KE podejrzewa BP, Shell i Statoil o zmowę cenową

2013-05-15, 16:38
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

We wtorek inspektorzy Komisji Europejskiej przeprowadzili niezapowiedziane inspekcje w biurach koncernów naftowych BP, Shell i Statoil podejrzanych o zmowę cenową.

Komisja nie ujawniła, w jakich firmach przeprowadzano naloty, stwierdzając tylko, że inspekcja objęła dwa państwa członkowskie UE i jedno państwo poza Unią. Wizyty kontrolerów w swoich biurach potwierdziły natomiast brytyjski koncern BP, brytyjsko-holenderski Shell, norweski Statoil, a także firma Platts publikująca wzorcowe dla branży naftowej zestawienia cen paliw. Nie wiadomo, czy to pełna lista firm objętych kontrolą.

KE podejrzewa, że kontrolowane koncerny mogły, działając w zmowie, przekazywać nieprawidłowe dane agencji Platts, aby w ten sposób wpływać na rynkowe ceny paliw oraz biopaliw.

W systemie stosowanym przez Platts obowiązuje zasada tzw. okna, czyli danych na zamknięcie rynku. To pół godziny, w czasie której na podstawie ofert i transakcji ustala się ceny paliw, a następnie stosuje się do rozliczenia na całym rynku paliwowym transakcji wartych miliardy dolarów.

Według koncernu Statoil kontrola KE dotyczy ewentualnych nieprawidłowości w działaniu systemu Platts sięgających 2002 r.

Naloty inspektorów KE nie oznaczają wszczęcia formalnego postępowania. Dopiero po analizie zebranych teraz materiałów Bruksela zdecyduje, czy rozpocznie takie dochodzenie. A dopiero po takim dochodzeniu KE może ewentualnie postawić zarzuty łamania przepisów antymonopolowych.

Na podst. Wyborcza.pl

l24.lt 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24