówią prawdę, są obrzucani błotem, a ci, którzy kłamią i manipulują, są nagradzani.

To wspólny front ideologiczny, bo wielu polityków proponuje Polskę, która nie jest chrześcijańska i nie jest oparta na wartościach, którymi większość z nas kieruje się w życiu. Ten front przeciwko wartościom wpisuje się w walkę z chrześcijaństwem. Zmagamy się z pandemią koronawirusa i pandemią neobolszewizmu, wirusem nienawiści do Boga, Kościoła i wszystkiego, co wyrasta z chrześcijaństwa. Ten wirus burzy wszystko, a jego destrukcyjne działanie powinni szczególnie rozumieć właśnie Polacy.

Niestety, oprócz walki z oczywistym złem jest to też walka, której celem jest niszczenie autorytetu Kościoła. Celem jest pozostawienie ludzi samych sobie, sam na sam z kłamstwem, bez możliwości pomocy ze strony osób duchownych. Na takim tle mówi się później, że Kościół nie może się mieszać do polityki. A przecież polityka jest dobrem, dobrem wspólnym. Oczywiście, Kościół nie może być partyjny, ale musi mówić o rzeczach dobrych w przestrzeni publicznej.

Obok wirusa zwanego koronawirusem obserwujemy też od jakiegoś czasu innego wirusa. Ksiądz Tischner mówił o zjawisku „homo sovieticus”, idąc tropem tych słów mówię, że obserwujemy często działanie swoistego wirusa bolszewizmu, który na sztandarach niesie nienawiść. Pamiętamy słowa „Marszu Gwardii Ludowej”: „więc zarepetuj broń i w serce wroga mierz”. Istotą bolszewizmu jest idea wroga. Nawet, jeśli go nie ma, to trzeba go stworzyć. To jest w istocie antyteza Ewangelii, która uczy słowami Chrystusa, że drugi człowiek to bliźni, który nas potrzebuje. Tymczasem dla bolszewików drugi człowiek to wróg, którego pewnym można być tylko wówczas, gdy jest już w grobie. Wrogość do człowieka jest wpisana w istotę bolszewizmu, a za nią idzie nienawiść, strach, bałagan i krzywda. Te cechy przynosi wirus bolszewizmu.

Ten wirus nie dotyczy oczywiście tylko Rosji. Bolszewicki duch, oparty o ateizm i nienawiści do religii, przenika wszystkie narody. Tak, jak pandemia koronawirusa, wspólnie z nim występuje pandemia nienawiści i neobolszewizmu. To bardzo znaczące zjawisko w kontekście politycznym. Ten duch bolszewizmu przenika nie tylko Polskę i Europę, ale także Stany Zjednoczone. Zginął czarnoskóry mężczyzna, to była rzecz brutalna i okrutna, ale wywołała ona zamęt i nieszczęście, a także niepokoje w wielu państwach świata. W odpowiedzi na to wydarzenie mamy do czynienia z ogromną dysproporcją, która prowadzi m.in. do niszczenia wielu pomników, w tym np. pomnika Tadeusza Kościuszki.

Uważam, że Polacy, chrześcijanie, powinni się skrzyknąć i bronić wartości chrześcijańskich.

Ks. Inf. dr Ireneusz Skubiś,
wieloletni naczelny redaktor katolickiego tygodnika „Niedziela”, założyciel międzynarodowego Ruchu „Europa Christi”

Komentarze   

 
#22 Marcin 2022-02-03 09:05
Atakuje się słabszego a kościół, stał się właśnie takim celem. Kościół musi się oczyścić z wszelkiego zła, ale i sami musimy zrobić wszystko, żeby wzmocnić kościół oraz bronic tradycji i chrześcijaństwa.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#21 Andrzej 2022-02-02 17:55
Bolszewicki duch, oparty o ateizm i nienawiści do religii, przenika wszystkie narody. I jest dużo podstępniejszy, groźniejszy niż koronawirus. Bo niszczy ludzkie dusze i usypia sumienia.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#20 Jerzy 2022-02-01 13:22
Cytuję Stanisław:
Towarzystwo Patriotyczne Jana Pietrzaka 7 listopada 2021 roku podczas uroczystej gali w Ministerstwie Kultury w Warszawie ogłosiło tegorocznych laureatów nagrody „Żeby Polska była Polską”. Wśród wyróżnionych znalazł się Ksiądz Infułat Ireneusz Skubiś, wieloletni naczelny redaktor katolickiego tygodnika „Niedziela”, założyciel międzynarodowego Ruchu „Europa Christi”.
Pomysłodawca nagrody Jan Pietrzak powiedział, że statuetki otrzymały osoby, które szczególnie przyczyniły się do tego, że żyjemy w wolnej Polsce. Podkreślił, że tegoroczni laureaci to wspaniali Polacy.
Nagrodę przyznano po raz dziewiąty. Towarzystwo Patriotyczne w poprzednich latach wyróżniło między innymi premiera Jarosława Kaczyńskiego i reżysera filmowego Antoniego Krauze.
Z kolei 10 listopada 2021 roku laureata Ks. Infułata Ireneusza Skubisia odwiedzili z gratulacjami europoseł, prezes Związku Polaków na Litwie Waldemar Tomaszewski i Bogusław Rogalski, członek Rady Ruchu „Europa Christi”.

Ksiądz Infułat Skubiś to wspaniały kapłan, uznany redaktor i - tak jak podkreślił Jan Pietrzak - wspaniały Polak. Dzięki publikacjom ks. Skubisia w tygodniku "Niedziela" wielu rodaków mogło szerzej spojrzeć na różne ważne wydarzenia czy zgłębiać tajniki wiary. A poprzez Ruch "Europa Christi" ks. Infułat również ma mocne związki z Wilnem i Wileńszczyzną, gdzie też odbyła się jedna z międzynarodowych konferencji tego ruchu.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#19 Tomek 2022-01-29 17:41
Homo Sovieticus - takiego człowieka tworzą eurokraci i marksistowscy politycy.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#18 Futu.Re 2022-01-28 22:25
"Przyszłość Europy będzie tematem kolejnego już spotkania, po grudniowym w Warszawie, liderów europejskich partii patriotycznych, wolnościowych, chrześcijańskich i centroprawicowych. Gospodarzem drugiej tury rozmów jest Santiago Abascal, przewodniczący hiszpańskiej partii Vox. Na jego zaproszenie do Madrytu przyjechało kilkunastu liderów partii z całej Europy, którzy opowiadają się za Europą Ojczyzn opartą na wartościach chrześcijańskich."

Udział w odbudowie Europy Ojczyzn ma także poseł Tomaszewski. Brawo to prawy człowiek i reprezentuje Polaków z Litwy, którzy są bardzo mocni w wierze.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#17 Arek 2022-01-28 22:19
Europa musi powrócić do korzeni. Stąd między innymi podjęcie działań przez liderów partii opartych o chrześcijańskie wartości, w tym AWPL. Właśnie w Madrycie rozpoczyna się szczyt liderów partii patriotycznych i chrześcijańskich z udziałem lidera AWPL-ZChR Waldemara Tomaszewskiego
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#16 1234 2022-01-28 22:15
Cytuję Marek:
Na przestrzeni dziejów to Kościół był jednym z filarów polskości. W najtrudniejszych czasach rozbiorów, wojen czy okupacji, a także podczas lat komunizmu, to księża, plebanie, świątynie i wspólnota Kościoła zapewniły przetrwanie ducha polskiego i przyczyniły się do odrodzenia Ojczyzny. A teraz w czasach względnego spokoju i stabilizacji, siły lewackie usiłują niszczyć autorytet Kościoła, a ludzi pozbawić duchowego przywództwa.
Na szczęście historia uczy, że żadna siła nie pokona Kościoła. Bywały w przeszłości czasy trudne, ale to imperia upadały, a Kościół trwa od ponad dwóch tysięcy lat.


Niestety ziarna marksizmu zostały również "zasiane" w Kościele co możemy zauważyć w zachowaniu pseudoduchownych domagających się liberalnych zmian.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#15 Paweł 2022-01-28 22:12
O wiele groźniejszym wirusem od covidu jest lewactwo i tacy politycy jak Spurek, Biedroń, Wielgus, Dobrovolska którzy w głowie mają ideologiczną papkę
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#14 Mejszagoła 2022-01-28 18:30
z ogromną życzliwością wspominam księdza infułata Ireneusza Skubsia, symboliczne jest że ksiądz infułat wraz z Mejszagolanami modlił się w intencji śp. prałata Józefa Obrembskiego kiedy to wierni wystąpili z inicjatywą beatyfikacji prałata Józefa Obrembskiego
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#13 Stanisław 2022-01-28 18:24
Towarzystwo Patriotyczne Jana Pietrzaka 7 listopada 2021 roku podczas uroczystej gali w Ministerstwie Kultury w Warszawie ogłosiło tegorocznych laureatów nagrody „Żeby Polska była Polską”. Wśród wyróżnionych znalazł się Ksiądz Infułat Ireneusz Skubiś, wieloletni naczelny redaktor katolickiego tygodnika „Niedziela”, założyciel międzynarodowego Ruchu „Europa Christi”.
Pomysłodawca nagrody Jan Pietrzak powiedział, że statuetki otrzymały osoby, które szczególnie przyczyniły się do tego, że żyjemy w wolnej Polsce. Podkreślił, że tegoroczni laureaci to wspaniali Polacy.
Nagrodę przyznano po raz dziewiąty. Towarzystwo Patriotyczne w poprzednich latach wyróżniło między innymi premiera Jarosława Kaczyńskiego i reżysera filmowego Antoniego Krauze.
Z kolei 10 listopada 2021 roku laureata Ks. Infułata Ireneusza Skubisia odwiedzili z gratulacjami europoseł, prezes Związku Polaków na Litwie Waldemar Tomaszewski i Bogusław Rogalski, członek Rady Ruchu „Europa Christi”.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 29 marca 2024 

    Wielki Piątek

    J 18, 1-19, 42

    Słowa Ewangelii według świętego Jana

    Jezus udał się z uczniami za potok Cedron, do znajdującego się tam ogrodu. I wszedł do niego On i Jego uczniowie. Judasz, Jego zdrajca, też znał to miejsce, gdyż Jezus często spotykał się tam ze swymi uczniami. Judasz więc przybył tam wraz z oddziałem żołnierzy oraz służącymi wyższych kapłanów i faryzeuszów, zaopatrzonymi w pochodnie, lampy i broń. Ponieważ Jezus wiedział o wszystkim, co Go spotka, wyszedł im naprzeciw i zapytał: „Kogo szukacie?”. Odpowiedzieli Mu: „Jezusa z Nazaretu”. Wtedy On powiedział: „Ja jestem”. A wśród nich znajdował się Judasz, Jego zdrajca. Kiedy zaś usłyszeli: „Ja jestem”, cofnęli się i upadli na ziemię. Zapytał ich więc powtórnie: „Kogo szukacie?”. A oni zawołali: „Jezusa z Nazaretu”. Wówczas Jezus im rzekł: „Powiedziałem wam, że Ja jestem. Skoro więc Mnie szukacie, pozwólcie im odejść”. Tak miały się spełnić słowa, które wypowiedział: „Nie utraciłem nikogo z tych, których Mi powierzyłeś”. Wtedy Szymon Piotr, który nosił miecz, wydobył go i uderzył sługę najwyższego kapłana i odciął mu prawe ucho. Sługa zaś nazywał się Malchos. Jezus zwrócił się do Piotra: „Schowaj miecz do pochwy! Czy nie mam wypić kielicha, który podał Mi Ojciec?”. Żołnierze więc ze swym dowódcą oraz słudzy żydowscy pochwycili Jezusa, związali Go i zaprowadzili najpierw do Annasza, teścia Kajfasza, który sprawował w owym roku urząd najwyższego kapłana. To właśnie Kajfasz poradził Żydom: „Lepiej przecież, aby jeden człowiek umarł za naród”. Tymczasem za Jezusem podążał Szymon Piotr oraz jeszcze inny uczeń. Uczeń ten był znany najwyższemu kapłanowi, dlatego wszedł z Jezusem aż na dziedziniec pałacu najwyższego kapłana. Piotr natomiast pozostał na zewnątrz przy bramie. Ten inny uczeń, znany najwyższemu kapłanowi, wrócił jednak, porozmawiał z odźwierną i wprowadził Piotra do środka. A służąca odźwierna zapytała Piotra: „Czy i ty jesteś jednym z uczniów tego człowieka?”. On odpowiedział: „Nie jestem”. A wokół rozpalonego na dziedzińcu ogniska stali słudzy oraz podwładni najwyższego kapłana i grzali się, bo było chłodno. Także Piotr stanął wśród nich i grzał się. Najwyższy kapłan postawił Jezusowi pytanie o Jego uczniów oraz o Jego naukę. Jezus mu odpowiedział: „Ja otwarcie przemawiałem do ludzi. Zawsze nauczałem w synagodze i świątyni, gdzie się gromadzą wszyscy Żydzi. Niczego nie powiedziałem w ukryciu. Dlaczego więc Mnie wypytujesz? Zapytaj tych, którzy Mnie słuchali, o czym ich uczyłem; oni wiedzą, co im powiedziałem”. Po tych słowach jeden ze stojących tam sług wymierzył Jezusowi policzek, mówiąc: „W taki sposób odpowiadasz najwyższemu kapłanowi?”. Jezus mu odrzekł: „Jeśli źle coś powiedziałem, to udowodnij, co było złe, a jeśli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?”. Następnie Annasz odesłał związanego Jezusa do najwyższego kapłana Kajfasza. Tymczasem Piotr stał na dziedzińcu i grzał się. Wtem zapytano go: „Czy i ty jesteś jednym z Jego uczniów?”. A on zaprzeczył, stwierdzając: „Nie jestem”. Jeden ze sług najwyższego kapłana, krewny tego, któremu Piotr odciął ucho, zwrócił się do niego: „Czyż nie widziałem cię razem z Nim w ogrodzie?”. Piotr jednak znowu zaprzeczył i zaraz kogut zapiał. Wczesnym rankiem przeprowadzono Jezusa od Kajfasza do pretorium. Oskarżyciele nie weszli jednak do pretorium, aby się nie skalać i móc spożyć wieczerzę paschalną. Dlatego też Piłat wyszedł do nich i zapytał: „Jakie oskarżenie wnosicie przeciwko temu człowiekowi?”. Oni odpowiedzieli: „Nie wydalibyśmy Go tobie, gdyby On nie był złoczyńcą”. Piłat im odparł: „Zabierzcie Go sobie i osądźcie zgodnie z waszym prawem”. Wówczas Żydzi rzekli: „Nam nie wolno nikogo zabić”. Tak miała wypełnić się zapowiedź Jezusa, w której zaznaczył, jaką poniesie śmierć. Piłat więc znowu wrócił do pretorium, przywołał Jezusa i zapytał Go: „Czy Ty jesteś królem Żydów?”. Jezus rzekł: „Mówisz to od siebie, czy też inni powiedzieli ci to o Mnie?”. Wówczas Piłat powiedział: „Czyż ja jestem Żydem? To Twój naród i wyżsi kapłani wydali mi Ciebie. Co zrobiłeś?”. Jezus odpowiedział: „Moje królestwo nie jest z tego świata. Gdyby moje królestwo było z tego świata, moi podwładni walczyliby, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś moje królestwo nie jest stąd”. Wówczas Piłat rzekł Mu: „A więc jesteś królem”. Jezus odparł: „To ty mówisz, że jestem królem. Ja urodziłem się i przyszedłem na świat po to, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, jest mi posłuszny”. Wtedy Piłat rzekł do Niego: „A cóż to jest prawda?”. I gdy to powiedział, znowu wyszedł do Żydów, stwierdzając wobec nich: „Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. Jest zaś u was zwyczaj, że uwalniam wam kogoś na święto Paschy. Chcecie więc, abym wam wypuścił na wolność króla Żydów?”. Ponownie zaczęli wołać: „Nie Jego, ale Barabasza!”. A Barabasz był przestępcą. Wówczas Piłat zabrał Jezusa i kazał ubiczować. A żołnierze spletli koronę z cierni i włożyli na Jego głowę. Narzucili Mu purpurowy płaszcz, podchodzili do Niego i mówili: „Bądź pozdrowiony, królu Żydów”. Bili Go też po twarzy. Piłat zaś znowu wyszedł na zewnątrz i oznajmił im: „Oto wyprowadzam Go do was, abyście wiedzieli, że nie znajduję w Nim żadnej winy”. I Jezus wyszedł na zewnątrz w cierniowej koronie i purpurowym płaszczu. Wtedy Piłat powiedział do nich: „Oto człowiek!”. Gdy wyżsi kapłani i słudzy zobaczyli Go, zaczęli krzyczeć: „Ukrzyżuj! Ukrzyżuj!”. Piłat im odparł: „Weźcie Go i sami ukrzyżujcie! Ponieważ ja nie znajduję w Nim żadnej winy”. Żydzi mu odpowiedzieli: „My posiadamy Prawo i zgodnie z Prawem powinien umrzeć, gdyż uznał się za Syna Bożego”. Gdy Piłat usłyszał ten zarzut, bardzo się przestraszył. Wrócił ponownie do pretorium i zapytał Jezusa: „Skąd pochodzisz?”. Lecz Jezus nie dał mu żadnej odpowiedzi. Wtedy Piłat rzekł do Niego: „Nie chcesz ze mną rozmawiać? Czy nie wiesz, że mam władzę Cię uwolnić i mam władzę Cię ukrzyżować?”. Jezus mu odpowiedział: „Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdybyś nie otrzymał jej z góry. Stąd większy grzech popełnił ten, kto wydał Mnie tobie”. Od tej chwili Piłat usiłował Go uwolnić, lecz Żydzi zaczęli głośno wołać: „Jeśli Go wypuścisz, przestaniesz być przyjacielem cesarza. Kto bowiem uznaje siebie za króla, przeciwstawia się cesarzowi”. Kiedy Piłat usłyszał te słowa, polecił wyprowadzić Jezusa na zewnątrz i posadzić na ławie sędziowskiej, znajdującej się na miejscu zwanym Lithostrotos, a w języku hebrajskim Gabbata. Był to zaś dzień przygotowania Paschy, około godziny szóstej. Następnie Piłat rzekł do Żydów: „Oto wasz król!”. Ci natomiast zakrzyknęli: „Precz! Precz! Ukrzyżuj Go!”. Piłat więc ich zapytał: „Waszego króla mam ukrzyżować?”. Wyżsi kapłani odpowiedzieli: „Nie mamy króla oprócz cesarza”. Wtedy Piłat wydał Go im na ukrzyżowanie. Oni zaś zabrali Jezusa. A Jezus, dźwigając krzyż dla siebie, przyszedł na tak zwane Miejsce Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano, a wraz z Nim – z jednej i drugiej strony – jeszcze dwóch innych; Jezusa zaś w środku. Piłat kazał też sporządzić i umieścić na krzyżu tytuł kary, a było napisane: „Jezus Nazarejczyk, król Żydów”. Wielu Żydów czytało ten napis, ponieważ miejsce ukrzyżowania Jezusa znajdowało się blisko miasta i był on sporządzony w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. Wyżsi kapłani żydowscy mówili więc Piłatowi: „Nie pisz «król Żydów», lecz: «To On powiedział: Jestem królem Żydów»”. Piłat jednak odparł: „To, co napisałem, napisałem”. Żołnierze po ukrzyżowaniu Jezusa zabrali Jego tunikę i płaszcz, który podzielili na cztery części – dla każdego żołnierza po jednej. Tunika nie była szyta, lecz z góry na dół cała tkana. Dlatego też postanowili wspólnie: „Nie rozrywajmy jej, lecz losujmy, do kogo ma należeć”. Tak miało wypełnić się Pismo: „Podzielili między siebie moje ubrania i o moją szatę rzucili los”. To właśnie uczynili żołnierze. Przy krzyżu Jezusa stała zaś Jego Matka, siostra Jego Matki, Maria, żona Kleofasa oraz Maria Magdalena. Gdy Jezus zobaczył Matkę i stojącego obok ucznia, którego miłował, zwrócił się do Matki: „Kobieto, oto Twój syn”. Następnie rzekł do ucznia: „Oto twoja Matka”. I od tej godziny uczeń przyjął Ją do siebie. Potem Jezus, wiedząc, że już wszystko się dokonało, aby wypełniło się Pismo, rzekł: „Pragnę”. A znajdowało się tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i podano Mu do ust. Kiedy Jezus skosztował octu, powiedział: „Wykonało się”; po czym skłonił głowę i oddał ducha. Ponieważ był to dzień przygotowania Paschy, i aby ciała nie wisiały na krzyżach w szabat – był to bowiem uroczysty dzień szabatu – Żydzi poprosili Piłata o połamanie nóg skazańcom i usunięcie ich. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie pierwszemu, a potem drugiemu, którzy byli z Nim ukrzyżowani. Gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że On już nie żyje, nie połamali Mu goleni, natomiast jeden z żołnierzy włócznią przebił Jego bok, z którego zaraz wypłynęła krew i woda. O tym daje świadectwo ten, który to widział, a jego świadectwo jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy uwierzyli. Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: „Nie będziecie łamać jego kości”. Pismo mówi też w innym miejscu: „Będą patrzeć na Tego, którego przebili”. Po tym wszystkim Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. Gdy Piłat wyraził zgodę, przyszedł i wziął Jego ciało. Przybył także Nikodem, który po raz pierwszy zjawił się u Jezusa nocą. On przyniósł około stu funtów mirry zmieszanej z aloesem. Zabrali oni ciało Jezusa i zgodnie z żydowskim zwyczajem grzebania owinęli je w płótna wraz z wonnościami. W miejscu ukrzyżowania znajdował się ogród, w ogrodzie zaś nowy grobowiec, w którym jeszcze nikt nie był pochowany. Tam więc, ponieważ grobowiec był blisko, złożono ciało Jezusa ze względu na żydowski dzień przygotowania.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24