Litwy „za masło nie sprzeda”?

2014-05-19, 22:51
Oceń ten artykuł
(4 głosów)

W drugiej turze wyborów prezydenckich wybór dla nas, litewskich Polaków, nie będzie już tak oczywisty, jak to było w turze pierwszej. Idąc jednak do urny wyborczej na ważniejsze dla nas wybory do Parlamentu Europejskiego wiem na pewno, że na karcie do głosowania na prezydenta nie zagłosuję na Grybauskaitė.

Dlaczego? Bo mam argumentów więcej niż trzeba. A więc po pierwsze, aktualna prezydent jest dla mnie niewiarygodna. Mówienie prawdy sprawia jej często wielkie kłopoty i tylko beznadziejnej słabości przekupnych mediów i tchórzliwości litewskich elit zawdzięcza ona swą nietykalność. Swego czasu Bill Clinton omal nie stracił prezydenckich regaliów nie dlatego, że miał romans z Moniką Lewinsky, tylko dlatego, że publicznie skłamał zaprzeczając intymnym kontaktom ze swą stażystką.

U nas prezydent mija się z prawdą z zadziwiającą regularnością, gdy tylko spróbuje wyjaśnić pewne okoliczności swego burzliwego życiorysu. Prezydent bardzo zależy, by post factum pokazać wyborcom, jak to ona „kovojo savo mažuosius karus" podczas wybijania się Litwy na niepodległość.

Problem jest jednak ten, że „kovojo", jak wiele wskazuje, nie po tej stronie barykady. Stąd pewnie te próby zamiatania śladów w archiwach, gdzie tajemniczo zniknęły całe strony z osobistej teczki dzisiejszej prezydent. Pomijam przy tym już oczywiste kłamstwa Grybauskaitė na temat ojca, którego wygradza z historii przynależności do NKWD.
Po drugie, Grybauskaitė jest osobą nieposiadającą niezbędnych walorów osobistych takich jak ogłada, dyplomacja - niezbędnych dla przywódcy pełniącego najwyższy urząd w państwie. Jak podkreślają znawcy tematu, jest ona przywódczynią „sovietinio tipo", skłonną do intryg, zakulisowych gierek, egocentryczną i niekomunikatywną, co powoduje, że Wilno upodabnia się pod względem stylu władzy bardziej do Kremla niż europejskich stolic.

Po trzecie, pięcioletni dorobek prezydent na urzędzie jest bardziej niż skromny. Np. jej konik wyborczy z poprzedniej kampanii o ukróceniu i rozliczeniu oligarchów okazał się całkowitym niewypałem. Oligarchowie na Litwie mają się świetnie, a prezydent boi się debat telewizyjnych z konkurentami, bo spodziewa się rozliczenia z pustych obiecanek.

Po czwarte, Grybauskaitė, sprawując urząd prezydencki w imieniu wszystkich mieszkańców Litwy, podzieliła społeczeństwo jak nikt inny dotąd. Chcąc się przymilić konserwatystom tak się starała zgrywać patriotkę, że wyprzedziła pod tym względem pewnie samego patriarchę Basanavičiusa.

W duecie z Landsbergisem, który jest szarą eminencją w pałacu Daukantasa, zadbali o znaczny regres praw osób należących do mniejszości narodowych, wystawiając tym samym Litwie odpowiednią wizytówkę na arenie międzynarodowej. Warto dodać przy tym, że wszelkie próby naprawy tego stanu rzeczy ze strony odważniejszych polityków rządu są torpedowane właśnie przez Grybauskaitė.

Po piąte, w polityce zagranicznej, która jest domeną prezydentów na Litwie, za Grybauskaitė nastąpił wyraźny zastój polegający często na kontrproduktywnym pobrzękiwaniu szabelką wobec sąsiadów z regionu.

Po szóste ... A zresztą wystarczy. Co tu za dużo rozpisywać się. Dla mnie „alles klar". Prezydent twierdzi, że Litwy „za masło nie sprzeda". Wierzę jej, jak Clintonowi Amerykanie.

Tadeusz Andrzejewski

Komentarze   

 
#18 mac56 2014-05-21 13:47
cd Waldemar Tomaszewski jednoczy ludzi różnych narodowości i właśnie takich polityków potrzeba Litwie, by ją reprezentowali na zewnątrz. W końcu główną ideą UE jest jednoczenie...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#17 mac56 2014-05-21 13:45
Grybauskaite mówimy "do widzenia", albo lepiej "żegnaj" ;) nie zapomnijmy zagłosowac na Blok Tomaszewskiego nr. 3!!!

"Wielkim sukcesem Akcji i osobiście Tomaszewskiego jest wyjście poza ramy partii polskiej mniejszości. Jak zapowiadał jej lider, AWPL staje się prawicową chrześcijańską demokracją, posiadającą program dla całej Litwy, a nie tylko dla tamtejszych Polaków. W ostatniej kampanii wyborczej partia przedstawiała ogólnolitewskie postulaty, na swoje listy wciągnęła kandydatów, wśród których nie brakowało Litwinów i Rosjan. – Widać wyraźnie, że Tomaszewski robi to, co mówi, a przez to jest wiarygodny – podkreśla poseł Artur Górski, członek Zgromadzenia Parlamentarnego Sejmu i Senatu RP i Sejmu Republiki Litewskiej.

Rządzące Litwą ekipy polityczne muszą liczyć się z głosem Polaków, dziś naprawdę dobrze zorganizowanych. Duża w tym zasługa Tomaszewskiego.

– O tym, czy ktoś okazuje się sprawnym przywódcą i dobrym politykiem, świadczy nie jakaś jedna trafna decyzja tej osoby, nie jeden sukces polityczny, ale posiadanie przez nią wizji, planu politycznego, który konsekwentnie realizuje. Tomaszewski ma taką wizję i plan, który od lat niezmordowanie wciela w życie – ocenia Górski."
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#16 common 2014-05-21 12:40
Na pewno nie chcemy kolejnych pięciu lat napięcia i niezgody wewnątrz kraju. Dlatego nie rozumiem ludzi oddających głosy na Grybauskaite. To właśnie ona czerpie energię generowaną przez złe emocje i strach powstające w wyniku skłócania i podżegania.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#15 oki 2014-05-21 12:16
dzisiejsza prezydent jako osoba nie mająca rodziny i nie podtrzymująca kontaktów z najbliższymi jest osobą wielce nieempatyczną, konfliktową, egocentryczną karierzystką.
Bez serc, bez ducha to szkieletów ludy.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#14 Martyna 2014-05-20 23:34
Pamiętam, że podobało mi się, gdy Tomaszewski przytarł nochala lietuviskim nacjonalistom. Na przykład jeszcze za rządów konserwatystów naszego europosła ścigały dziwaczne komisje etyki sejmasa i sądy, a nagonkę prowadziły usłużne głupiutkie lietuviskie media manipulowane i nakręcane przez antypolskich polityków pokroju Landsbergisa, Kubiliusa czy Songaily (był taki oszołom...).
Za Tomaszewskim opowiedział się cały Parlament Europejski, który skrytykował i upomniał lietuviskie władze, że nie można w demokratycznym kraju podejmować prób kneblowania ust niezależnemu politykowi, który realizuje mandat, jakim obdarzyli go wyborcy. Mieli się z pyszna lieuviscy nacjonaliści!!!
A ostatnio w Strasburgu Tomaszewski wytknął ewidentne kłamstwa naszej prezydent, ale o tym niedawno już szerzej się rozpisywano.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#13 da 2014-05-20 21:06
życzę wszystkim, aby orędzie panny prezydent, które nie tak dawno wygłosiła, było jednocześnie jej mową pożegnalną ;)!!!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 Bob 2014-05-20 20:41
Nigdy nie wiadomo jakim by się okazał inny prezydent. Już nie raz byliśmy oszukani. Ale zawsze wiadomo, że terażniejsza prezydent nie może pozostawać na swoim stanowisku. Polityka skłócania i kłamstw nie może trwać dalej. Precz z zatruwaniem umysłów obywateli. Precz D. G.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 Ryś 2014-05-20 20:14
Wybory prezydenckie to był wielki sukces naszego kandydata a teraz najważniejsze, żeby na wyborach do parlamentu Europejskiego, przeszło naszych dwóch kandydatów,więc zachęcam wszystkich wyborców dobrej woli,żeby nie byli obojętni i 25 maja wszyscy jak jeden przyszli do urn wyborczych i oddali swój głos za Blok Tomaszewskiego! Dopełnię jeszcze że każdy głos oddany na naszych kandydatów,to głos,który będzie usłyszany z wysokiej trybuny Europejskiej w naszym interesie i w obronie naszych praw a także śmiała prezentacja naszej sytuacji w naszym państwie o prawa człowieka i obywatela Europy.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 G.C. 2014-05-20 20:02
popieranie obecnej prezydent to popieranie dyskryminacji i kiepskiej polityki wewnętrznej jak i zewnętrznej. Ona miała już swoje 5 minut (a raczej lat ;) i nie pokazała się z najlepszej strony. Szkoda marnować kolejne 5 lat...
W niedzielę odrzućmy antyeuropejską Dalię Grybauskaite i jednocześnie poprzyjmy na wyborach do PE Blok Tomaszewskiego, bo są tam ludzie, z Waldemarem Tomaszewskim na czele, którzy walczą o Litwę sprawiedliwą, która jest dla wszystkich obywateli.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 vega 2014-05-20 19:57
PS piosenka dla D.G. z okazji 25 maja ;)

"To ostatnia niedziela
dzisiaj się rozstaniemy,
dzisiaj się rozejdziemy
na wieczny czas. "
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Środa, 24 kwietnia 2024 

    św. Fidelisa z Sigmaringen, prezbitera i męczennika, św. Jerzego, męczennika

    J 12, 44-50

    Słowa Ewangelii według świętego Jana

    Jezus wołał z mocą: „Kto wierzy we Mnie, wierzy nie tylko we Mnie, lecz w Tego, który Mnie posłał. I kto Mnie widzi, widzi również Tego, który Mnie posłał. Ja przyszedłem na świat jako światłość, aby ten, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności. Tego zaś, kto usłyszy moje słowa, lecz ich nie przestrzega, nie Ja osądzam. Nie przybyłem bowiem, aby dokonać sądu nad światem, lecz żeby świat zbawić. Kto Mnie odrzuca i nie przyjmuje moich słów, ten już ma swego sędziego. Słowo, które powiedziałem, będzie jego sędzią w dniu ostatecznym. Nie przemawiałem bowiem sam od siebie, ponieważ Ojciec, który Mnie posłał, polecił Mi, co mam mówić i czego mam uczyć. A wiem, że Jego polecenie jest życiem wiecznym. Stąd też Ja głoszę tak, jak Mi nakazał Ojciec. Właśnie tak uczę”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24