Koncert odbył się w niedzielne popołudnie, 27 grudnia, a zainteresowanie przedsięwzięciem przekroczyło najśmielsze oczekiwania organizatorów. Bilety zostały rozchwytane niczym świeże bułeczki i nie dla wszystkich chętnych wystarczyło miejsc siedzących. Ogromne zainteresowanie koncertem mieszkańców Niemenczyna i okolic można było wytłumaczyć dużą liczbą występujących i debiutami najmłodszych artystów, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki na scenie i zdobywają cenne doświadczenie. Ich publiczne debiuty przyszli podziwiać rodzice, dziadkowie, krewni. Debiutantów wystawiły wszystkie trzy zespoły z Niemenczyna – zespoły tańca ludowego „Jutrzenka" i „Perła" oraz zespół taneczny „Dalida". Występy najmłodszych grup spotkały się z niezwykle gorącym przyjęciem i niejedną babcię, jak i niejednego dziadka ręce bolały od bicia braw, a w oku nieraz zaiskrzyła łza radości i dumy...
Pierwszy większy publiczny występ mieli też członkowie wokalno-instrumentalnej grupy „Via", której kierownikiem jest maestro Zbigniew Lewicki. Nie gonią za łatwizną i starają się wykonywać ambitne utwory, co również zostało dostrzeżone i docenione.
W drugiej części koncertu wystąpili goście – Zasłużony Zespół Pieśni i Tańca Ukrainy „Kołos" z Torczyna. Jest dumą swego kraju i drugim amatorskim zespołem na Ukrainie, któremu przyznano tytuł zasłużonego. Kierownikiem zespołu jest utalentowany muzyk i kompozytor – Ałeksander Ohorodnyk, choreografem – Mikołaj Poliatykin, kierownikiem orkiestry – Jarosław Najda. „Kołos" ma na swoim koncie dziesiątki prestiżowych nagród i wyróżnień. Działa od ponad 50 lat i zrzesza 60 miłośników i promotorów ukraińskiego folkloru. Występował m.in. na Kubie, w Ameryce, we Włoszech, w Szkocji, Niemczech, Anglii, Francji, Egipcie, Rosji, Kongo. Na Litwie gościł po raz trzeci.
Goście nie zawiedli oczekiwań widzów – pięknie wykonywali, tańczyli i grali zarówno skoczne i porywające, jak również rzewne i tęskne ukraińskie melodie i dumki. Przedstawili wokalno-choreograficzne kompozycje na tematy bożonarodzeniowe oraz „Korowaj" i „Wesillia".
Publiczność przyjęła występy Ukraińców niezwykle serdecznie i podsumowała ich występy długimi brawami na stojąco. Goście zostali zachwyceni tak serdecznym przyjęciem, długo nie schodzili ze sceny, a na zakończenie zaproponowali wspólne odśpiewanie niezwykle popularnej piosenki „Hej, sokoły".
Kierownik zespołu Ałeksander Ohorodnyk niejednokrotnie zabierał głos, dziękując za tak gorące przyjęcie. Ze wzruszeniem stwierdził, że odbiera to jako znak solidarności z narodem Ukrainy, który obecnie przeżywa niezwykle trudny okres, ale wyraził nadzieję, że prawda zwycięży.
Zygmunt Żdanowicz
"Tygodnik Wileńszczyzny"