Wydrukuj tę stronę

Kapele podwórkowe wilnianom (FOTO)

2013-08-31, 18:51
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

W sobotę do Wilna przyjechały najznakomitsze kapele podwórkowe z Polski ze swymi raz zabawnymi, raz sentymentalnymi piosenkami. Na tym występie nie zabrakło Kapeli Wileńskiej, świętującej w tym roku jubileusz 25–lecia. Do dyspozycji święta polskich kapel podwórkowych został przekazany plac przy Ratuszu Wileńskim.

Wilnianie pożegnali lato z legendarną już Kapelą Warszawską ze Stasiem Wielanką na czele. Była też kapela Zza Winkla z Nowego Tomyśla, Kapela Fakiry z Piotrkowa Trybunalskiego, Kapela Lwowska „Fidelis" z Przemyśla, no i nasza – wileńska, obchodząca swe 25-lecie. Wszystkie uczestniczki – to starsze siostry naszej. Zresztą, jak podkreślają wileńscy artyści, pomysł zaczerpnęli nieco od Kapeli Warszawskiej i innych podwórkowych z Polski.

Przed 25 laty, po raz pierwszy tu, w Wilnie – na wspólnych występach w ramach 35-lecia dziennika „Czerwony Sztandar" (czerwiec 1988 r.) – spotkały się nowo powstała Kapela Wileńska oraz już słynna w tamtych latach Kapela Warszawska. Występ wtedy był również na placach wileńskich – Placu Katedralnym oraz Daukantasa (niegdyś Kutuzowa).

Kapela Warszawska może się poszczycić pięknym życiorysem artystycznym. Objechali niemal całą Polskę oraz Finlandię, Kanadę, USA, Rosję, Australię. Ich repertuar – to dobrze znane – „Chciało się Zosi jagódek", zabawna „Husia siusia", „Zabrałeś serce moje" czy też „Pierwsza kadrowa", „Szwoleżerowie" oraz „Orzeł Biały".

Pamięć o lwowskich baciarach nie zaginie, dopóki będziemy słyszeć wspaniałe „Ta Joj". To już Lwowska Kapela „Fidelis"! Założona jeszcze w roku 1936 przez Kazimierza Galikowskiego, kompozytora, aranżera, śpiewaka i instrumentalisty. Podczas II wojny światowej został wywieziony na roboty przymusowe do Niemiec, gdzie również znalazł chętnych do muzykowania. Po wojnie w ramach wymuszonej repatriacji, znaleźli się w Polsce. W Przemyślu lwowiacy wznowili Kapelę Lwowską już w roku 1958.

Kapela Zza Winkla z Nowego Tomyśla k. Poznania nie tylko śpiewa, żartuje, dowcipkuje (słynne „mama smaż, póki masz"), ale też jest popularyzatorem gwary poznańskiej. Za „godejcie po naszemu" ma nagrody i niebagatelną popularność.

Jako zwycięzca na XIII Ogólnopolskim Festiwalu Kapel Podwórkowych i Ulicznych przybyła do Wilna Kapela Fakiry z Piotrkowa Trybunalskiego. Tegorocznym zdobyciem pierwszego miejsca na IX Ogólnopolskim Festiwalu Folkloru Miejskiego w Piotrkowie Trybunalskim pochwalić się może też Kapela Wileńska.

Dziś wszystkie kapele przedstawiły wileńskiemu widzowi wspaniały koncert.

Krystyna Adamowicz

„Tygodnik Wileńszczyzny"

Komentarze   

 
#6 HESIO 2013-09-25 11:40
1Ta joj?- To ty chyba jesteś bardzo stary, tekst ma być prawdziwy i czytelny a nie nowoczesny i nie zrozumiały. to czytają wszyscy nie tylko nowocześni i malkontenci...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 Edek 2013-09-01 08:47
Patrząc na zdjęcia widzę że impreza była udana. Szkoda, że nie miałem możliwości razem się bawić. Pytanie do autora artykułu - wideo może też będzie?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 czytelnik 2013-08-31 22:16
Konkurencja niech lepiej patrzy, co u niej na portalach się dzieje, a nie próbuje w ten sposób "zwalczać" inne środki przekazu
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#3 bete 2013-08-31 22:10
sluszna krytyka
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#2 Dobre 2013-08-31 20:37
Redakcja l24 się narobiła! Ups... Pan Marian Paluszkiewicz się narobił, bo zrobił naprawdę fajne zdjęcia, a masa nierobów nawet nie zmieniła starego tekstu!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 Ta joj? 2013-08-31 20:34
Stary tekst i nowe zdjęcia? Napracowaliście się :-))))
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz