Wydrukuj tę stronę

Zmiana rozkładu PKP bez chaosu i opóźnień

2011-12-12, 07:11
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Nie powtórzył się dramat sprzed roku. Sytuację monitorował specjalny zespół powołany przez ministra transportu.

Sławomir Nowak, szef resortu transportu, pojawił się wczoraj na dworcu Warszawa Centralna już o godz. 6. Wcześniej powołał specjalny zespół, który miał reagować na wszystkie przypadki zakłócenia ruchu. Tych w niedzielę było jak na lekarstwo.

Tylko w pociągu relacji Kraków – Warszawa zepsuł się wagon pierwszej klasy, a skład z Warszawy do Białegostoku wyjechał z 37-minutowym opóźnieniem, bo nie było maszynisty. – W obydwu przypadkach zareagowaliśmy błyskawicznie. Zepsuty wagon został odłączony od składu, a pasażerowie przesiedli się na wolne miejsca w pozostałych wagonach. W przypadku pociągu do Białegostoku poprowadził go inny maszynista – mówi Małgorzata Sitkowska, rzeczniczka PKP Intercity. – Pozostałych 388 naszych pociągów komunikacji krajowej kursowało bez istotnych zakłóceń.

Na tory według nowego rozkładu jazdy wyjechało 3 tys. pociągów pasażerskich różnych przewoźników.

Na głównych dworcach (m.in. Warszawa, Kraków, Łódź czy  Poznań) oprócz plakatów, ulotek i komunikatów z megafonów zorganizowano dodatkowe punkty informacyjne.

Nie było chaosu i paniki, jakie towarzyszyły pasażerom podczas ubiegłorocznej zmiany rozkładu jazdy. Jednak prawdziwy test, szczególnie dla przewoźników regionalnych, będzie dziś, kiedy tysiące podróżnych wyruszą do pracy.

Rzeczpospolita

www.lvcom.eu

Dodaj komentarz