Wydrukuj tę stronę

Dr Bogusław Rogalski: wizyta prezydent Litwy w Polsce to tylko piękny kwiatek przypięty do nienajlepszego kożucha relacji polsko-litewskich

2019-02-24, 16:07
Oceń ten artykuł
(12 głosów)
Dr Bogusław Rogalski Dr Bogusław Rogalski

Wizytę prezydent Litwy Dalii Grybauskaitė postrzegam bardziej jako kurtuazyjną niż taką, która zdecydowałaby o zmianie polityki litewskiej w stosunkach między naszymi państwami. Polacy wciąż zmagają się tam z rodzajem dyskryminacji, której doświadczają regularnie od lat – podkreślił dr Bogusław Rogalski, doradca ds. międzynarodowych w Parlamencie Europejskim i ekspert ds. Litwy, podczas czwartkowych „Aktualności dnia” w Radiu Maryja.

Dr Bogusław Rogalski wskazał, że jest bardzo wiele nierozwiązanych spraw w relacjach polsko-litewskich, zwłaszcza tych, związanych z sytuacją polskiej mniejszości narodowej na Litwie.

– Wizytę prezydent Litwy Dalii Grybauskaitė postrzegam bardziej jako kurtuazyjną niż taką, która zdecydowałaby o zmianie polityki litewskiej, np. w stosunkach między naszymi państwami. Mówię o wizycie kurtuazyjnej, ponieważ na piątek przewidziano m.in. wyjazd do Lublina i uroczyste składanie kwiatów pod pomnikiem Unii Lubelskiej, bo w tym roku obchodzimy 450. rocznicę tejże unii, która utworzyła jedno państwo – Rzeczypospolitą. Natomiast z tej spuścizny wspólnego państwa w przypadku Litwy niewiele zostało. Kwestia traktowania polskiej mniejszości narodowej na Litwie jest tego przykładem. Polacy wciąż zmagają się tam z rodzajem dyskryminacji, której regularnie doświadczają od lat – mówił doradca ds. międzynarodowych w Parlamencie Europejskim.

W tym roku będziemy przeżywać także 25. rocznicę traktatu polsko-litewskiego, który został podpisany między naszymi państwami w 1994 r.

– On się tak eufemistycznie nazywa „dobrosąsiedzkim”. Traktat ten ze strony polskiej został w 100 proc. zrealizowany. W powiecie sejneńskim 30 miejscowości ma napisy dwujęzyczne: w języku polskim i litewskim. Więcej, polskie partie nawet nie wystawiają w wyborach samorządowych swoich przedstawicieli w tym rejonie po to, żeby Litwini mieszkający w Polsce cieszyli się samorządnością. Natomiast na Litwie takiej wzajemności nie ma. Pani prezydent Dalia Grybauskaitė także w niezbyt dobry sposób odnosiła się do polskiej mniejszości i nie zrobiła niczego, co w znaczący sposób poprawiłoby sytuację polskiej mniejszości na Litwie – zaznaczył.

Gość Radia Maryja zwrócił uwagę, iż do zgrzytów między Polską a Litwą dochodziło także już w roku podpisania traktatu.

– Przed traktatem rozwiązano polskie samorządy na Litwie, zrzucano polskie flagi z urzędów. Następnie w 1996 r. wprowadzono próg wyborczy dla mniejszości narodowych. Takiego progu nie ma w Polsce ani innych krajach Unii Europejskiej, zrobiono to celowo przeciwko Polsce. W 2010 r. zlikwidowano Ustawę o Mniejszościach Narodowych na Litwie. Dzisiaj mniejszości narodowe nie mają ochrony prawnej, co jest kuriozum w kraju członkowskim UE. Następnie próbowano w taki sposób wprowadzić reformę oświaty, aby ograniczyć polskie szkolnictwo i wprowadzić większe ilości przedmiotów w języku litewskim, co jest złamaniem i traktatu polsko-litewskiego, i konwencji ramowej Rady Europy o ochronie mniejszości narodowych. Nie ma pełnej swobody zapisywania naszych nazwisk po polsku na Litwie, nie ma też pełnej swobody nazw dwujęzycznych w miejscowościach zamieszkałych w większości przez Polaków – powiedział ekspert.

Dr Bogusław Rogalski zwrócił także uwagę, iż na Litwie, zwłaszcza na Wileńszczyźnie, nie przeprowadzono pełnej reprywatyzacji ziemi.

– Poza Wileńszczyzną ten proces został zakończony, na Wileńszczyźnie – nie. Na Litwie tylko i wyłącznie państwo jest właścicielem ziemi. Państwo litewskie nie chce zwracać ziemi zagarniętej w czasach sowieckich Polakom jej prawowitym właścicielom, czyli naszym rodakom mieszkającym na Wileńszczyźnie. A wymyślono rzecz kuriozalną – przeniesienie ziemi. Coś, co jest niespotykane w żadnym innym kraju na świecie. Właściciel pochodzenia litewskiego może zrzec się swojej ziemi gdzieś daleko na krańcach Litwy i przenieść tą swoją ziemię – jakkolwiek niedorzecznie to brzmi – na Wileńszczyznę. Uczynił coś takiego m.in. Vytautas Landsbergis, pierwszy przywódca wolnej Litwy. To on nawoływał do historycznego zwycięstwa nad Polakami i przeniósł sobie ziemię na Wileńszczyznę. Te relacje wyglądały nie najlepiej i niewiele w tych kwestiach się zmieniło (…). Wizyta raczej niczego w naszych relacjach nie zmieni. Będzie tylko pięknym kwiatkiem przypiętym do nienajlepszego kożucha relacji polsko-litewskich – podkreślił gość „Aktualności dnia”.

 

 

 

www.RadioMaryja.pl

 

Komentarze   

 
#23 Janusz 2019-03-01 23:53
Cytuję wileński:
Bardzo nas zdziwiło wysokie polskie odznaczenie dla Grybauskaite, bo ona wielokrotnie pokazała nieprzychylne nastawienie do Polaków i naszych spraw, więc za co ten order?

Nawet nie tyle zdziwienie co rodzaj zniesmaczenia...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#22 Maki 2019-03-01 18:34
Wartość odznaczenia właśnie straciła wiele ze swej wartości
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#21 Stanisław 2019-03-01 17:20
Bardzo potrzebujemy takich mocnych i mądrych przyjaciół w Macierzy jak pan Rogalski który od wielu lat jest z nami i blisko naszych spraw i zawsze możemy na niego liczyć. Niech jest więcej takich ludzi to Wileńszczyzna skorzysta tylko na tym.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#20 z Polski 2019-03-01 16:52
Też odbieramy honorowanie najwyższymi orderami polityków obcych państw jawnie niechętnych polskości za co najmniej niewłaściwe. Grybauskaite przez 10 lat dąsała się, ignorowała petycje w obronie polskich szkół, bywała arogancka i czasem nawet napastliwa wobec działaczy polskich organizacji. Nie zasłużyła na ten order.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#19 Ola 2019-03-01 16:18
Bardzo trafne uwagi pana redaktora. Żadnego przełomu nie ma, a honorowanie kogoś takiego jak obecna prezydent Litwy jest pozbawione głębszego sensu.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#18 Karol74 2019-02-28 18:47
Ta wizyta to "śmiechu warta" dyplomacja. Cóżże takiego uczyniła skompromitowana pani prezydent dla Polaków poza latami dyskryminacji, upokorzeń i traktowaniem jak obywateli drugiej kategorii.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#17 mac56 2019-02-27 13:28
Ciągle sobie jeżdżą, składają wieńce, ściskają dłonie, uśmiechają się... Czyżby złożyli nas "dobrych" relacji? Nikt w Polsce nie ma już odwagi za rodakami na Litwie się wstawić? Wstyd, wstyd, wstyd!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#16 Daria 2019-02-26 19:47
Kolejne puste słowa i deklaracje. Może Wołodymyra Wjatrowycza teraz odznaczymy, Junckera, Bibi Netanjahu i jeszcze kilku plujących na Polskę
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#15 Irek 2019-02-25 21:20
Ktoś ewidentnie wpycha Prezydenta na ruchome piaski. Takie decyzje są wymierzone w Polaków na Kresach. Zwłaszcza na Litwie, gdzie odznaczona prezydent okazała się wyjątkową polonofobką.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#14 Wilhelmi 2019-02-25 20:21
"w 1996 r. wprowadzono próg wyborczy dla mniejszości narodowych. Takiego progu nie ma w Polsce ani innych krajach Unii Europejskiej, zrobiono to celowo przeciwko Polsce. W 2010 r. zlikwidowano Ustawę o Mniejszościach Narodowych na Litwie. Dzisiaj mniejszości narodowe nie mają ochrony prawnej, co jest kuriozum w kraju członkowskim UE."

Państwo UBekracji. Czego najgorszym wyrazem są założyciele Sajudisu z Landsbergisem na czele, który na Litwie jest synonimem prześladowania Polaków.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz