Jak donosi agencja BNS, mieszkanka rejonu poswolskiego w północnej Litwie chciała skorzystać z policyjnego radiowozu, bo nie chciała płacić za usługi taksówkowe. 13 lipca w późnych godzinach popołudniowych policja otrzymała zawiadomienie, że konkubin bije swoją partnerkę – 31-letnią J.M. Po przybyciu policjantów kobieta wyjaśniła, że ofiarą przemocy nie padła – po prostu chce, by funkcjonariusze zawieźli ją do ojca.
We krwi kobiety wykryto 2,76 promila alkoholu. Za fałszywe wezwanie policjantów sąd rejonu poswolskiego skazał kobietę na 10 dób aresztu i zobowiązał do wyrównania strat poniesionych przez miejscowy komisariat policji (30 litów 53 centy).
31-latka może orzeczenie zaskarżyć.
Wezwała policję, bo... nie chciała płacić za taksówkę
2014-08-22, 08:55
Mieszkance rejonu poswolskiego sąd wymierzył karę 10 dób aresztu za to, że kobieta, chcąc skorzystać z policyjnego radiowozu do odbycia prywatnej podróży, wezwała policję twierdząc, że padła ofiarą przemocy.
Etykiety