Ślepy zaułek nacjonalizmu – bez odwołania

2013-05-16, 15:44
Oceń ten artykuł
(2 głosów)

16 maja w Wileńskim Sądzie Dzielnicowym podjęto decyzję w głośnej ostatnio sprawie usunięcia polskich nazw ulic z domów prywatnych w rejonie wileńskim. Sąd oddalił wniosek komornika o ukaranie dyrektor administracji rejonu wileńskiego Lucyny Kotłowskiej. Zgodnie z wnioskiem żądano od niej zapłacenia mandatu w wysokości tysiąca litów za każdy dzień zwłoki w wykonaniu nakazu sądowego. Od orzeczenia przysługuje 7-dniowy termin odwołania się do sądu wyższej instancji.


Jak widzimy, oddalony został jedynie wniosek komornika, natomiast sprawa napisów nadal pozostaje otwarta. Po trzech latach prawniczego maglowania nic się nie zmieniło. Do urzędników państwowych nawet przez chwilę nie dociera myśl, że to, co przez nich jest uważane za przestrzeganie prawa, w rzeczywistości jest całkowicie bezprawną walką z obywatelami własnego państwa innej narodowości.

Zostawiając na chwile wszystkie słuszne emocje, wywołane tą sprawą warto spojrzeć na pozycję osób z tzw. świecznika, czyli rządzących państwem. Powracając do władzy w wyniku wygranej w wyborach socjaldemokratyczna większość od początku ogłosiła kurs na polepszenie stosunków z najbliższymi sąsiadami, za rządów konserwatystów – delikatnie mówiąc - mocno nadszarpniętych, w szczególności z Polską. Nie przyszło więc długo czekać na wizyty do Warszawy prominentów najwyższej rangi, z premierem i ministrami na czele. Z ust A. Butkevićiusa, L.Linkevićiusa i in. padały tam również solenne zapewnienia o niezwłocznym rozstrzyganiu problemów polskiej mniejszości – nowych ustawach o pisowni nazwisk, dwujęzycznych nazwach miejscowości i napisach, o mniejszościach narodowych itd. „To już niebawem, tuż-tuż, nad tymi zagadnieniami pracuje nowa komisja, te sprawy już w toku, to kwestia najbliższych tygodni, miesięcy...” Obietnic nie skąpił nikt.

Ale obietnice, jak widać z założenia ich autorów - miały żyć swoim życiem, a rzeczywistość – toczyć się swoim trybem. Czyli – dotychczasowym. W praktyce to wygląda właśnie tak, jak podaliśmy na początku: w tym samym czasie, kiedy podczas wizyt u sąsiadów głośno zapowiada się, iż rzekomo praca nad wspomnianymi ustawami już trwa, sąd wydaje wyrok i wysyła komorników. Na wniosek pełnomocnika tego samego rządu, składającego powyższe  obietnice.  Bez komentarza...

Na początku lat 90., w dobie odzyskania niepodległości i odrodzenia narodowej tożsamości, spięcia między Litwinami i Polakami jakże dalekie były od tej perfidnej gry, prowadzonej obecnie. Wtedy miało się nadzieję, że powszechna euforia i towarzyszący jej „produkt uboczny” w postaci antypolskich reakcji, to okres przejściowy w historii państwa litewskiego. Dziś, mając za sobą wstąpienie do Unii Europejskiej i NATO, ratyfikowanie wielu poważnych międzynarodowych ustaw, konwencji, ect., wydawałoby się, że rozbudzone upiory nacjonalizmu odejdą w niepamięć. Niestety, tak się nie stało.

Po 23 latach klika wciąż tych samych politycznych przebierańców ani przez chwilę nie ustaje w swych antypolskich zapędach, stosując te same hipokrytyczne chwyty: zamydlać oczy obietnicami, by dalej robić swoje. Litewska polityczna elita nie ma wystarczająco odwagi, by wydostać się spod presji tej kliki gabineta cieni, sterującej Litwą w ślepy zaułek nacjonalizmu.

Dlatego dzisiejsza decyzja sądu faktycznie nawet nie jest połowiczną, ona znów odsuwa jedynie właściwe i sprawiedliwe rozstrzygnięcie problemu – umorzenie tej sprawy raz i na zawsze. Bowiem zbyt widoczna jest intencja takiej zwłoki – zbliżające się przewodnictwo Litwy w Unii Europejskiej. Z podobnym bagażem nieprzestrzegania praw mniejszości narodowych we własnym państwie, a tym bardziej wymuszania na nich łamania prawa, obejmować kierownictwo zjednoczoną Europą nie przystoi. Autorom „udało się” osiągnąć  całkiem odwrotny cel – po raz kolejny skompromitować samych siebie na arenie międzynarodowej i odsłonić światu swe pseudoeuropejskie oblicze.

Podziwu godna jest natomiast postawa osób, od trzech lat nękanych przez wymiar sprawiedliwości. Dyrektor L. Kotłowska nie ugięła się pod presją kar i strat finansowych. Mając niemało służbowych obowiązków musiała niejednokrotnie chodzić po sądach, chociaż ten czas z lepszą korzyścią można było poświęcić ludziom rejonu i ich sprawom. Dzięki takiej determinacji i powszechnemu poparciu kolejne posunięcie w celu zastraszenia polskiej mniejszości znów się nie powiodło. Tak ma być za każdym razem, do odwołania wszystkich niedemokratycznych decyzji.

Czesława Paczkowska

Komentarze   

 
#18 Ryś 2013-05-21 16:09
Tylko mądre,śmiałe i konsekwentne działania AWPL pod przewodnictwem Tomaszewskiego pozwoli nam pozbyć się nie potszebnego strachu i być pewnym w sobie.Z nami prawda i my zwyciężymy!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#17 Beata 2013-05-20 18:01
Litwini sami siebie zagonili w ślepy zaułek nacjonalizmu. Za plecami maja już tylko ścianę, więc brutalnie atakują. Tradycyjnie - polską mniejszość, gospodarzy Wileńszczyzny. Przykład pani Kotłowskiej dowodzi, że Polaków zastraszyć się nie da, a tylko wzmacnia naszą wolę.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#16 Ryś 2013-05-20 10:17
Wątpię ze szowiniści lietuvisccy tak twardo by działali żeby za ich plecami nie stali ich pełnomocnicy, co ich napędzają? Powiedzcie mi proszę za jakie zasługi Dalia otrzymuje ostanio takie tytuły z Niemiec a ostatnio z uniwersytetu ameryki? Czyżby za wiedzę po szkole partyjnej,czy za politykę którą prowadzi?...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#15 jan71 2013-05-19 09:15
Lietuvisi próbują zastraszać Polaków, ale chyba powinni już wiedzieć, że nas byle co nie zmoże. Próżne lietuviskie wysiłki.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#14 Witold 2013-05-18 13:18
Jur
ad.3
Ewidentne zastraszanie. Tym samym są dewastacje pomników na Rossie, szczególnie pomnika Marszałka Piłsudskiego, wielkiego miłośnika Wilna, bohatera Polski i Litwy - do dziś będącego obiektem serdecznej pamięci i szacunku Wilniuków. Tym samym sa groźby pozbawienia życia wobec lidera AWPL W.Tomaszewskiego czy ostatnio groźba drakońskich kar finansowych dla Lucyny Kotłowskiej, czyli reprezentanta "polskiej" władzy samorządowej w "polskim" rejonie wileńskim (zresztą w Solecznikach sytuacja jest podobna). Tym samym są tolerowane przez władze marsze nienawiści organizowane przez tzw. młodzież narodową pod hasłem Litwa dla Litwinów - ale nie dla innych narodowości. Tym samym są różnego rodzaju akty wandalizmu jak malowanie swastyk lub słupów Giedymina np. na polskiej szkole.
Tym samym są nienawistne wobec Polaków wystąpienia wielu litewskich polityków oraz tendencyjne materiały w mediach, podgrzewające atmosferę podejrzeń, nieufności, nienawiści.
itd, itp.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#13 Jur 2013-05-18 08:51
Uciążliwa i przeciągająca się sytuacja z "tabliczkami" jest zastanawiająca,no bo :
1. Czy jest to sprawa interpretacji prawnej przepisów,czy jest to utrzymywanie takich przepisów dla celów politycznych ?
2.Jeśli jest to gra na sprzecznościach przepisów państwowych z unijnymi ,lub na niejasnościach ? Jak długo można utrzymywać istniejący stan rzeczy i nękać obywateli?
3. Co chce się osiągnąć oskarżając i grożąc karami aby następnie wstrzymać egzekucję?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 Kmicic 2013-05-17 18:57
do Pani Czesławy:
W lt praworządność nikt rozsądny nie wierzy, ale są jeszcze instancje międzynarodowe i rozgłos medialny, a tego lt władze ( zwłaszcza przed i w trakcie prezydencji) obawiają się. I dlatego b.pilnie należy reagować.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 mazo 2013-05-17 17:56
letuvisy to cwane lisy, krok do tylu a potem trzy do przodu
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 jan71 2013-05-17 16:49
W tym samym czasie, kiedy podczas wizyt u sąsiadów głośno zapowiada się, iż rzekomo już trwają prace nad ustawami, które mają poprawić położenie mniejszości naarodowych, sąd wydaje wyrok i wysyła komorników. Na wniosek pełnomocnika tego samego rządu, składającego powyższe obietnice.
Taka to ta lietuviska pseudologika, albo wyrachowane cwaniactwo. Nawet bardziej prawdopodobne, że to drugie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 G.C. 2013-05-17 16:46
lietuvisy nie chcą przed bprezydencją Litwy w UE narobić zamieszania, więc i taki mamy wyrok. A potem może być różnie- sprawa jest otwarta, a pozytywnego dla nas jej rozwiązania nie chce tak na prawdę żadna litewska partia...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 28 marca 2024

    Wielki Czwartek

    J 13, 1-15

    Słowa Ewangelii według świętego Jana

    Przed świętem Paschy Jezus wiedział, że nadeszła godzina Jego przejścia z tego świata do Ojca. A ponieważ umiłował swoich, którzy mieli pozostać na świecie, tę miłość okazał im aż do końca. Podczas wieczerzy, gdy diabeł zajął się już tym, by Judasz, syn Szymona Iskarioty Go wydał, Jezus świadomy, że Ojciec przekazał Mu wszystko w ręce, a także, że od Boga wyszedł i do Boga wraca, wstał od wieczerzy, zdjął szatę, wziął płócienny ręcznik i przepasał się nim. Następnie wlał wodę do miednicy i zaczął obmywać uczniom nogi oraz wycierać je płóciennym ręcznikiem, którym był przepasany. Gdy podszedł do Szymona Piotra, ten zapytał: „Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?”. Jezus mu odpowiedział: „Tego, co Ja teraz czynię, ty jeszcze nie rozumiesz, ale później to pojmiesz”. Mimo to Piotr sprzeciwił się: „Nigdy nie będziesz mi umywał nóg!”. Jezus więc powiedział: „Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną”. Wtedy Szymon Piotr powiedział: „Panie, umyj mi nie tylko nogi, ale też ręce i głowę!”. Jezus mu odrzekł: „Ten, kto się wykąpał, nie potrzebuje jeszcze raz się myć, chyba za wyjątkiem nóg, gdyż cały jest czysty. I wy jesteście czyści, lecz nie wszyscy”. Powiedział: „Nie wszyscy jesteście czyści”, gdyż znał swojego zdrajcę. Po umyciu im nóg Jezus nałożył szatę, ponownie zajął miejsce przy stole i zaczął mówić: „Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy nazywacie Mnie Nauczycielem i Panem – i słusznie mówicie, bo Nim jestem. Jeśli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wasze nogi, również i wy powinniście sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam przykład, abyście tak postępowali wobec siebie, jak Ja postąpiłem względem was”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24