KE przetrzymała rok polski podatek handlowy i orzekła, że jest sprzeczny z unijnym prawem

2017-07-13, 14:16
Oceń ten artykuł
(5 głosów)
Dr Zbigniew Kuźmiuk, europoseł Dr Zbigniew Kuźmiuk, europoseł

1. Wczoraj, po blisko roku od „zastopowania” polskiego podatku handlowego, Komisja Europejska wydała komunikat w którym ogłosiła, że jest on sprzeczny z unijnym prawem, ponieważ powoduje dyskryminację przedsiębiorstw.

Jak można przeczytać w komunikacie „KE wprawdzie nie kwestionuje prawa Polski do decydowania o swoim systemie podatkowym, a także o celach poszczególnych podatków i opłat, ale system ten zdaniem Komisji musi być zgodny z unijnym prawem, w tym z zasadami pomocy państwa i nie może faworyzować w nieuzasadniony sposób wybranych przedsiębiorstw”.

Przypomnijmy, że już na początku września poprzedniego roku zażądała od naszego kraju zawieszenia podatku handlowego (zaczął obowiązywać od 1 września poprzedniego roku), po skardze, jaką złożyła w Brukseli organizacja Euro Commerce, reprezentująca zagraniczne firmy handlowe.

2. Przypomnijmy także, że rząd premier Beaty Szydło, a później większość parlamentarna zdecydowali o przyjęciu skali progresywnej tego podatku składającej się z dwóch stawek: 0,8% wartości obrotu od przychodu pomiędzy 17 mln zł, a 170 mln zł miesięcznie i 1,4% wartości obrotu od przychodu powyżej 170 mln zł miesięcznie (oznaczało to, że przychody poniżej 17 mln zł miesięcznie, a więc 204 mln zł rocznie, nie podlegały temu podatkowi).

Ważnym rozwiązaniem przyjętym w ramach tego podatku było to, że wspomniany przychód dotyczył tylko sprzedaży detalicznej (a więc sprzedaży na rzecz osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej oraz rolników ryczałtowych), przy czym przychód nie obejmował wartości podatku należnego VAT, (czyli opodatkowana będzie wartość sprzedaży netto, bez podatku VAT).

3. Nowe obciążenie podatkowe miało na celu, oprócz przyniesienia dodatkowych dochodów podatkowych do budżetu, także wyrównanie szans pomiędzy wielkimi sieciami i sieciami dyskontów, a mniejszymi przedsiębiorstwami handlowymi, a także wsparcie dla rodzimych producentów żywności, którzy sprzedają swoje produkty głównie w lokalnych sklepach małych i średnich przedsiębiorstw.

Podatek miał również na celu doprowadzenie do efektywnego opodatkowania sieci wielkopowierzchniowych, które unikają pełnego opodatkowania w Polsce, transferując część zysków za granicę, a w konsekwencji powstrzymania ekspansji sklepów dyskontowych i wielkich zagranicznych sieci sklepowych.

Bowiem jeszcze w 2008 sklepy małoformatowe w Polsce stanowiły jeszcze 51% wszystkich placówek handlowych, a według szacunków na koniec 2015 roku tego rodzaju sklepy stanowiły już tylko 37% wszystkich sklepów.

W roku 2016 rząd spodziewał się około 0,5 mld zł dodatkowych wpływów budżetowych z tytułu tego podatku, a wpływy całoroczne zostały w związku z tym oszacowane na blisko 2 mld zł.

4. Do budżetu z tego tytułu nie wpłynęła nawet złotówka, ponieważ na drugi dzień po wprowadzeniu podatku handlowego Komisja Europejska zażądała jego zawieszenia, do czasu zbadania jego zgodności z unijnym prawem.

Po blisko roku orzekła, że jest niezgodny z unijnym prawem, choć polski rząd dwukrotnie przedstawiał KE wyjaśnienia zaprzeczające selektywnemu charakterowi podatku i dyskryminacji niektórych rodzajów przedsiębiorstw handlowych.

Teraz po dostarczeniu przez KE uzasadnienia tej decyzji, polskiemu rządowi pozostają dwa rozwiązania, zaskarżenie jej do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z nadzieją, że jego sędziów uda się przekonać do naszych racji, ale bo też takie zmiany w konstrukcji tego podatku, aby uwzględnić przynajmniej niektóre zastrzeżenia.

Polski rząd nie powinien sprawy podatku handlowego absolutnie odpuszczać, ponieważ zagraniczne sieci handlowe osiągają w Polsce ponadprzeciętne zyski, od których odprowadzają tylko symboliczne podatki w naszym kraju.

Dr Zbigniew Kuźmiuk, europoseł

Komentarze   

 
#18 Eskapistka 2017-07-27 10:38
i tu wychodzi upolitycznienie KE, bo do sądownictwa to z marszu przystąpili i już z trzeci raz się spotykają.

Moim zdaniem odrzucenie podatku to tylko dowód na ochronę biznesowych mocarstw.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#17 A. Bujak 2017-07-26 13:22
Kto nas poucza i rozlicza za praworządność:

W 2008 roku Komisja Europejska została skrytykowana przez koalicję organizacji pozarządowych za dopuszczenie do zdominowania grup eksperckich przez lobbystów i przedstawicieli biznesowych grup nacisku[11].

W 2009 roku 66% skarg do europejskiego rzecznika praw obywatelskich (European Ombudsman) dotyczyło działań Komisji Europejskiej, z czego 36% – braku transparentności, na przykład utrudniania dostępu do informacji publicznej[12].

W kwietniu 2009 ujawniona została wewnętrzna notatka rozesłana do pracowników Komisji Europejskiej, w której zaleca się im, by w raportach i korespondencji nie wspominali o prywatnych spotkaniach z lobbystami oraz instruuje, w jaki sposób utrudniać dostęp do informacji publicznej przez wąskie interpretowanie zapytań we wnioskach[13].

W 2010 roku organizacja Transparency International wyraziła zaniepokojenie podejmowaniem pracy przez byłych komisarzy w sytuacjach mogących stwarzać podejrzenie konfliktu interesów[14][15]. Brytyjskie czasopismo „Public Servant Magazine” skrytykowało Komisję za rozrzutność i niekontrolowany rozrost biurokracji, której koszty utrzymania wynoszą ponad 8 miliardów euro, z czego koszty samej Komisji to ponad 3,5 miliarda[16]. Zbiorcze raporty na temat wydatków Komisji Europejskiej opublikowało w 2011 roku The Bureau for Investigative Journalism[17], krytykując równocześnie KE za utrudnianie dostępu do tych informacji[18]

W 2010 roku Reuters ujawnił korespondencję urzędników Komisji, którzy ukrywali lub przeinaczali wyniki badań naukowych dla wsparcia politycznego programu promocji biopaliw[19]. Wkrótce potem Komisja została pozwana do sądu przez grupę Climate Earth z zarzutem ograniczania prawa do informacji publicznej[20]. Kontrowersje wzbudza także – zgodna z przepisami KE – praktyka wypłacania byłym komisarzom „przejściowych wynagrodzeń” w wysokości 40-65% ich zarobków przez trzy lata od odejścia z pracy.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#16 Wojak 2017-07-11 17:22
Cytuję zulugula:
Nie ma co się dziwić, że takie podatki zatrzymano. Przecież większość supermarketów w Polsce są z Francji. Francuzy nie pozwolą przecież by ich "okradano".


No tak, w końcu dlatego wymyślili, że ślimak to ryba. A wszystko w ramach uczciwości i solidarności
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#15 zulugula 2017-07-06 13:32
Nie ma co się dziwić, że takie podatki zatrzymano. Przecież większość supermarketów w Polsce są z Francji. Francuzy nie pozwolą przecież by ich "okradano".
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#14 Koleś 2017-07-06 13:26
W UE już dawno dyrektywy i całe ustawodawstwo jest robione dla tych silniejszych. Ślimak jest wpisywany jako ryba zaś marchew jako owoc i to wszystko by dodatkowo wesprzeć np Holandię itd.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#13 Marta 2017-07-06 13:16
Polska rośnie a to nie wyzywa zachwytu Niemiec, Francji i in starych wyjadaczy co już dawno podzielili co się komu należy.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 samson 2017-07-06 13:10
Wreszcie odpowiednia postawa Polski. Nie dadzą sobie w kasze dmuchać i chcą równych warunków a nie różnych prędkości.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 takie są fakty 2017-07-05 12:13
Cytuję hm:
to wydaje się calkiem mądre, żeby różnicować wysokość podatku w zależności od wielkości przychodu


Ale nie dla unii. Dla unii wszyscy sa jednakowi pod względem podatków: zarówno jednoosobowa działalność gospodarcza o dochodzie 500 euro miesięcznie jak i ta, która ma kilka zer więcej. Dla unii stanowi różnicę kto gdzie prowadzi biznes. I tak w Polsce trzeba było zamknąć stocznie, ale w Niemczech działają prężnie (bo Tusk posłuszny pozamykał), limity na mleko i połów dorsza na skrajnie niskim poziomie. Dlaczego? Aby niemiecki producent mógł do Polski sprzedać. Kiedy poziom cen w skupach np. za mleko czy inne produkty rolnicze osiągnął bardzo niskie ceny? Kiedy weszły zagraniczne sieci!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 hm 2017-07-04 18:56
a tak poza tym duże kocerny zachodnie i tak na wielką skalę wyprowadzały pieniądze do swoich krajów pochodzenia, a tu gdzie prowadzą działność i mają zyski zostawały marne grosze
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 hm 2017-07-04 18:54
to wydaje się calkiem mądre, żeby różnicować wysokość podatku w zależności od wielkości przychodu
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Czwartek, 18 kwietnia 2024

    J 6, 44-51

    Słowa Ewangelii według świętego Jana

    Jezus powiedział: „Nikt nie może przyjść do Mnie, jeśli go nie przyciągnie mój Ojciec, który Mnie posłał, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Przecież Prorocy zapisali: «Wszyscy będą uczniami Boga». Każdy, kto posłuchał Ojca i przyjął Jego naukę, przychodzi do Mnie. I nie dlatego, że zobaczył Ojca. Ojca bowiem zobaczył tylko Ten, kto pochodzi od Boga. Uroczyście zapewniam was: Ten, kto wierzy, ma życie wieczne. Ja jestem chlebem życia. Wasi przodkowie jedli na pustyni mannę, ale pomarli. To jest natomiast chleb, który zstępuje z nieba, aby każdy, kto go spożyje, nie zaznał śmierci. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Ktokolwiek będzie spożywał ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24