Wydrukuj tę stronę

Słowo polskie powróciło na Pohulankę

2017-10-19, 22:01
Oceń ten artykuł
(6 głosów)
Słowo polskie powróciło na Pohulankę Fot. Marian Paluszkiewicz

19 października w Teatrze na Pohulance wystartowała 8. odsłona Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Wileńskie Spotkania Sceny Polskiej.

W czwartkowy wieczór widzów festiwalu powitała na Pohulance piosenka „Teatr musi grać” w wykonaniu Jolanty Gryniewicz i Jarosława Królikowskiego.

„Powitaliśmy Was w miejscu nieprzypadkowym. Dla wielu pokoleń wilnian – byłych i obecnych, którzy nie są obojętni wobec sztuki teatralnej, jest to miejsce niemal święte, bo na tej scenie w okresie 20-lecia międzywojennego występowały największe sławy aktorskie ówczesnej Rzeczypospolitej” – przypomniała zabranym prowadząca ceremonii otwarcia festiwalu Monika Urbanowicz i dodała: „Dzięki Polskiemu Studiu Teatralnemu w Wilnie Reduta jest miejscem otwartym i misyjnym – umożliwia debiuty aktorskie, reżyserskie, wystawia sztuki polskich aktorów z różnych stron świata”.

Senator Barbara Borys-Damięcka odczytała list od marszałka Senatu RP Stanisława Karczewskiego, który jest patronem honorowym wydarzenia oraz po raz pierwszy ufundował nagrodę w wysokości 1 tys. euro dla zespołu teatralnego biorącego udział w festiwalu za najciekawsze, najatrakcyjniejsze i świetnie pomyślane przedstawienie. Senator wyraziła nadzieję, że Senatowi uda się kontynuować tę inicjatywę marszałka. 

„Chciałbym złożyć serdeczne podziękowania dla wszystkich, którzy przyczynili się do organizacji tegorocznej, ósmej już, edycji Festiwalu. Ta wyjątkowa w skali świata impreza teatralna o przeszło 20-letniej tradycji gromadzi znakomitych przedstawicieli polskich i polonijnych teatralnych zespołów amatorskich z 6 krajów” – napisał marszałek S. Karczewski.

Ambasador RP na Litwie Urszula Doroszewska powiedziała, że czuje się bardzo wzruszona i zaszczytem dla niej jest stanie na scenie Teatru na wileńskiej Pohulance - w miejscu tak istotnym dla kultury polskiej. Podziękowała kierownik i reżyser Polskiego Studia Teatralnego w Wilnie – organizatora Wileńskich Spotkań Sceny Polskiej - Lilii Kiejzik i nazwała ją „dobrym duchem odbywających się tu wydarzeń”. Podziękowała za pielęgnowanie kultury polskiej na Litwie posłom, władzom lokalnym, mediom, organizacjom skupiającym Polaków.

Michał Mackiewicz, prezes Związku Polaków na Litwie, poseł na Sejm RL z ramienia AWPL-ZChR, wyraził podziękowania organizatorom za zorganizowanie po raz ósmy festiwalu oraz wyraził radość, że polska społeczność na Litwie dba, chroni i rozwija język polski. „Polska kultura rozwija się na Ziemi Wileńskiej, w Wilnie. Stać nas, wystarczy nam chęci, uporu, możliwości, by podobne imprezy i dalej się rozwijały” - zapewnił.

Lilia Kiejzik nie kryła radości z tego powodu, że „sala znów jest pełna” i poprosiła senator B. Borys-Damięcką i ambasador U. Doroszewską, by wspólnie, we trójkę, potrząsnęły dzwonkiem oznajmiającym rozpoczęcie festiwalu. Tak też uczyniły.

Festiwal otworzył spektakl Emigranci w reżyserii Piotra Cyrwusa. W sztuce zagrał sam reżyser, znany z popularnego serialu Klan, oraz aktor Polskiego Studia Teatralnego w Wilnie -Edward Kiejzik.

Historia Wileńskich Spotkań Sceny Polskiej sięga roku 1994. Wtedy to po raz pierwszy zjechały teatry z różnych stron świata. Po kilkuletniej przerwie, w 2007 roku, Spotkania zostały wznowione z dużym sukcesem.

Festiwal potrawa do 23 października 2017 r. w Wilnie i na Wileńszczyźnie.

Spektakle festiwalowe.

Komentarze   

 
#6 Anna 2017-10-31 13:21
Teatr musi grać! "Pohulanka" ma wspaniałe ponad 100-letnie tradycje polskiej sceny teatralnej, która promieniowała nie tylko na Wileńszczyznę, ale na całą II RP. Na jego scenie debiutowała lub występowała cała czołówka polskich artystów: Nina Andrycz, Hanka Ordonówna, Aleksander Zelwerowicz, Danuta Szaflarska, Jerzy Duszyński, Hanka Bielicka.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 Aśka 2017-10-25 08:25
Cytuję Popieram:
Popieram: ambasada powinna się zająć odzyskaniem Pohulanki dla wilnian, a nie enigmatycznymi mrzonkami typu bezpieczeństwo czy inne dziwne rzeczy, które są obecnie trendy

A to teraz wilnianie nie mogą przyjść na Pohulankę? Od kogo trzeba ją odzyskiwać? Co za brednie wypisujecie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 Jurek 2017-10-20 16:50
A faktycznie to o festiwalu i teatrach poduskutujcie. Doskonała gra aktorów i świetne święto teatru polskiego! To jest warte uwagi.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#3 Popieram 2017-10-20 13:00
Popieram: ambasada powinna się zająć odzyskaniem Pohulanki dla wilnian, a nie enigmatycznymi mrzonkami typu bezpieczeństwo czy inne dziwne rzeczy, które są obecnie trendy
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#2 Zenon 2017-10-20 10:33
No dajcie spokój pani Ambasador. Ale przydałoby się, aby pani Urszula trochę zrewidowała swoje obowiązki
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 Krytyk 2017-10-20 07:48
Zamiast energetyką czy obroną Litwy może właśnie pani ambasador zajęłaby się odzyskaniem tego teatru dla Polaków?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz