Wydrukuj tę stronę

Rekordowo niskie bezrobocie w Polsce

2017-08-06, 06:08
Oceń ten artykuł
(2 głosów)
Dr Zbigniew Kuźmiuk, europoseł Dr Zbigniew Kuźmiuk, europoseł

1. Połowa roku 2017 zakończyła się kolejnym spadkiem wskaźnika bezrobocia do 7,1% i był to najniższy poziom tego wskaźnika od roku 1991, czyli początku przemian w Polsce, które skutkowały wręcz eksplozją liczby osób pozostających bez pracy.

Liczba zarejestrowanych bezrobotnych w połowie tego roku wyniosła 1,15 mln i przy tym tempie spadku bezrobocia, zmniejsza się ono w ostatnich miesiącach w średnio o 50 tysięcy miesięcznie.

Z kolei według metody BAEL (badanie aktywności ekonomicznej ludzi) promowanej przez Światową Organizację Pracy, ale także stosowanej przez Eurostat, bezrobocie w Polsce na koniec czerwca 2017 roku wyniosło zaledwie 4,8% co oznacza, że tak naprawdę bez zajęcia (nawet tego krótkookresowego), było już wyraźnie poniżej miliona Polaków.

Dla porównania według Eurostatu bezrobocie w całej Unii Europejskiej było wyraźnie wyższe i w połowie tego roku wyniosło 7,7%, a w strefie euro jeszcze wyższe i wyniosło 9.1%.

W związku z problemami pracodawców w znalezieniu pracowników w 2017 roku mieliśmy najwięcej ofert pracy dla cudzoziemców, stąd między innymi sięgająca już ponad 1,2 miliona liczba pracowników pochodzących z Ukrainy, którzy znaleźli mniej lub bardziej trwałe zatrudnienie w naszym kraju.

2. Taka sytuacja bardzo pozytywnie oddziałuje na zachowania pracodawców, którzy coraz częściej proponują nowym pracownikom (także tym już zatrudnionym) zatrudnienie na podstawie umowy o pracę.

Do niedawna jeszcze pracodawcy ze względu na niższe koszty najczęściej proponowali nowym pracownikom, zatrudnienie na podstawie nie umowy zlecenia, czy umowy o dzieło, czy też konieczność tzw. samozatrudnienia (pracodawca wtedy zleca usługę pracownikowi, który założył jednoosobową firmę).

W ten sposób w połowie roku 2017 na rynku pracy blisko 13 mln osób było zatrudnionych na podstawie umowy o pracę i był to najwyższy poziom od 2000 roku, od kiedy są dostępne dane GUS dotyczące form zatrudnienia.

3. Przypomnijmy także, że we wrześniu poprzedniego roku weszło w życie rozporządzenie Rady Ministrów o podwyżce „etatowej” płacy minimalnej na rok 2017 z 1850 zł do 2000 zł brutto, czyli aż 150 zł i w związku z tym konieczna była waloryzacja płacy godzinowej minimalnej z 12 zł na 13 zł od 1 stycznia tego roku (od stycznia 2018 roku minimalna płaca etatowa będzie wynosiła 2100 zł brutto, a minimalna stawka godzinowa 13,7 zł).

Z kolei podniesienie stawki godzinowej do 13 zł za godzinę brutto, było konieczne, ponieważ przy ustawowych 168 godzinach pracy miesięcznie daje wynagrodzenie w wysokości 2184 zł brutto miesięcznie i w związku z tym jest o 184 zł wyższe od minimalnego wynagrodzenia na podstawie umowy o pracę (ustalonego na rok 2017 w wysokości 2000 zł brutto).

Natomiast taka relacja pomiędzy tymi minimalnymi wynagrodzeniami (niższa płaca etatowa, wyższa godzinowa), zdaniem minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej, będzie zachęcała pracodawców zarówno publicznych jak i prywatnych do zatrudniania na podstawie umów o pracę, a nie umów zlecenia czy samozatrudnienia, bo te pierwsze będą jednak wyraźnie „tańsze”.

W ten sposób rząd premier Beaty Szydło kończy z dotychczasową ponad 25- letnią praktyką konkurowania przez Polskę tanią siłą roboczą i przy pomocy poziomu płacy minimalnej (etatowej i godzinowej), rozpoczyna proces wymuszania podwyżek płac zarówno w gospodarce jak i w sektorze budżetowym.

4. Na kolejną obligatoryjną podwyżkę płacy minimalnej będą, więc musieli zareagować w zasadzie wszyscy pracodawcy w tym szczególnie ci, którzy do tej pory wypłacali wynagrodzenia niewiele wyższe od wynagrodzenia minimalnego.

Trudno, bowiem sobie wyobrazić, żeby tacy pracownicy byli zaakceptować dotychczasowe wynagrodzenia w sytuacji, kiedy płaca minimalna w tym roku wzrosła o ponad 11%, a od stycznia 2018 roku wzrośnie o kolejne 5%.

Wszystkie te bardzo pozytywne tendencje na rynku pracy, wyróżniające Polskę już w Unii Europejskiej, mają miejsce w ciągu pierwszego 1,5 roku rządzenia premier Beaty Szydło i są zapowiedzią kontynuowania tych tendencji także w drugiej połowie tego roku i w latach następnych.

Dr Zbigniew Kuźmiuk, europoseł

Komentarze   

 
#13 Frost 2017-08-14 08:56
Tak sobie myślę, jakim to 'znafcą' jest pan Petru, który wieszczył zupełnie co innego. Po prostu robił to złośliwie, choć nie podejrzewam go o znajomość ekonomii większą od czytania z promptera co swego czasu robił.

Wiadomo, że i tak koniunktura w końcu zacznie spadać, ale jest to normalne nawet dla ucznia gimnazjum, który choć raz zerknie na sinusoidalny wykres.

Tymczasem gospodarka ma się dobrze, a nawet bardzo dobrze i jest to niewątpliwie także zasługa programów społecznych 500+. Wprowadzenie mniejszej formy programu (dostosowanej do możliwości Litwy) proponuje AWPL na Litwie i dobrze, bo jak widać na przykładzie sąsiadów to działa
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 Paweł 2017-08-09 10:49
Cytuję 08/15:
Cytuję marek:
wskaźniki ekonomiczne nastrajają optymizmem...
wakacje, słoneczko, woda... a do tego spada bezrobocie.
czego chcieć więcej?


Należy włączyć TVP info oglądać i cieszyć się, że Polska będąca do ostatnich wyborów w ruinie - z soboty na poniedziałek stała się drugą Japonią...


Już jeden chciał tu drugą Japonię...
Ja bym wolał Luksemburg, Austrię, Szwajcarię...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 08/15 2017-08-08 23:14
Cytuję marek:
wskaźniki ekonomiczne nastrajają optymizmem...
wakacje, słoneczko, woda... a do tego spada bezrobocie.
czego chcieć więcej?


Należy włączyć TVP info oglądać i cieszyć się, że Polska będąca do ostatnich wyborów w ruinie - z soboty na poniedziałek stała się drugą Japonią...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 Luiza Kaczanowska 2017-08-08 11:03
I oby tak dalej. Można? można!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 leo 2017-08-08 10:46
gdyby to jeszcze ocenić liczbę pracujących nielegalnie, dorabiających itd wskaźnik bezrobocia spadłby do 4%.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 zorro 2017-08-08 10:40
Nic tylko się cieszyć. Oby tak dalej. Zawsze się cieszę z sukcesów Polski.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 Orka 2017-08-07 23:29
Jak zwykle rzetelne i dobrze skomponowane analizy
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 Eskapistka 2017-08-07 18:51
Cytuję marek:
wskaźniki ekonomiczne nastrajają optymizmem...
wakacje, słoneczko, woda... a do tego spada bezrobocie.
czego chcieć więcej?


urlopu? :)
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 Brawo 2017-08-07 18:50
W ten sposób rząd premier Beaty Szydło kończy z dotychczasową ponad 25- letnią praktyką konkurowania przez Polskę tanią siłą roboczą i przy pomocy poziomu płacy minimalnej (etatowej i godzinowej), rozpoczyna proces wymuszania podwyżek płac zarówno w gospodarce jak i w sektorze budżetowym.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 marek 2017-08-07 17:00
wskaźniki ekonomiczne nastrajają optymizmem...
wakacje, słoneczko, woda... a do tego spada bezrobocie.
czego chcieć więcej?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz