Wydrukuj tę stronę

Zakaz stawiania sieci i pułapek na wynajmowanych jeziorach

2013-05-02, 12:14
Oceń ten artykuł
(1 głos)

Minister środowiska Litwy Valentinas Mazuronis podpisał rozkaz o zakazie stawiania sieci i pułapek na wynajmowanych jeziorach. Wyjątek stanowi jedynie specjalistyczne rybołówstwo sielawy i stynek.

„To kolejny krok w kierunku ochrony zagrożonych zasobów rybnych naszego kraju. To jest też dodatkowa kontrola stosowania sieci rybackich, handel którymi jest już zabroniony" – mówi Valentinas Mazuronis.

Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami dzierżawca zbiorników wodnych nabywał również prawo do korzystania z komercyjnych narzędzi połowowych - sieci i pułapek. Na przykład, w zbiornikach wodnych o powierzchni powyżej 500 ha można było używać sieci o długości do 500 metrów i do 15 pułapek jeziornych. Według ekologów, niektórzy właściciele wykorzystywali ten przywilej lekkomyślnie, a czasami wręcz złośliwie – próbowano wyłapać wszystkie ryby, żyjące w poszczególnych jeziorach.

„Kiedy człowiek dąży do zysku, trudno od niego oczekiwać, by właściwie dbał tak o zbiornik wodny, jak i o zasoby rybne w tym zbiorniku. A przecież to jest podstawowy i najważniejszy obowiązek dzierżawcy. Jeżeli najemcy sami o to nie dbają, nie pozostaje nic innego, jak stosowanie zakazów, co też zrobiliśmy" – powiedział szef resortu ochrony środowiska.

Litwa obecnie wynajmuje ponad 1000 zbiorników wodnych. Decyzję zezwalającą na dzierżawę podjęto tylko dlatego, że państwo nie jest w stanie zagwarantować zarybiania i kontroli wszystkich zbiorników wodnych na Litwie. Te obowiązki wraz z prawami przeniesione są na dzierżawcę.

L24.lt

Komentarze   

 
#5 ...ski 2013-05-02 19:45
wynajm jest przewidziany na 99 lat, wiec jest apsolutnym marazmem twierdzenie , ze ryby sie wylawia do zera, bo to nie logiczne ukrajanie seku na ktorym sie siedzi. i teoretycznie niemozliwe jest dokonac takiego "wyczynu"! inna sprawa, ze dzierzawca nie zarybia zbiorniki, a lowic lowi, ale to jest latwe do sprawdzenia i z takim dzierzawca,powinna byc mozliwosc rozerwania umowy i przekazanie innemu dzierzawcy, lub przejecie na korzysc panstwa. zdaje mi sie, ze tu gdzie indziej pies jest zaryty, albo sama ustawa do kitu :(
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 Jan 2013-05-02 19:37
Dzisiaj od znajomego słyszałem że ci z ochrony przyrody nawet się nie stawiają na moment zarybiania. i nikt tego zarybiania nie kontroluje.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#3 Artur 2013-05-02 19:35
Ciekawe kto tego będzie kontrolował ilu mają do tego funkcjonarjuszy. Jezeli jest wynajetych okolo 1000 zbiorników wodnych to przy każdym po osobie nie postawią. Jedna sprawa to przyjąć ustawę a inna sprawa to skuteczne tego stosowanie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#2 ...ski 2013-05-02 19:31
napewno nie jestem jednym z dzierzawcow zbiortnikow wodnych, ale nie rozumiem, po wejsciu w zycie tej ustawy, po jakiego X-a dzierzawca bedzie placil podatki i mial obowiazek zarybiac zbiornik i nie bedzie mogl odlowic ryb, najwyzej moczac kij w wodzie jak i inny szeregowy obywatel ?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 3maj 2013-05-02 19:31
No pieknie. Taki dzierzawca to se wezmie wszystko wylapie wyeksploatuje i odda jezioro ze zniszczonym ekosystamem. I dopiero teraz sie zorientowali ze trzeba taki zakaz wprowadzic. kiedy juz poowa wynajmowanych jezior jest w oplakalnym stanie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz