Wydrukuj tę stronę

„Chłodny maj, dobry urodzaj”. Mądrości ludowe na maj

2019-05-15, 21:06
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
W maju zdarzają się i takie przypadki, że tulipan zakłada śniegową czapkę... W maju zdarzają się i takie przypadki, że tulipan zakłada śniegową czapkę... Fot. pixabay.com

Dla osób, które hodują kwiaty i warzywa, znaczenie terminów „zimna Zośka, zimni ogrodnicy, trzej ogrodnicy” jest zrozumiałe. Najczęściej od 12 maja odnotowuje się podobno nagłe ochłodzenie, a  „zimna Zośka, która wypada 15 maja, „przegania zimnych ogrodników, kończąc etap przymrozków i chłodu.

Zimna Zośka, czyli gwałtowne ochłodzenie, jest charakterystyczna dla środkowej i wschodniej Europy, w tym Polski i Litwy. Zazwyczaj występuje pomiędzy 10 a 17 maja.  Na początku maja do czynienia mamy z wyżem barycznym, który zastąpiony zostaje przez niż. Niesie on z sobą zimne, polarne powietrze. Zmiana pogody najczęściej przypada na tzw. zimnych ogrodników, czyli św. Pankracego (12 maja), św. Serwacego (13 maja) i św. Bonifacego (14 maja). Po nich, 15 maja, nadchodzi królowa chłodu – zimna Zośka.

Pierwsze wzmianki w meteorologii” ludowej, mówiące o nagłym, majowym ochłodzeniu sięgają 1000 roku, a nawet wcześniej... Wtedy ogrodników nazywano surowymi panami”.

Określenie „zimna Zośka” wiąże się z tym, że w XI wieku wierzono, że święta Zofia chroni ludzi i przyrodę przed mrozem. W dawnych czasach w rejonie Alp, na początku maja na jej cześć rozpalano ogniska, które miały ubłagać świętą, by chroniła plony. Tradycję tę, raczej jako element folkloru, dotychczas kultywuje się w niektórych rejonach Holandii.

Współcześnie większość ogrodników daje wiarę przesądom, które radziły czekać z wysadzaniem roślin w ziemię do 16 maja. Z trzema ogrodnikami wiąże się jeszcze jedno przysłowie, całkiem optymistyczne: ochłodzenie na zimną Zośkę gwarantuje, że do października nie grożą już żadne przymrozki.

Trzej ogrodnicy i zimna Zośka to jedne z wielu przesądów ludowych, które mają odzwierciedlenie w rzeczywistości. Ich źródłem jest obserwacja przyrody i cyklu rocznego. Warto skorzystać z mądrości naszych przodków. Ostatecznie większość z tych przesądów zostało potwierdzonych przez naukowców.

- Na wszelki wypadek nie należy wysiewać nasion w czasie pełni i nowiu. Jeśli zrobimy to podczas przybywającego Księżyca, to nasze rośliny z pewnością będą ładniejsze. Jeśli planujemy przesadzanie, to najlepiej robić to przy ubywającym Księżycu.

- Gdy podobają nam się kwiaty sąsiadki lub koleżanki i chcemy wziąć zaszczepkę lub sadzonkę, należy to zrobić bez wiedzy właścicielki – podobno kwiaty ukradzione piękniej kwitną. Jeśli wolimy jednak zapytać o zgodę, pod żadnym pozorem nie powinniśmy dziękować za kwiaty, bo nam się nie przyjmą.

- Lepiej unikać hodowania w ogrodzie bukszpanu, kalii i lilii – przynoszą pecha. Kaktusy, hoje i tzw. szable na domowych parapetach przynoszą nieszczęście, choroby i kłótnie w rodzinie. Kolor paproci informuje o stanie zdrowia domowników – im bledsze, tym gorzej.

- Rosnąca przy domu jarzębina zapewnia ochronę przed złymi mocami i chorobami. Jeśli spotka nas nieszczęście, to warto dotknąć kory tego drzewa. Przytulanie brzozy odpędza słabość i dodaje energii. Brzozowa gałązka zapewniać miała dobre zbiory.

Na podst. Onet.pl

 

Dodaj komentarz