Wydrukuj tę stronę

Za Wolność Waszą, a co z Naszą?

2017-01-17, 17:00
Oceń ten artykuł
(17 głosów)

Piękna sprawa! Minister spraw zagranicznych Litwy z okazji rocznicy 13 stycznia podziękował Polsce za wsparcie polityczne, moralne i materialne. Tylko dziwnym trafem pan minister zapomniał, choć słowem, wspomnieć nas, Polaków na Litwie.


Przecież nasi przedstawiciele też bronili Niepodległości Litwy! Też uczestniczyliśmy razem na wiecach i byliśmy w czasie ataków wojska sowieckiego w styczniu 1991 roku. Tylko dziś o tym już władze nie pamiętają albo raczej nie chcą pamiętać, jak to było, jak walczyliśmy. Walczyliśmy za Wolność Waszą i Naszą! A, jak widać - wywalczyliśmy tylko Waszą, a gdzie Nasza?

My, Polacy na Litwie, nie tyle wypominamy, czy ktoś pamięta, czy nie. Zastanawiamy się, za jaką wolność walczyliśmy. Wartości, o które postulowaliśmy, były wszystkim jasne. Każdy wie, co oznacza być wolnym człowiekiem w wolnym i demokratycznym kraju!

A jak to wygląda, ta nasza wolność i demokracja na co dzień, w rocznicę walki o Niepodległość Litwy? Marnie! To, że nas nie wspominają, iż razem walczyliśmy, to najmniej boli. Bardziej rani fakt, iż w wolnym państwie, gdzie mieszkamy od dziada pradziada, jesteśmy traktowani jak ludzie drugiej kategorii. Dla Litwinów wywalczyliśmy wspólnie, ramie w ramię, wszystko - otrzymali swoją ziemię (nie swoją zresztą też), otrzymali swoje nazwiska, otrzymali swoje szkoły, otrzymali pełnię swojego języka.

Co wywalczyliśmy wspólnie dla nas? Jaka jest dla nas, Polaków z Wileńszczyzny, różnica między okrutnymi rządami złych sowietów a rządami dobrych demokratycznych władz litewskich? Ziemię naszych ojców odebrali nam ci źli i ci dobrzy, nazwiska zniekształcali i ci źli, i zniekształcają ci dobrzy. Czyżby nie było różnicy? Otóż jest. Ci źli, okrutni sowieci pozwalali nam mieć wielką liczbę szkół na wszystkich stopniach kształcenia od przedszkola po studia wyższe w różnych dziedzinach. Ci źli, okrutni sowieci pozwalali nam używać naszego języka i nie robili z tego tragedii. Nie karali za to, że ktoś w pracy go używał. I tę właśnie różnice sobie wywalczyliśmy.

"Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy". Może nie tak daleki jest dzień, w którym Polacy będą mogli czynami w równie serdeczny sposób podziękować dobrej demokratycznej władzy litewskiej tak, jak ona dziękuje nam swoimi czynami.

Renata Cytacka

Komentarze   

 
#57 2017-02-12 15:41
Gerbiama ponia Renata/.Perskaičiau jūsų straipsnį ir man rodos,kad jūs gyvenat ne Vilniaus krašte,o nezinia kur.Aš gyvenu ir gimiau ir dirbu šiame krašte,ir gerbiu šiuos zmones kurie čia gyvena.Labai gerai atsimenu ,kaip buvo prieš 90metus irpo jų.Galima būtu daug jums primint.Bet tai ilgas pasakojimas ir jūs rašot tikrai netiesą.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#56 Pan Jan 2017-02-09 17:20
Litwini niestety aby czuć się Litwinami muszą zanegować wszystko co polskie
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#55 B. 2017-02-09 11:46
"Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy" więc miejmy nadzieję na sprawiedliwość losu./
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#54 Jan 2017-02-08 18:11
Kowno zamieszkiwali w wiekszosci Polacy i do ostatniej wojny mielismy wiekszosc w Radzie Miejskiej z woli wyborcow oraz burmistrza Polaka.Do czasu gdy szowinisci lietuviscy nie wprowadzili bezprawnie do Rady Miejskiej dodatkowych radnych przez rzad .Ot taki faszyzm smetonowski.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#53 Irek 2017-02-05 10:40
Winowajcą tego stanu rzeczy są panowie Smetona, Voldemaras, Adamkus, Landsbergis. 3 z 4 urodzonych w Kownie lub okolicach
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#52 Majka 2017-01-31 10:50
"A jak to wygląda, ta nasza wolność i demokracja na co dzień, w rocznicę walki o Niepodległość Litwy? Marnie! To, że nas nie wspominają, iż razem walczyliśmy, to najmniej boli. Bardziej rani fakt, iż w wolnym państwie, gdzie mieszkamy od dziada pradziada, jesteśmy traktowani jak ludzie drugiej kategorii."

Niestety taka prawda.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#51 eneszet 2017-01-28 15:03
kto najgłośniej krzyczy złapać złodzieja? - ZŁODZIEJ.

Dlatego ci co najgłośniej krzyczą i mamią społeczeństwo, jakoby to Polacy byli prorosyjscy - sami mają czerwone życiorysy i partyjne legitymacje. Myślicie, że taki Landsbergis, który samozwańczo obwieścił się prezydentem i był zawsze nacjonałem litewskim, mógłby zrobić taką karierę naukową???
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#50 eneszet 2017-01-28 15:00
kto najgłośniej krzyczy złapać złodzieja? - ZŁODZIEJ.

Dlatego ci co najgłośniej krzyczą i mamią społeczeństwo, jakoby to Polacy byli prorosyjscy - sami mają czerwone życiorysy i partyjne legitymacje. Myślicie, że taki Landsbergis, który samozwańczo obwieścił się prezydentem i był zawsze nacjonałem litewskim, mógłby zrobić taką karierę naukową???
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#49 W.Litwin 2017-01-25 20:04
Polacy również przyczynili się do odzyskania niepodległości przez Litwę, Polska również jako jedna z pierwszych uznała nowe państwo. Tymczasem władzę przejęli aparatczycy, czerwoni twardogłowi towarzysze, tworząc Sajudis a następnie przepoczwarzając się w związek ojczyzn (nawet nazwa bliska do związków sowieckich) i samozwańczo uznając się za patriotów. Dla tych kryptokomunistów wrogiem numer jeden stali się Polacy, którzy dwa lata wcześniej zrzucili sowieckie kajdany w Polsce. Wmówili społeczeństwu, że to Wilniucy są proklemlowscy i pod tym płaszczykiem kłamstw zaczęli grabić polską ziemię i dyskryminować polską społeczność.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#48 3,14lot 2017-01-23 21:47
O przeszłości należy pamiętać, ale z całą pewnością nią nie żyć...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz