Prztyczek od Sejmu dla Grybauskaite

2013-07-05, 07:16
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Przed letnimi wakacjami posłowie przyjęli większością głosów poprawkę do Statutu Sejmu, która przewiduje możliwość odwołania ze stanowiska kierownika instytucji państwowej w razie, gdyby Sejm nie zatwierdził rocznego sprawozdania z działalności tej instytucji.

Przyjęta przez parlamentarzystów poprawka ma oczywisty dla wszystkich kontekst polityczny. Głosujący za novum posłowie chcieli w ten sposób dać prztyczek w nos dla prezydent Grybauskaite, której egocentryzm jest znany, jak Litwa długa i szeroka. Zadufana i niepomiernie władcza prezydent będzie musiała przełknąć gorzką pigułkę, bo zabrano jej prawo decydowania o losach najwyższych urzędników w państwie, takich, jak np. prokurator generalny czy szefowie służb specjalnych. Były doradca prezydenta Adamkusa, społecznik Darius Kuolys uważa, że dobrze się stało, iż Sejm odzyskał część należnych mu kompetencji. Dobrze zwłaszcza się stało, że parlament odtąd obejmie nadzorem te instytucje, które wymknęły się spod demokratycznej kontroli władz ustawodawczych i czuły się na Litwie niejako państwo w państwie. Zdaniem Kuolysa, w ten sposób wytworzył się w naszym kraju model na modłę wschodnią sterowania państwem przez prezydenturę przy pomocy instytucji praworządności i służb specjalnych. „Pani prezydent, moim zdaniem, reprezentuje sowiecki i nomenklaturowy model państwa, ideał państwa nomenklaturowego, większość sejmowa zaś pokazała, że chce republiki, gdzie nie może być tych, którzy byliby niezależni od narodu i jego reprezentantów”, pochwala decyzję Sejmasu Kuolys.

Ta decyzja może już w nieodległej przyszłości mieć wymierne skutki dla niektórych urzędników państwowych o wysokiej randze. Na przykład, ze stanowiskiem prokuratora generalnego może się pożegnać prezydencki pupilek, prokurator Darius Valys, którego roczne sprawozdanie Sejm odrzucił. Za jego kadencji prokuraturą wstrząsnął nie jeden skandal, a znaleziony na prowincji przez prezydenturę młody i niedoświadczony Valys nie umiał sobie z nimi poradzić. Gdyby zatem był zdymisjonowany przez Sejm, dla Grybauskaite byłby to nie tylko cios kompetencyjny, ale też psychologiczny i prestiżowy, jeżeli ktoś chce. W wojence, którą gospodyni pałacu prezydenckiego toczy permanentnie z wybranym nie po jej myśli parlamentem, prezydent zostałaby zepchnięta do defensywy. Dla Grybauskaite, która jeszcze nie dawno egzaminowała kandydatów na ministrów z języka angielskiego, a gdy zechciała, to Sejm sobie w ogóle ignorowała (np. przy jego inauguracji), zostało dobitnie pokazane, że Litwa jest republiką parlamentarną, nie prezydencką, a Pałac przy placu Daukantasa, to nie Kreml.

Jednak jak każdy kij ma dwa końce, a każda moneta dwie strony, tak i w tym przypadku jest też inna strona medalu. W Sejmie, co nie jest tajemnicą, również ścierają się różne opcje polityczne, różne interesy, czasami niestety bardzo prywatne. Zatem Sejm, biorąc więcej kompetencji dla siebie, przyjął zarazem większą odpowiedzialność za państwo. Czy poradzi sobie?..

p.s. A tak zupełnie na marginesie. Może Venckiene w końcu wróci, by wziąć odwet na prokuratorze generalnym.

Tadeusz Andrzejewski

Komentarze   

 
#8 Jan Kran 2013-07-09 12:05
Oprzytomnieli wszyscy i przypomnieli sobie, że nie mieszkają na Białorusi, chociaż granica niedaleko, pijemy białoruską wódkę, palimy białoruskie papierosy, a rejestracji białoruskich pod Akropolisem więcej niż litewskich.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 Alina 2013-07-08 10:49
do vega: społeczeństwo może i dojrzewa, ale do pełnego wyzdrowienia z chorego nacjonalizmu potrzeba wymiany conajmniej jednego-dwóch pokoleń. Cudów nie będzie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 Marianna 2013-07-06 17:28
Venckiene wraca, a tu nie ma jej "ulubionego" prokuratora generalnego :) Może faktycznie będzie czekać z powrotem do usunięcia Valysa?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 da 2013-07-06 16:10
Grybauskaite lubi otaczać się ludźmi w 100% jej oddanymi i posłusznymi. Takimi, którymi może łatwo manipulować. Nie będzie zadowolona, że jej się to ukróci. Może bez swojej świty nie będzie już tak obrzydliwie pewna siebie?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 vega 2013-07-05 19:38
Powoli cierpliwość do pani prezydent kończy się u wszystkich. Ostatnim jej bastionem będą jedynie konserwatyści, którzy wbrew zdrowemu rozsądkowi, kierowani antypolskimi emocjami, zawsze staną murem za swoją przywódczynią. Optymistyczna wiadomość jest taka, że konserwy tracą swoją popularność. Widocznie społeczeństwo dojrzewa do samodzielnego myślenia!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#3 Wojciech Pl 2013-07-05 15:34
To początek końca panny Grybauskaite, która swego czasu bratała się z Łukaszenką. Dlatego teraz nie dziwne, że chciała wprowadzać u siebie rozwiązania białoruskie. Spodobała jej się władza na wyłączność.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#2 mac56 2013-07-05 14:20
Panie Tadeuszu, serdecznie dziękuję za ten felieton. Miło poczytać, że blask naszej czerwonej królowej przygasa :) A w następnych wyborach prezydenckich zgaśnie całkowiecie!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 Jur 2013-07-05 11:57
Jak widać z doniesień prasowych Prezydent Dalia przekracza swoje kompetencje i wywiera wpływ na decyzje rządu i sejmu.Steruje jednoosobowo polityką wewnętrzną i zagraniczną.Należy przypuszczać że nieoficjalnie popiera Konserwatystów i występuje z wspieraniem tej opcji.Spraw w PE pilnuje od strony medialnej V.Landsbergis skrajnie antypolski dbając o zasłonę dymną nad prawami człowieka i prawami mniejszości polskiej na Litwie tak aby kamuflować że wszystko jest z tym w porządku
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Czwartek, 25 kwietnia 2024 

    św. Marka, ewangelisty, święto

    Mk 16, 15-20

    Słowa Ewangelii według świętego Marka

    Jezus ukazał się Jedenastu i powiedział do nich: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, ten się potępi. Tym, którzy uwierzą, takie znaki będą towarzyszyć: W moje imię będą wyrzucać demony, będą mówić nowymi językami, węże będą brać do rąk, i choćby wypili coś zatrutego, nie zaszkodzi im. Będą na chorych kłaść ręce, a ci zostaną uzdrowieni”. A gdy Pan Jezus to do nich powiedział, został wzięty do nieba i zasiadł po prawej stronie Boga. Oni zaś rozeszli się i przepowiadali Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdzał naukę znakami, które jej towarzyszyły.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24