Sobota w podwileńskim Niemenczynie upłynęła pod znakiem organizowanego tu po raz pierwszy święta miasta. A działo się już od samego rana. Na miejscowym boisku zebrali się miłośnicy sportu, by wziąć udział w rozmaitych zawodach. Po południu odbyła się uroczysta Msza św. w kościele św. Michała Archanioła. Po wspólnej modlitwie ruszył pochód na czele z orkiestrą w kierunku letniej estrady koncertowej, gdzie nastąpiło oficjalne otwarcie Święta Niemenczyna i uroczysty koncert.

„To nowe święto. Organizujemy je po raz pierwszy” – podczas otwarcia święta powiedział starosta Niemenczyna Artur Komarowski.

Jak podkreślił, w tym mieście nad Wilią od lat organizowanych jest wiele imprez i festiwali, ale nigdy nie było święta wszystkich mieszkańców. Powstał więc pomysł, by połączyć niektóre imprezy, m.in. Święto Sportu i Rodziny, Dzień Wojska Litewskiego oraz kilka festiwali muzycznych i zorganizować Święto Miasta. Taki pomysł, dodał, wypłynął od dyrektora Wielofunkcyjnego Ośrodka Kultury w Niemenczynie Germana Komorowskiego, a do jego urzeczywistnienia z chęcią dołączyło starostwo i cała wspólnota Niemenczyna, w tym miejscowe organizacje i spółki.

„Cieszę się, że wspólnymi siłami udało się nam zorganizować święto. Mam nadzieję, że stanie się ono tradycją i będzie odbywało się każdego roku” – powiedział starosta. Zwrócił uwagę na to, że Święto Niemenczyna – miasta, które jest niewiele młodsze od Wilna, bo po raz pierwszy w źródłach pisanych wspomniane w 1338 roku, ma symboliczne znaczenie dla jego mieszkańców. „Jak każdy człowiek obchodzi swoje urodziny, tak i my, mieszkańcy Niemenczyna, każdego roku możemy obchodzić urodziny swego miasta, zapraszać gości, integrować się, bawić. Takie imprezy budują wspólnotę” – mówił Komarowski. Zapewnił, że starostwo przy wsparciu administracji samorządu rejonu wileńskiego nadal będzie troszczyć się o rozwój Niemenczyna i dobrobyt jego mieszkańców.

Z gratulacjami za organizację pierwszej takiej imprezy w Niemenczynie przybył przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin, poseł do Parlamentu Europejskiego Waldemar Tomaszewski. Zwrócił uwagę na to, że takie święta, które przyciągają całe rodziny, ludzi starszych i dzieci, wzmacniają więzi rodzinne. „Jeżeli będzie silna rodzina, to będzie silne nasze państwo” – powiedział Tomaszewski. Jako lider AWPL-ZChR podkreślił, że najważniejszą wartością dla partii jest rodzina. To właśnie frakcja parlamentarna AWPL-ZChR zainicjowała świadczenie na dziecko. „Rodzina jest najważniejsza i bardzo mocno pracujemy nad tym, ażeby ją wzmocnić materialnie, aby rodziny były wielodzietne, aby nasza ojczyzna nie wymarła, by ta granica 3 mln mieszkańców została przekroczona” – mówił Tomaszewski.

Lider AWPL-ZChR do Niemenczyna przyjechał prosto z Sużan, gdzie tego dnia świętowano 30-lecie zespołu "Sużanianka". Waldemar Tomaszewski przekazał wszystkim zebranym pozdrowienia od sużanian.

Życząc zebranym wesołej zabawy, podkreślił, że kultura łączy różnych ludzi. „Nasza Wileńszczyzna jest krajem wielonarodowym, wielokulturowym i najważniejsze jest to, że zawsze jesteśmy razem” – powiedział europoseł.

Dobrego święta życzył też zebranym w imieniu mer rejonu wileńskiego Marii Rekść wicemer Robert Komarowski. Dodał, że święto jest też okazją do tego, by cieszyć się z piękniejącego dzięki inwestycjom Niemenczyna.

Podczas koncertu wystąpiły dzieci i młodzież z miejscowych placówek edukacyjnych oraz działające w Niemenczynie zespoły. A goście specjalni wieczoru to: „Black Biceps”, Stano, Katarzyna Zvonkuvienė, „Sisters on Wire” .

Organizatorzy zaprosili też mistrzów ludowych i rzemieślników, by zaprezentowali swoje wyroby. Przygotowali wystawy, warsztaty dla dzieci, konkursy dla rodzin, zawody i sztafety wojskowe, zajęcia z robotyki i wiele innych atrakcji na każdy gust. Żołnierze częstowali zebranych kaszą z kuchni polowej.

• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
•