Milczenie nie zawsze jest złotem

2013-05-21, 16:18
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Kiedy sygnatariusz Zigmas Vaišvila podczas ostatnich obchodów rocznicy Restytucji Niepodległości z trybuny sejmowej zarzucił prezydent Dali Grybauskaitė kolaborację z władzą sowiecką w momencie wybijania się przez Litwę na niepodległość, ofuknięto go powszechnie za niestosowność chwili do rozliczeń. Obecny wówczas na uroczystym posiedzeniu Sejmasu były prezydent Valdas Adamkus powiedział, że nie jest to miejsce ani czas. – O tym jednak mówić należy, dodał przy tym.

Ostatnio mówić o tym zaczęły również media. W „Lietuvos rytas” ukazał się obszerny reportaż „Ukryte życie niemieckiej kanclerz i litewskiej prezydent”, w którym ukazane zostały okoliczności ukrywania niewygodnych faktów z życiorysu przez Angelę Merkel i Dalię Grybauskaitė. Paralele są, chociaż gazeta stwierdza, że litewska prezydent ma znacznie więcej do ukrycia niż niemiecka kanclerz (w przypadku tej ostatniej chodzi przede wszystkim o głoszenie w czasach młodości marksistowskich poglądów).

Życiorys Grybauskaitė prześwietla dziennikarka Rūta Janutienė w książce „Czerwona Dalia”, L. r.” cytuje tylko najbardziej kontrowersyjne przypadki ukrywania ciemnych stron biografii litewskiej przywódczyni. Wynika z nich, że ojciec pani prezydent Polikarpas Grybauskas był podoficerem NKWD. Jego córka z drugiego małżeństwa Dalia karierę robiła na sowieckich partyjnych uczelniach. Komunistką została już w wieku 23 lat, co było rzadkim wyjątkiem. Studiowała na Uniwersytecie Żdanowa w Leningradzie, a potem w Moskwie w Akademii Nauk Społecznych Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii ZSRR. Jak wynika z ujawnionych, a przemilczanych przez aktualną prezydent faktów życiorysu, komunistycznej partii na platformie moskiewskiej Grybauskaitė została wierna do końca. Nawet po ogłoszeniu przez Litwę niepodległości. W Nadzwyczajnym Archiwum Litwy zachowały się na to dokumenty. Mimo że teczkę osobistą Grybauskaitė ktoś starannie „wyczyścił” (z teczki zniknęły strony 7-16 oficjalnie z powodu przemęczenia się archiwistki, która pomyliła numerację), to w innym katalogu zachowały się pokwitowania świadczące, że Grybauskaitė wypłatę z Wileńskiej Wyższej Szkoły Partyjnej pobierała nawet jeszcze w kwietniu 1990 roku. Na kwitach widnieje podpis identyczny z tym, którym aktualnie litewska prezydent sygnuje najważniejsze państwowe dokumenty, zauważa „L. r.”. Warto dodać, że Wileńska Wyższa Szkoła Partyjna była centrum wspieranego przez Moskwę odłamu władzy komunistycznej sprzeciwiającej się litewskiej niepodległości, a Grybauskaitė wypłatę ze szkoły pobierała nawet po 11 marca. Na stronę niepodległościowców przeszła, jak przekonuje Janutienė, dopiero po upadku puczu Janajewa, gdy runął ZSSR.

Z kolei uwadze Vaišviły nie uszedł fakt zmiany w kwietniu br. jednej daty w biografii litewskiej prezydent. Na oficjalnej stronie internetowej gospodyni pałacu przy pl. Daukantasa nastąpiła korekta terminu wyjazdu na staż Grybauskaitė na Georgetown University w USA. Zamiast wcześniejszej daty początku roku 1991 pojawił się rok 1992. Vaišvila twierdzi, że zmiana daty nie jest przypadkowa. W 1991 roku na zagraniczne staże wysyłała i je opłacała okupacyjna władza sowiecka, w roku 1992 – już litewska, wyjaśnia były pierwszy szef litewskiej Saugumy. Vaišvila ponawia też publicznie pytania do Grybauskaitė, kiedy zerwała współpracę z komunistyczną partią ZSRR, kto opłacił jej studia w USA, kto przyjął do pracy w urzędach niepodległej Litwy po powrocie ze studiów itd.

Grybauskaitė milczy w zaparte. W tym przypadku jednak milczenie nie jest złotem...

Tadeusz Andrzejewski

Komentarze   

 
#13 Santana 2013-05-25 20:25
Adamkus niedwuznacznie zasugerował, że w sprawie komuszki Grybauskajte cosAdamkus niedwuynacynie yasugerowa, e w sprawie komusyk Grzbauskajte cos jest na rzeczy.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 G.C 2013-05-24 12:21
do człowiek z Korony: Komu służy Dalia? Odpowiedź jest w gruncie rzeczy prosta: ona zawsze służy sobie i swojej karierze i dlatego w zależności od zmieniających się warunków politycznych, służy to sowietom, to litewskim nacjonalistom.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 Człowiek z Korony 2013-05-24 00:10
Drodzy Polacy i Litwini. Jeżeli to prawda to mnie nie dziwi, że stosunki polsko-litewskie są nie najlepsze. Wynika z tego, że Litwa po 20 latach niepodległości znajduje się na ,,rosyjskim łańcuchu" przez Litwinów-byłych aparatczyków zsrr. Przecież to skandal. I taka kobieta jest u Was prezydentem. Komu Ona służy ? Litwie czy Rosji ? Bo Jej ojciec służył okupatom Litwy. A z Polaków robi się u Was wrogów. Gdyby w Polsce jakiś polityk miał przodka w nkwd to po ujawnieniu takiego faktu byłby koniec jego kariery. I nie ma się co dziwić że stosunki polsko-litewskie są takie złe. Ilu jeszcze macie takich ,,przefarbowanych" Litwinów, którzy świadomie lub nieświadomie realzują politykę dawnego okupanta ze wschodu ??? Litwa potrzebuje skutecznej dekomunizacji (w sensie powiązań z byłym zsrr) !!! Kto kolaborował z zsrr powinien być usunięty z życia publicznego bo jak tego nie zrobicie będą robili sabotaże w stosunkach z Zachodem i Polską !!!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 oki 2013-05-23 20:43
W sumie nie lubię tej Ruty Jaunutiene ale ten jej ostatni program w telewizji jak i książka są udane.
Jeszcze mnie interesuje, kto kupuje te badania w których tak dobrze wypada Dalia?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 G.C 2013-05-23 16:47
myślę, że każdy moment jest dobry i stosowny, by rozliczyć Czerwoną Dalię z jej komunistycznej przeszłości. Jej zwolennicy tak chętnie atakują Polaków insynuując powiązania z Moskwą, bo zapewne chcą oddalić podejrzenia od swojej królowej.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 Kazek 2013-05-23 13:26
Tak sie lietuvisy boją literki W, a Dalia w rodzinie miała tylu o imionach z tą literą.
Jaką hybrydą z pochodzenia jest w takim razie prezydentowa, za kogo ona sama sie uważa?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 Ciekawe 2013-05-22 22:20
W Wikipedii piszą, że tatuś był kierowcą i elektrykiem, a mamusia sprzedawczynią...
No i te nielitewskie imiona: dziadek Władysław, stryjek Wacław, ciotka Wanda...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 Kmicic 2013-05-22 21:14
Warto by ją sprawdzić pod kątem jej powiązań z Kremlem. Na te ros. uczelnie wybierani byli wyselekcjonowani studenci, wyselekcjonowani przez ros. służby.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 Tomek 2013-05-22 19:47
Doprawdy "piękny i bogaty" życiorys prezydentki, komunistycznej aktywistki, która dziś robi za obrończynię lietuviskiej demokracji i państwowości. Ma czelność nas pouczać i czuje się ponad wszystko i wszystkich.
Zwykła prze-malowana lala.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 olga 2013-05-22 19:14
Jest to osoba nieprzewidywalna. Trudno powiedzieć co tak naprawdę ma na myśli.Bo według jej wypowiedzi trudno jest wnioskować, że najbardziej ją mafrtwi dobro społeczeństwa.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Piątek, 19 kwietnia 2024 

    J 6, 52-59

    Słowa Ewangelii według świętego Jana

    Żydzi zaczęli się sprzeczać między sobą, pytając: „Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?”. Jezus więc oświadczył: „Uroczyście zapewniam was: Jeśli nie będziecie spożywali ciała Syna Człowieczego i pili Jego krwi, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a Ja wskrzeszę go w dniu ostatecznym. Bo moje ciało naprawdę jest pokarmem, a moja krew naprawdę jest napojem. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, pozostaje we Mnie, a Ja w nim. Podobnie jak Mnie posłał Ojciec, który żyje, i jak Ja żyję dzięki Ojcu, tak również ten, kto Mnie spożywa, będzie żył dzięki Mnie. To jest właśnie chleb, który zstąpił z nieba; inny od tego, jaki jedli przodkowie i pomarli. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki”. O tym mówił Jezus w synagodze, gdy nauczał w Kafarnaum.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24