Jak poinformowała Renata Reichinbach, organizatorka imprez WOKN, wystawa faktycznie działała już od miesiąca. Ideę zorganizowania wystawy w niemenczyńskiej placówce zgłosiły Danuta Lipska oraz Eleonora Kvaščevičienė, prezeska Polskiego Stowarzyszenia Medycznego na Litwie. – Bardzo się cieszę, że pomysł został wcielony w życie, a wystawę oglądali zarówno uczestnicy kółka plastycznego, jak też członkowie zespołów działających przy WOKN – z satysfakcją odnotowała Reichinbach.
Danuta Lipska, prezeska „Elipsy”, zaznaczyła, że malarze chętnie uczestniczą zarówno w personalnych, jak i zbiorowych w wystawach. Cieszyła się, że w ostatnich latach członkowie „Elipsy” zakotwiczyli się w Niemenczynie – najpierw w Muzeum Etnograficznym Wileńszczyzny, gdzie odbyło się 12 wystaw, a teraz zapoczątkowano współpracę z Wielofunkcyjnym Ośrodkiem Kultury. – Malarstwo to milcząca poezja więc nie jest sprawą przypadku, że wielu spośród naszych malarzy sięga raz za pędzel, raz za pióro – podkreśliła Lipska.
Jakby na potwierdzenie słów prezeski okazyjny wiersz zarecytowała Bożena Naruszewicz, malarka z Niemenczyna, która podczas występu Eweliny Saszenko, który się odbył 30 czerwca w parku przy niemenczyńskim kościele, sprezentowała jej kwiaty… utrwalone na obrazie.
Wśród uczestników ceremonii otwarcia wystawy był wilnianin Jurij Wytiegorow, który jest znanym twórcą ikon oraz wyrobów z metalu. Pan Jurij zauważył skromnie, że ikony jego autorstwa są w trzech świątyniach, a kompletne ogrodzenia z żelaza wykonał dla trzech kościołów i trzech cerkwi.
Podczas ceremonii otwarcia minutą ciszy uczczono pamięć członków „Elipsy”, którzy odeszli do wieczności – Władysława Ławrynowicza, Tadeusza Filimonowa oraz Jana Jankowskiego. Cześć ich pamięci!
Zygmunt Żdanowicz
"Rota"