Wydrukuj tę stronę

Belka: nie popieram bardzo szybkiego przyjęcia euro

2013-02-19, 12:40
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Choć jestem euroentuzjastą, to jestem mniej entuzjastycznie nastawiony do bardzo szybkiego przyjęcia wspólnej waluty przez Polskę - powiedział w opublikowanym we wtorek wywiadzie dla "Wall Street Journal" prezes NBP Marek Belka.

"Czy i kiedy Polska wejdzie do strefy euro, jest decyzją polityczną. Ale jako ekonomista muszę być jak najbardziej obiektywny. Nie jest to całkowicie możliwe - jestem euroentuzjastą, ale jestem mniej entuzjastycznie nastawiony do bardzo szybkiego przyjęcia euro" - podkreślił Belka.

Jego zdaniem ostatnie zmiany zasad dotyczących strefy euro wzmocniły wspólną walutę. Ale Polacy muszą pamiętać, że ich celem jest "nie tylko samo wejście do strefy euro", ale także to, by pozostawać w jej centrum, a nie "na peryferiach", co będzie wiązało się z wprowadzeniem szerokich zmian w polskiej gospodarce - pisze "WSJ" w omówieniu wywiadu.

"Wciąż jesteśmy gospodarką wschodzącą, z wszystkimi jej słabymi i mocnymi stronami" - dodał szef NBP. Wśród zalet wymienił "relatywny dynamizm", a wśród wad to, że "struktury wciąż czasami są kruche".

Wskazał też na wysoki procent eksportu, który wytwarzany jest przez lokalne, a nie międzynarodowe firmy. "Nawet jeśli wśród produktów na eksport nie ma wyrobów najbardziej zaawansowanych technologicznie, to są one nasze. W tym tkwi nasza siła" - powiedział Belka.

Jego zdaniem polscy politycy powinni porównywać Polskę "z Hiszpanią sprzed kilku lat". "To pochlebne porównanie. Wiemy, co tam się stało, ale mamy nadzieję, że unikniemy błędów Hiszpanii, gdy Polska zdecyduje się przyjąć euro" - zaznaczył.

"WSJ" przypomina, że obecnie większe niż dotychczas zainteresowanie wyborców i polityków budzi skomplikowany temat polityki monetarnej i tych, którzy ją tworzą.

PAP

www.lietuvosvalstybe.com

Komentarze   

 
#1 Jan Kran 2013-04-09 22:36
Nie tylko Belka, ale też inni specjaliści opowiadają się za brakiem pośpiechu z przyjęciem euro. Podobnego zdania jest Waldemar Tomaszewski. To racjonalna postawa, bo skoro w strefie euro jest zawierucha, to czy my, mając własne problemy, musimy się tam pchać? A ucierpią na tym tylko zwykli ludzie. O nich przede wszystkim trzeba pomyśleć.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz