W sobotni wieczór odbył się finał telewizyjnego projektu muzycznego „Dainuoju Lietuvą“ (Śpiewam Litwę), który pokazywała państwowa telewizja LRT.
Po dziesięciu eliminacjach i trzech półfinałach (program trwał od jesieni) piosenką 100-lecia została wybrana „Lietuva brangi” (Litwa droga). Piosenkę (za słowa posłużył wiersz litewskiego klasyka Maironisa, a muzykę napisał Juozas Naujalis) wykonał litewski śpiewak operowy Merūnas Vitulskis.
Finałowe wykonanie zwycięskiej pieśni widzowie w studio odsłuchali na stojąco. „Lietuva brangi” nazywana jest drugim hymnem Litwy.
Piosenkę 100-lecia wybrano po zsumowaniu głosów specjalnej komisji i widzów, którzy głosowali wysyłając esemesy.
Do finału trafiły następujące utwory: „Paukščiai”( Ptaki) w wykonaniu aktora Kostasa Smoriginasa; „Dieve, laimink Lietuvą“ (Boże, pobłogosław Litwę), którą zaśpiewał zespół „El fuego”;, „Aš mylėjau tave tau nežinant” (Kochałem cię, a ty o tym nie wiedziałeś(-aś)”w wykonaniu Merūnasa Vitulskisa i Rūty Ščiogolevaitė; legendarna piosenka Euriki Masytė „Laisvė“ (Wolność), nazywana hymnem odrodzenia niepodległości Litwy (zaśpiewała Jurga Šeduikytė); „Rudens naktis sustojo“ (Jesienna noc zatrzymała się), którą śpiewała Justė Arlauskaitė-Jazzu), „Šaukiu aš tautą“ (Wołam naród) w wykonaniu Eugenijusa Chrebtovasa; jedna z nabardziej popularnych piosenek zespołu „Foje”pt. „Laužo šviesa“ (Światlo ogniska), w wykonaniu Mii oraz „Švelnumas“ , którą zaśpiewał Pauliaus Bagdanavičiaus.
Należy zaznaczyć, że do finału nie przeszła ani jedna wesoła i skoczna piosenka, a wyłącznie utwory patriotyczne i liryczne.
Projekt muzyczny „Dainuoju Lietuvą“ był poświęcony 100-leciu niepodległości Litwy.
Komentarze
Te wesołe piosenki to są hitami przeważnie sezonowymi, następnie te lepsze (a może bardziej melodyjne i wypromowane prze radio) stają się klasykami. Jednakże to piosenki z przesłaniem, z jakąś treścią stają się czymś co pamiętają i szanują pokolenia. Jak w Polsce Niemen, którego znają i młodzi i starzy. Natomiast fakt, że lietuvisi wybrali utwory, które robią za "drugi hymn" czy "hymnem odrodzenia niepodległości Litwy" świadczy jak wielkie kompleksy tkwią w tym narodzie. A może mi się wydaje? Może to tylko znak, że lietuvisi ciągle domagają się wolności, gdyż są "uwięzieni" w nacjonalistycznej szufladzie Sajudistów, którzy z antypolskości uczynili lietuviski patriotyzm.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.