Wszyscy jesteśmy uchodźcami

2016-03-01, 18:29
Oceń ten artykuł
(8 głosów)

Gdy usłyszałam, że trwają akcje wsparcia uchodźców, postanowiłam sprawdzić, czy swoje poparcie można wyrazić w sieciach społecznościowych. Na portalu Facebook szukałam tej możliwości na różne sposoby, ale ciągle znajdowałam to samo: „Nie dla uchodźców", „Za Litwę bez uchodźców" itp. Dlaczego tak jest? Być może, ukrywając się w przestrzeni wirtualnej, łatwiej jest potępiać, negować, krytykować?

Oczywiście zdaje sobie sprawę, że grupy popierające czy też potępiające uchodźców nie mają wpływu na nich samych - wojny nie powstrzymają, problemów imigracji nie rozwiążą. Mimo wszystko będę dalej mówić o uchodźcach. O was. O sobie. Ponieważ wszyscy jesteśmy tacy. Wszyscy uciekamy. Z tym że jest kilka form ucieczki: jedne są pozytywne, inne - negatywne.

Najważniejsze - przyczyny, które powodują, że uciekamy. A one są różne.

W dzieciństwie biegniemy, bo to jest zabawne. Grać w berka. Ganiać za ptakami.

Później biegniemy po to, ażeby uniknąć nieprzyjemnych doznań. Zwiewamy z kontrolnej z matematyki. Z poczekalni u dentysty. Uciekamy od władczych rodziców.

Następnie uciekamy z nudnych randek, usypiających wykładów, przygnębiających zebrań w pracy, spotkań rodzinnych.

Uciekamy również od siebie. Biegniemy od tego, kim jesteśmy: zmieniamy wizerunek, zrzucamy wagę, przejmujemy narzucony przez kogoś światopogląd, wypróbowujemy witarianizm, uprawiamy jogę, kupujemy tylko markowe ubrania. Biegniemy po powierzchni, byle tylko nie zaglądać do swego wnętrza.

Biegniemy ze swego kraju.

Biegniemy za swoimi ukochanymi.

Biegniemy, bo jesteśmy żywi.

A czasami jesteśmy zmuszeni biec, aby przeżyć.

Uciekamy od napastnika. Od złego psa. Od stosującego przemoc małżonka. Biegniemy od zbliżającej się olbrzymiej fali. Biegniemy, pozostawiając tych ludzi, te miejsca i sytuacje, które mogą nas zniszczyć. To instynkt przetrwania. Bez niego byśmy zginęli.

Biegniemy wszyscy.

Uciekamy od bólu, cierpienia, zła - wszystko to jest normalne. Ucieczka od wojny, od niebezpieczeństw, ucieczka z miejsc, w których możesz zginąć - to instynkt, ostateczne ludzkie wołanie o życie.

Jesteśmy zaskoczeni, gdy ludzie popełniają samobójstwa, pytamy, dlaczego oni to robią, dlaczego uciekają od życia. Ale kiedy ludzie uciekają od śmierci, uciekają, by żyli oni i ich rodziny, nie chcemy ich zrozumieć.

A może to oznacza, że sami uciekamy od prawdy?

Na zakończenie powiem, że niektórych uchodźców również nie popieram. I mówię im NIE. Tym, którzy uciekają od odpowiedzialności, obowiązków i zobowiązań. Tym, którzy uciekają, pozostawiając płaczące dzieci. Zasmuconych bliskich. Wszystkim, którzy uciekają po spowodowaniu wypadku lub popełnieniu przestępstwa. To są pojedynczy uchodźcy, których nie chcę widzieć w swoim kraju. Ponieważ uciekając, depczą i życia, i serca.

Gintarė Pugačiauskaitė

Komentarze   

 
#10 płoną ośrodki dla uchodźców 2016-03-12 18:47
W Szwecji tylko w ciągu trzech ostatnich miesięcy 2015 roku podpalono 58 obozów dla uchodźców.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 filozof domorosły 2016-03-12 13:26
"...sami uciekamy od prawdy?" - Myślę, że raczej tej prawdy szukamy, może czasem desperacko, po omacku, ale to i tak lepiej, niż uparcie trwać w stanie błogiej nicości. Poeta Edward Stachura pisał: "Wędrówką jedną życie jest człowieka, czas ucieka, czas ucieka..." Może jednak zdążymy?!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 hm 2016-03-05 22:33
Forrest Gump biegał jak opętany. Czasem przez kilka lat bez przerwy. Nawet gdy szedł, to biegł.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 Witold 2016-03-04 10:04
Czasami mury (płoty, ogrodzenia) oddzielają i oddalają ludzi, narody i społeczności, ale często mają za zadanie bronić przed zagrożeniem i poniesieniem dotkliwej straty. Niekontrolowany napływ uchodźców, wśród których dominują zwykli emigranci ekonomiczni, a być może wmieszani w tłum także islamscy ekstremiści i terroryści, stanowi poważne zagrożenie dla Europy. Czym innym jest pomoc ludności szukającej ratunku przed wojną i prześladowaniami, co przecież Europa realizuje w rozmaitych programach pomocowych i humanitarnych, a czym innym jest zupełnie bezrozumne sprowadzanie na nasz kontynent anonimowych tłumów nie wiadomo kogo. To już na pewno nie jest rozsądne, ale może niestety być samobójcze.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 vega 2016-03-03 15:28
Cytuję bolek:
Ja uciekam przed teczkami, których nie udało mi się zniszczyć...


Dalia uciekać nie musi, bo kartki wyrwała ;)
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 bolek 2016-03-02 14:37
Ja uciekam przed teczkami, których nie udało mi się zniszczyć...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 Anulka 2016-03-02 14:24
Pięknie i filozoficznie :)
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#3 !! 2016-03-02 12:33
Mały traktat filozoficzny o życiu.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#2 Alina 2016-03-01 20:41
Praktycznie każdy przed czymś ucieka i luksusem jest w dzisiejszych czasach święty spokój...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 G.C. 2016-03-01 19:48
Pytanie: czy aby na pewno to są pojedynczy uchodźcy? Bo na razie odnoszę wrażenie, że pojedynczymi przypadkami są ci, którzy na prawdę uciekają przed śmiercią...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 28 marca 2024

    Wielki Czwartek

    J 13, 1-15

    Słowa Ewangelii według świętego Jana

    Przed świętem Paschy Jezus wiedział, że nadeszła godzina Jego przejścia z tego świata do Ojca. A ponieważ umiłował swoich, którzy mieli pozostać na świecie, tę miłość okazał im aż do końca. Podczas wieczerzy, gdy diabeł zajął się już tym, by Judasz, syn Szymona Iskarioty Go wydał, Jezus świadomy, że Ojciec przekazał Mu wszystko w ręce, a także, że od Boga wyszedł i do Boga wraca, wstał od wieczerzy, zdjął szatę, wziął płócienny ręcznik i przepasał się nim. Następnie wlał wodę do miednicy i zaczął obmywać uczniom nogi oraz wycierać je płóciennym ręcznikiem, którym był przepasany. Gdy podszedł do Szymona Piotra, ten zapytał: „Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?”. Jezus mu odpowiedział: „Tego, co Ja teraz czynię, ty jeszcze nie rozumiesz, ale później to pojmiesz”. Mimo to Piotr sprzeciwił się: „Nigdy nie będziesz mi umywał nóg!”. Jezus więc powiedział: „Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną”. Wtedy Szymon Piotr powiedział: „Panie, umyj mi nie tylko nogi, ale też ręce i głowę!”. Jezus mu odrzekł: „Ten, kto się wykąpał, nie potrzebuje jeszcze raz się myć, chyba za wyjątkiem nóg, gdyż cały jest czysty. I wy jesteście czyści, lecz nie wszyscy”. Powiedział: „Nie wszyscy jesteście czyści”, gdyż znał swojego zdrajcę. Po umyciu im nóg Jezus nałożył szatę, ponownie zajął miejsce przy stole i zaczął mówić: „Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy nazywacie Mnie Nauczycielem i Panem – i słusznie mówicie, bo Nim jestem. Jeśli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wasze nogi, również i wy powinniście sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam przykład, abyście tak postępowali wobec siebie, jak Ja postąpiłem względem was”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24